Tysiące ludzi z zapartym tchem śledziło jej podróż samolotem. Jak Taylor Swift dostanie się na Super Bowl 2024?

Podczas Super Bowl na trybunach swojego partnera Travisa Kelce ma wspierać Taylor Swift. 34-letnia wokalistka prywatnym odrzutowcem zdążyła wrócić z koncertów w Japonii, jednak napotkała pewien problem z dotarciem do Las Vegas, gdzie odbędzie się finał ligi futbolu amerykańskiego.

Taylor Swift
Taylor SwiftMichael Tran/AFPAFP

Koncert w przerwie Super Bowl co roku jest uważany za jedno z największych wydarzeń muzycznych w Stanach Zjednoczonych.

Przed rokiem główną gwiazdą koncertu w przerwie meczu była Rihanna. W spektakularnym występie pojawiła się zawieszona na platformie nad boiskiem - był to jej pierwszy solowy koncert od siedmiu lat.

W 58. finale ligi futbolu amerykańskiego zmierzą się obrońcy tytułu Kansas City Chiefs z San Francisco 49ers. Mecz o tytuł NFL to co roku najchętniej oglądane wydarzenie w amerykańskiej telewizji, mające kluczowe znaczenie dla sektora reklamowego (przed telewizorami zasiada regularnie ponad 100 mln widzów). 30-sekundowe spoty kosztują miliony dolarów.

W poprzednich latach podczas Super Bowl występowali m.in. Dr. Dre, Kendrick Lamar, Eminem, Snoop Dogg i Mary J. Blige (2022), The Weeknd (2021), Shakira i Jennifer Lopez (2020), Maroon 5 (2019), Justin Timberlake (2018), Lady Gaga (2017), Coldplay (2016), Katy Perry (2015), Bruno Mars (2014), Beyonce (2013), Madonna (2012), The Black Eyed Peas (2011) i The Who (2010). Na scenie gościli także m.in. The Rolling Stones, Bruce Springsteen, Prince, Paul McCartney, U2, Aerosmith, Michael Jackson czy Diana Ross.

Transmisję z Super Bowl pokażą Polsat i Polsat Sport (początek o godzinie 0:05 w nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu). Realizowane aż na 165 kamer widowisko dostępne będzie też w streamingu Polsat Box Go.

Super Bowl 2024: Kim jest Usher?

W tym roku muzyczną gwiazdą będzie 45-letni Usher, zdobywca ośmiu nagród Grammy. Od wydania swojego debiutanckiego albumu w 1994 roku sprzedał ponad 80 milionów płyt na całym świecie, wspinając się na szczyty list przebojów. Magazyn "Billboard" uznał go za drugiego artystę pierwszej dekady XXI wieku, który odniósł największy sukces.

"Wszędzie krążą playlisty, ludzie próbują dowiedzieć się, którą piosenkę wykonam jako pierwszą, którą jako ostatnią, kto wyjdzie ze mną na scenę. Miałem wiele pomysłów na to, z kim chciałbym dzielić tę chwilę i myślę, że ludzie, z którymi zamierzam to zrobić, zasłużyli na to dzięki temu, czego dokonali w swojej karierze, niezależnie od tego czy razem współpracowaliśmy" - przyznał wokalista podczas konferencji prasowej.

Muzycy, którzy dotychczas współpracowali z gwiazdą R&B, to m.in. Beyonce, Jay-Z, Alicia Keys czy Taylor Swift, która najprawdopodobniej pojawi się w niedzielę na trybunach, by kibicować swojemu partnerowi, zawodnikowi Kansas City Chiefs Travisowi Kelce.

Taylor Swift i jej droga na Super Bowl 2024

Taylor Swift - jedna z największych obecnie gwiazd muzyki na całym świecie - podczas ostatniej gali Grammy przeszła do historii tych nagród, po raz czwarty triumfując w prestiżowej kategorii najlepsza płyta roku. W ramach trasy "The Ears Tour" w dniach 7-10 lutego dała pierwsze tegoroczne koncerty występując cztery dni z rzędu w Tokio.

Drogę wokalistki prywatnym odrzutowcem z Japonii do Los Angeles w sieci śledziły tysiące fanów. Japońska ambasada w USA opublikowała specjalny komunikat, podkreślając, że Taylor zdąży dotrzeć do ojczyzny przed ważnym meczem, jeśli wyruszy w podróż tuż po koncercie. "Daily Mail" podał, że gwiazda dotarła do USA sobotnim popołudniem lokalnego czasu (to efekt różnic w strefach czasowych dzielących Japonię od Kalifornii). W sieci pojawiły się zdjęcia samolotu Swift na lotnisku w Los Angeles, a także nagrania pokazujące jak opuściła to miejsce w asyście lokalnej policji. Noc z soboty na niedzielę spędziła w swoim domu w Los Angeles.

Agencja AP przekazała, że w podróż do Las Vegas (tam odbędzie się Super Bowl) będzie musiała ruszyć samochodem, bo wszystkie miejsca parkingowe dla prywatnych odrzutowców są zarezerwowane. Odległość pomiędzy Los Angeles (Kalifornia) a Las Vegas (Nevada) wynosi ok. 450 km, a czas podróży to ok. 4 godziny.

Przeczytaj więcej o lotach celebrytów w Tygodniku Interii: Luksus nie dla każdego, czyli jak celebryci nie szanują planety


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas