Justyna Steczkowska promuje swój eurowizyjny hit za granicą. Miłośnicy konkursu są podzieleni
Justyna Steczkowska rozpoczęła promowanie swojego eurowizyjnego hitu przed zagraniczną publicznością. W sobotę 22 marca wystąpiła w Oslo, gdzie odbyło się "Nordic Eurovision Party". Widzowie prędko ocenili w internecie jej show. Miłośnicy konkursu są wyraźnie podzieleni - część z nich uważa, że "Gaja" to utwór wręcz stworzony na Eurowizję, a według innych jest to zbyt "agresywna" piosenka.

Justyna Steczkowska zwyciężyła w krajowych preselekcjach do konkursu Eurowizji 2025. Artystka już w maju pojedzie do Bazylei, gdzie reprezentować będzie Polskę z utworem "Gaja". Utwór zdobył ogromne poparcie wśród publiczności - blisko 40 proc. głosujących w preselekcjach wybrało propozycję diwy. Piosenka oraz sceniczne show wokalistki spotkały się z wieloma pozytywnymi opiniami wśród Polaków, lecz nie zabrakło także głosów krytyki.
Justyna Steczkowska promuje piosenkę "Gaja" za granicą
Artystka, przygotowując się do nadchodzącego półfinału Eurowizji, spędza liczne godziny na sali treningowej, gdzie ćwiczy energiczną choreografię. Nie zapomina także o promowaniu swojej piosenki za granicą. Zdaje sobie sprawę z tego, że punkty od innych państw będą kluczowe, jeśli chodzi o wygraną w konkursie. W związku z tym w sobotę, 22 marca, wystąpiła w Oslo, gdzie odbywała się huczna impreza "Nordic Eurovision Party".
Minionego wieczoru w Oslo odbył się pierwszy z pięciu koncertów, na których gwiazdy Eurowizji zaprezentują miłośnikom konkursu przygotowane przez siebie show. Wystąpiło ośmiu uczestników międzynarodowej rywalizacji, a wśród nich nie zabrakło Justyny Steczkowskiej. Polskiej reprezentantce towarzyszył na scenie nieco inny skład taneczny niż ten, który mieliśmy okazję zobaczyć w preselekcjach. Diwa zapewniła jednak, że w kolejnych tzw. pre-parties przed Eurowizją będzie mogła zaprezentować się już ze swoją stałą ekipą.
Występ Justyny Steczkowskiej podzielił fanów Eurowizji
Po koncercie do sieci trafiły nagrania z poszczególnych występów uczestników. Fani Eurowizji, którzy nie mogli wziąć udziału w norweskiej imprezie, prędko ocenili wykony w internecie. Justyna Steczkowska została doceniona przez większość oglądających. "Gaja" nieustannie wywołuje bowiem pozytywne reakcje wśród miłośników konkursu z całego świata.
"Wow, te piękne wokale wykonywane na żywo niczym głos syreny w końcu zostały zauważone, bo niektórzy myśleli, że to było odtwarzane z taśmy, po prostu piękne", "Uwaga, to będzie zwyciężczyni!", "Ona jest ikoną. Ona jest legendą", "Perfekcyjny wokal", "Uwielbiam jej energię", "Piękny pokaz ekspresji i talentu wokalnego", "Miałem ciarki" - czytamy w serwisie YouTube.
Część widzów z całej Europy zwróciła jednak uwagę na to, że show Justyny Steczkowskiej jest nieco przesadzone. Ich zdaniem artystka krzyczy zamiast śpiewać, a jej taniec jest niepokojący. "Mniej skakania, skup się na wokalu", "Ci tancerze i te tandetne wizualizacje...", "To same krzyki", "Niepokojący występ", "Boże, przestań krzyczeć, dziewczyno", "Bardzo agresywny show. Dlaczego ona jest tak głośno?" - czytamy w krytycznych opiniach.