Tak Michał Bajor zachowuje się wobec współpracowników. Wyjawił prawdę
Oprac.: Mateusz Kamiński
Michał Bajor od lat występuje co jakiś czas w Teatrze Polonia. Okazuje się, że pracownicy warszawskiego teatru z pewnością dobrze go wspominają nie tylko ze względu na niezapomniane koncerty. Uwielbiany wokalista zawsze zachowuje się z klasą - także wobec współpracowników. Dlatego ci oczekują na jego obecność i jego... pyszne kanapki!
Michał Bajor jest jednym z najpopularniejszych polskich wokalistów, a zarazem rozpoznawalnym aktorem. Artysta, który w ubiegłym roku wydał mocno wyczekiwany przez fanów album "No, a ja?", wciąż koncertuje.
Piosenkarz stara się być blisko swoich współpracowników - na pewno wtedy, gdy... zgłodnieją. Jak sam wyznał muzyk, zawsze mogą liczyć z jego strony na nie tylko pomocną dłoń, ale też kanapkę.
"Od wielu lat jestem głównym 'kanapkowym' przy wszelakich wyjazdach po całym świecie. Kilka lat temu zwyczaj dzielenia się kanapkami, przeniosłem też do Teatru Polonia, gdzie od lat śpiewam recitale u Pani Krystyny Jandy. A 'legendarne' kanapki Bajora, jak to nazywają częstowani w teatrze, są w dniu koncertu wyczekiwane i pałaszowane przez kilka osób, począwszy od Magdy - inspicjentki i mojego menago - Janusza, przez panią garderobianą, po bileterów" - wyjawił Michał Bajor na swoim Instagramie.
Michał Bajor i jego rytuał wobec współpracowników. Robi im apetyczne kanapki
Impulsem, by o tym napisać, było to, że po ostatnim koncercie artysta dostał zdjęcia od obsługi teatru, na którym młodzi pracownicy pozują w trakcie pałaszowania kanapek. "I taka fajna atmosfera jest w tym teatrze od lat. Kayah jest też zachwycona tą familiarnością wszystkich" - przyznał Bajor.
Artysta wyprzedził pytania swoich obserwatorów i wyjawił, z czego robi swoje kanapki. Otóż wykorzystuje chleb o niskim indeksie glikemicznym, ziołowy serek śmietankowy, drobiową wędlinę i ogórki konserwowe.
Spytany w komentarzu, czy lubi gotować, odpowiedział: "Coraz rzadziej, choć kiedyś bardzo. Teraz jest tyle możliwości wokół, że wolę ten czas spędzić w kinie, itp. A miejsc, z których korzystam kulinarnie - niekoniecznie są to restauracje - jest cała masa i na prawie każdą kieszeń".
Czytaj też: