Püdelsi szykują jubileusz 40-lecia w hołdzie dla Andrzeja Püdla Bieniasza. "To jest wszystko słodko-gorzkie"
"Pudel bardzo dbał o to, aby to były piosenki, które o czymś mówią" - mówił o zmarłym w styczniu 2021 r. Andrzeju Bieniaszu Maciej Miecznikowski. W tym roku grupa Püdelsi świętuje 40-lecie działalności. Z tej okazji ekipa "halo tu polsat" odwiedziła jego willę Malutka w Krynicy-Zdroju, a przewodniczką była Beata Bieniasz, żona lidera zespołu.

Formacja Püdelsi powstała w 1985 r. po samobójstwie Piotra Marka, wokalisty formacji Düpą. Muzycy postanowili kontynuować idee tego zespołu, wykorzystując również teksty zmarłego wokalisty. Kilka miesięcy później do składu dołączył Maciej Maleńczuk, z którym grupa odniosła największe sukcesy. Na debiutanckim albumie "Bela Pupa" (1988) teksty Piotra Marka zaśpiewali Kora i Maciej Maleńczuk.
Stojący na czele gitarzysta Andrzej Püdel Bieniasz był jedynym muzykiem Püdelsów, który pozostał z pierwszego składu.
Przez 40 lat przez skład krakowskiej grupy przewinęło się blisko 30 muzyków, w tym aż 7 wokalistów, w tym m.in. Maciej Maleńczuk, Maciej Miecznikowski i Szymon Goldberg.
Püdelsi świętują jubileusz 40-lecia. Co szykują?
W programie "halo tu polsat" pokazano nakręcony w willi Malutka w Krynicy-Zdroju reportaż, w którym przewodnikiem po tym domu była Beata Bieniasz, żona zmarłego gitarzysty. W jej kuchni pojawili się też obecni członkowie grupy, czyli Piotr "Foreman" Foryś (wokal), Tomek Dominik (perkusja) i Piotr Lewicki (gitara).
Ściany willi zdobią obrazy Piotra Marka, z kolei w pokoju Pudla pozostała imponująca kolekcja jego gitar.
"Piotr zostawił wiele tekstów. One często nie były takie wykończone, natomiast Pudel składał z nich po prostu całość" - opowiadała Beata Bieniasz.
"Był to zeszyt z poezjami Piotra Marka i jego rysunkami, który on nosił przy sobie, zapisywał pomysły i też robił rysunki. I ten jego zeszyt to było dzieło sztuki, absolutne", mówił Maciej Maleńczuk.
Działalność formacji przez dłuższy czas była w zawieszeniu z powodu problemów zdrowotnych lidera. Muzyk przez ponad rok zmagał się z rzadkim chłoniakiem z komórek płaszcza. Po serii chemioterapii i immunoterapii oraz autoprzeszczepie szpiku stan Pudla zaczął się poprawiać. Od sierpnia 2020 r. nasiliły się bóle, które uniemożliwiły gitarzyście poruszanie kończynami. W połowie listopada zdiagnozowano nawrót choroby. Andrzej Bieniasz zmarł 20 stycznia 2021 r. w wieku 66 lat.
Ostatnia wola Andrzeja Bieniasza
"Żegnał się ze swoimi gitarami codziennie, z kotami i z nami. I został tutaj" - opowiadała w "halo tu polsat" Beata Bieniasz.
Ostatnią wolą Andrzeja Bieniasza było to, aby zespół dalej działał i tak się dzieje. Ale członkowie zespołu podkreślili, że jego śmierć zakończyła powstawanie nowych utworów pod szyldem Püdelsów.
"To jest wszystko słodko-gorzkie. Zobaczenie sceny bez niego to był, nie wiem, czy nie większy szok, niż sam moment odejścia. [...] Myślę, że Pudel tam z góry im kibicuje i jest dumny z tego, jak grają" - powiedziała na koniec Beata Bieniasz.