Margaret odesłała do domu faworyta widzów "The Voice of Poland"! Ta decyzja wywołała aferę
Za nami kolejny etap show TVP "The Voice of Poland" - Nokauty. W każdej z drużyn pozostało czworo uczestników, którzy zaprezentują się w kolejnym tygodniu na żywo. Trenerzy zmuszeni byli odesłać do domu po trzech podopiecznych. Decyzje nie były łatwe, lecz nie wszyscy fani programu wykazali się wyrozumiałością. Po werdykcie, jaki wydała Margaret, w sieci wybuchła burza, bowiem odpadł jeden z faworytów oglądających! "Nie wierzę, że nie wzięła Mateusza..." - czytamy.

Trwa 16. edycja "The Voice of Poland". W minioną sobotę, o godzinie 20:30 w TVP, widzowie mieli okazję obejrzeć Nokauty. Siedmioro uczestników z każdej z drużyn walczyło między sobą o awans do kolejnego etapu. Trenerzy w składzie: Tomson i Baron, Michał Szpak, Kuba Badach oraz powracająca do formatu po sześciu latach Margaret zmuszeni byli odrzucić po trzech swoich podopiecznych. Decydujące starcia sprawiły, że do odcinków na żywo przeszli jedynie najlepsi z najlepszych.
Podczas występów w drużynie Margaret nie zabrakło silnych emocji. Poruszające wykony uczestników wprawiły w osłupienie trenerów oraz widzów, lecz to przez werdykt mentorki polały się łzy. Jej decyzją do kolejnego etapu awansowali: Jasiek Piwowarczyk, Magdalena Chołuj, Gabriela Kurzac i Filip Mettler.
Afera po sobotnim odcinku "The Voice of Poland". Widzowie wypominają Margaret złą decyzję
Jednym z odrzuconych przez Margaret uczestników był Mateusz Włodarczyk - który w Nokautach sięgnął po piosenkę "Lay Me Down" Sama Smitha - przez wielu fanów show uznawany za faworyta. Oglądający już od Przesłuchań w ciemno zachwyceni byli jego głosem, o czym tłumnie pisali w sieci. Na profilach społecznościowych "The Voice of Poland" pojawiały się dziesiątki komentarzy na temat talentu wokalisty, a po decyzji Margaret internet zalała z kolei fala oburzenia.
"Jesteś genialny. Tylko dlatego, że nie mam więcej danych na twój temat, musisz pożegnać się z programem. Bardzo przepraszam" - powiedziała z wielkim żalem trenerka, odsyłając Mateusza do domu.
"Wyniki świadczą o tym, że Margaret jest parodystką, a nie jakąkolwiek jurorką. Odrzuciła wybitny głos na rzecz nijakości", "Super czwórka, ale wielka szkoda Mateusza", "Margaret ma średnia drużynę. Mateusz podniósłby jej poziom", "Nie wierzę, że nie wzięła Mateusza...", "Mateusz odesłany do domu? Taki głos?", "Jak można było pozbyć się takiego gościa jak Mateusz? Reszta i tak nie dotrwa do finału", "Żenada że Mateusz odpadł. Byłeś najlepszy!", "Mateusz to ogromny talent, absurd że odpadł. Pobił samych jurorów swoim poziomem", "Nie rozumiem decyzji Margaret" - pisali po tej decyzji niezadowoleni miłośnicy show TVP.
Za nami Nokauty w "The Voice of Poland". Margaret i Ania Karwan nie mogły powstrzymać łez
Nokauty to najtrudniejszy moment programu, zarówno dla wokalistów, jak i trenerów 16. edycji "The Voice of Poland". W sobotę, 1 listopada, oglądający byli świadkami wielkich emocji, dylematów, a nawet łez. Margaret nie była w stanie przekazać swoim podopiecznym werdyktu bez ogromnego wzruszenia. Jednocześnie za kulisami po chusteczkę sięgnęła dodatkowa trenerka - Ania Karwan.
"W takiej sytuacji nie ma dobrych decyzji. Wybieranie pomiędzy genialnym wokalem a genialnym wokalem jest szalenie bolesne. Jak żyć?" - przyznała tuż po nagraniach Margaret, dla której decyzje w Nokautach nie były łatwe.
"Ta edycja 'The Voice of Poland' jest inna niż wszystkie. W Nokautach słychać było emocje surowe i prawdziwe - takie, które nie potrzebują ozdobników ani technicznej perfekcji. Bo w śpiewaniu nie chodzi o doskonałość, ale o odwagę i intencję. Ten etap poruszył mnie szczególnie, bo znalazłam tu ludzi, którzy tak jak ja wyśpiewują swoją prawdę" - dodała Ania Karwan.





![Davina Michelle: Nie wiedziałam, czego się spodziewać po Polsce [WYWIAD]](https://i.iplsc.com/000LY0WJGQBCT59V-C401.webp)




