Reklama

Nick Carter (Backstreet Boys) odda hołd zmarłemu przedwcześnie bratu

"Songs for Tomorrow" to tytuł koncertu organizowanego ku czci zmarłego 5 listopada Aarona Cartera. Współorganizatorem tego wydarzenia jest brat wokalisty, a dochód z biletów trafi do fundacji, której celem jest wspieranie zdrowia psychicznego dzieci. Koncert odbędzie się 18 stycznia. Nick Carter po raz pierwszy zaśpiewa wtedy piosenkę, którą stworzył z myślą o Aaronie.

"Songs for Tomorrow" to tytuł koncertu organizowanego ku czci zmarłego 5 listopada Aarona Cartera. Współorganizatorem tego wydarzenia jest brat wokalisty, a dochód z biletów trafi do fundacji, której celem jest wspieranie zdrowia psychicznego dzieci. Koncert odbędzie się 18 stycznia. Nick Carter po raz pierwszy zaśpiewa wtedy piosenkę, którą stworzył z myślą o Aaronie.
Nick Carter był starszym bratem Aarona. W młodzieńczych latach mieli dobre relacje /Annamaria DiSanto / Contributor /Getty Images

Koncert "Songs for Tomorrow" poprowadzą Lance Bass, piosenkarz znany z N' Sync oraz siostra-bliźniaczka Aarona Cartera, Angel Conrad. Na scenie w klubie Heart WeHo w Los Angeles wystąpią Nick Carter - solo oraz z kolegami z Backstreet Boys, N’Sync, O-Town, LFO, Ryan Cabrera, B. Howard i David Archuleta.

Kulminacyjnym punktem koncertu będzie moment, gdy Nick Carter zaśpiewa "Hurts to love you", utwór, który napisał, by uczcić pamięć zmarłego brata. Piosenka ta wraz z teledyskiem zadebiutowała na platformie YouTube 12 stycznia. Podczas "The Songs for Tomorrow" wokalista po raz pierwszy wykonana ją na żywo.

Reklama

Dochód z biletów oraz sprzedaży dostępu do streamingu z koncertu zostanie przekazany fundacji On Our Sleeves, która wspiera działania związane ze zdrowiem psychicznym najmłodszych. Ten wybór nie jest przypadkowy. Aaaron od dawna zmagał się z problemami psychicznymi. Piosenkarz cierpiał, jak sam przyznał, na zaburzenie osobowości, schizofrenię i stany lękowe. Był również uzależniony od narkotyków.

Nick Carter (Backstreet Boys) nie miał dobrych relacji z bratem

Aaron mówił w wywiadach, że miał być molestowany i gwałcony przez swoją starszą siostrę, gdy miał 10-13 lat. "To dzieje się w rodzinie. Nigdy nie chciałem tego nikomu powiedzieć. Ale muszę" - pisał w serii tweetów. "Moja siostra Leslie cierpiała na dwubiegunówkę i brała lit, aby ją leczyć. Nigdy nie lubiła tego, jak się czuła, a kiedy przestała [brać leki], robiła rzeczy, których nigdy nie chciała robić, naprawdę w to wierzę. (...) Moja siostra gwałciła mnie od 10 do 13 roku życia, kiedy nie brała leków" - szokował wówczas wykonawca "I Want Candy".

Choć rodzina pozowała na dość zgraną, to z biegiem czasu wyszło na jaw, jak mocno jej członkowie nie dogadywali się między sobą. Przed śmiercią Aaron opowiadał, że bliscy chcieli umieścić go pod opieką kuratorską, co powodowało, że coraz bardziej się do niej zrażał. Później rzecznik Nicka Cartera poinformował, że te zarzuty są nieprawdziwe. "Będzie mi dobrze bez nich" - pisał niegdyś Aaron za pośrednictwem Twittera. "Muszą zostawić mnie w spokoju. Michael Jackson powiedział mi, że to się stanie i miał rację" - komentował. Oskarżał także swoje całe rodzeństwo, że "znęcało się nad nim przez całe życie". 

Te problemy wpłynęły też na jego stosunki z Nickiem. "Moje serce pękło. Mimo że mieliśmy z bratem skomplikowaną relację, moja miłość do niego nigdy nie osłabła. Zawsze wierzyłem, że zdoła kiedyś, jakoś wyjść na prostą i znajdzie pomoc, której tak desperacko potrzebował. Czasem chcemy kogoś lub coś oskarżać za naszą stratę. Ale prawda jest taka, że uzależnienie i choroba psychiczna są tu prawdziwymi złoczyńcami" - napisał w mediach społecznościowych Nic Carter po śmierci Aarona.

Zwłoki 34-letniego Aarona Cartera znaleziono w jego domu w Lancaster w Kalifornii 5 listopada. Przyczyna jego śmierci wciąż nie została oficjalnie ujawniona, choć rodzina gwiazdora sądzi, że zmarł on z powodu przedawkowania narkotyków, a nie jak sugerowano wcześniej utonięcia.

Kim był Aaron Carter?

Po tym, jak Aaron powiedział, że zabije żonę swojego brata, Nicka Cartera (członka grupy Backstreet Boys) i ich nienarodzone dziecko, dostał sądowy zakaz zbliżania się do rodziny Carterów. 

Dorobek wokalisty obejmuje pięć płyt: "Aaron Carter" (1997), "Aaron's Party (Come Get It)" (2000), "Oh Aaron" (2001), "Another Earthquake!" (2002) i "LØVË" (2018). Na tym ostatnim albumie znalazł się remiks największego przeboju "I Want Candy".

W czerwcu 2021 r. Aaron Carter zmierzył się na ringu w walce bokserskiej z Lamarem Odomem. Były koszykarz NBA znokautował wokalistę w drugiej rundzie.

Aaron Carter był zaręczony z Kari Ann Peniche, byłą modelką "Playboya". W 2017 r. ogłosił na Twitterze, że jest biseksualistą, choć później przyznał, że miał kontakty tylko z kobietami. Wokalista spotykał się z m.in. Hilary Duff i Lindsay Lohan. W ostatnim czasie związany był z barmanką Melanie Martin, z którą kilkakrotnie rozstawał się i godził.

W 2020 roku Martin straciła ciążę, poza tym została aresztowana pod zarzutem pobicia swojego ukochanego. Mimo to zaręczyli się w czerwcu 2021 r., a 22 listopada 2021 r. na świat przyszedł ich syn Prince Lyric. Tydzień po narodzinach dziecka para się rozstała, a Carter jedynie nadmienił, że jego partnerka utrzymywała kontakt z jego rodziną, z którą był skonfliktowany.

Czytaj też:

Rodzina ujawnia przyczynę śmierci Aarona Cartera. Ktoś mu groził?

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Nick Carter | Aaron Carter | Backstreet Boys
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy