Mela Koteluk o "Harmonii", Fryderykach i NEXT FEST 2025. "To przede wszystkim święto muzyki"
Mela Koteluk jest jedną z najbarwniejszych artystek na polskiej scenie muzycznej. Ta pochodząca z Sulechowa wokalistka i autorka tekstów, poruszająca się w klimatach alternatywnego popu, od lat tworzy utwory, które cechuje charakterystyczna, bajkowa narracja i łagodne, dreampopowe brzmienie. Z Melą porozmawialiśmy na Fryderykach o tym wyjątkowym rozdaniu nagród, debiutantach, roli nominacji i tegorocznym "NEXT FEST Music Showcase & Conference".

Choć Mela Koteluk tworzy od wielu lat, to właśnie w 2012 roku rozkochała w sobie Polaków. Wtedy na rynku ukazał się krążek "Spadochron", który na stałe zredefiniował pojmowanie muzyki popularnej w Polsce. Singiel "Melodia ulotna" został doceniony przez fanów piosenkarki i krytyków, a później było tylko lepiej. W 2014 roku pojawiły się "Migracje", a cztery lata później w ręce słuchaczy trafiła "Migawka". Najnowsze wydawnictwo, album "Harmonia", również nie przechodzi bez echa - "Himalaje", czyli singiel z płyty, został nominowany do Fryderyków w kategorii "Singiel Roku Pop Alternatywny". Z tej okazji porozmawialiśmy z Melą na czerwonym dywanie wyjątkowego plebiscytu.
Mela Koteluk o Next Fest i o tym, która kategoria Fryderyków jest dla niej najciekawsza. "Ogromny wiatr w żagle"
Na Fryderykach 2025 porozmawialiśmy z Melą Koteluk, która wyjawiła nam, co myśli o nominacjach do wielkich nagród. Wokalistka dostała nominację za "Himalaje", a jej album "Harmonia" jest już dostępny we wszystkich serwisach cyfrowych. Artystka wspomniała również o kategorii, którą uważa za najważniejszą "Zarówno do krytyki i do nagród trzeba podchodzić z przymrużeniem oka. Trzeba robić swoje" - wspomniała w wywiadzie dla Interii Muzyki Mela, przypominając tym samym o tym, za co lubi Next Fest, czyli unikalne wydarzenie łączące koncerty, networking oraz konferencję branżową.
"Przygotowania idą bardzo dobrze. Występujemy właściwie od razu po Wielkanocy. Lubię ten festiwal między innymi za to, że moja matka pochodzi z Wielkopolski. To jest naprawdę bardzo ciekawa impreza. To miejsce, gdzie można nastawić uszy i wysłuchać nowe głosy" - opisała Next Fest wokalistka. Przypomnijmy, że kolejna edycja poznańskiej imprezy odbędzie się 24-26 kwietnia tego roku, a nie zabraknie na niej również występu Meli Koteluk!
Mela Koteluk opowiedziała nam również o swoich przemyśleniach odnośnie Fryderyków. "To jest warte wytłuszczenia. Fryderyki to przede wszystkim święto muzyki, a dla mnie muzyka to najdoskonalsza dziedzina sztuki. Niewidzialna, fantastyczna, która zmienia nastrój codzienności, coś cudownego. Jest co celebrować, a przy okazji Fryderyki to okazja do spotkań z koleżankami i kolegami, z którymi spotykamy się czasem na trasie. Jeśli chodzi o same wyróżnienia, to uważam, że mają ona duże znaczenie dla debiutantów i dla młodej generacji. To jest ogromny wiatr w żagle. Myślę, że 'Debiut roku' to najważniejsza kategoria tego plebiscytu" - powiedziała Interii Muzyce wokalistka.