Kult zagrał na Teneryfie bez Kazika Staszewskiego. "Patrzcie, tak wyglądają prawdziwi fani"
Choć Kazik Staszewski nie mógł pojawić się na pierwszym koncercie na Teneryfie, zespół nie narzekał na słabą frekwencję. Grupa nie odwołała wydarzenia ze względu na słaby stan zdrowia swojego lidera, co niezmiernie ucieszyło uczestników wydarzenia, którzy tłumnie przybyli, aby razem wesprzeć borykającego się z problemami zdrowotnymi Kazika. Jak dokładnie reagowała publiczność na brak wokalisty?

Zespół Kult, wraz ze swoim liderem Kazikiem Staszewskim, miał zagrać dwa specjalne koncerty na Teneryfie - kolejno 5 oraz 7 grudnia br. Na Facebooku Kazika pojawiło się jednak nagranie, na którym widać, iż artysta znalazł się w szpitalu. W opisie niepokojącego filmu muzyk wspomniał o chorobie, którą podejrzewają u niego lekarze.
Kult zagrał na Teneryfie bez Kazika. "Wolę żyć"
"Zostaję zatrzymany w szpitalu na SOR-ze. Sprawa jest poważniejsza. Mówią coś o sepsie. Ten ból czułem już w Łodzi. Było źle już wtedy, ale trzeba było zakończyć. Próbowałem ratować się jak mogłem a g---- mogłem. Wygląda, że koncerty teneryfskie są zakończeniem obu tras. Wolę żyć. Pozdrawiam" - czytamy na facebookowym profilu Kazika, który poinformował o nagłym spadku formy.
Zobacz również:
"Dwie godziny temu wylądowaliśmy na Teneryfie. Na miejscu zastała nas wiadomość o tym, że Kazik trafił do szpitala. Jego stan jest poważny, choć stabilny, i w tej chwili przebywa na OIOM-ie. Jesteśmy głęboko zatroskani o jego zdrowie i z całego serca wierzymy, że Kazo szybko wróci do pełni sił. Niestety, jego udział w dwóch, najbliższych koncertach jest niemożliwy" - ogłosiła grupa Kult w facebookowym wpisie.
"Mając na uwadze plany i zaangażowanie blisko dwóch tysięcy osób, które poświęciły swój czas i pieniądze, żeby być tu teraz z nami, postanowiliśmy podjąć wyzwanie i zagrać jutro normalny, pełny koncert - choć bez naszego lidera. Nad koncertem akustycznym wciąż myślimy. Bardzo liczymy na Waszą obecność i dobrą energię. Wierzymy, że może to być wyjątkowy, poruszający wieczór - również dla Kazika, który bardzo potrzebuje teraz naszego i Waszego wsparcia" - czytamy.
Fani Kultu zaskoczyli na Teneryfie. Kazik wysłał im specjalny filmik
Pierwszy koncert na Teneryfie, 5 grudnia br., rozpoczął się prezentacją filmiku prosto od Kazika. Wiadomość została nagrana w szpitalnym łóżku, co początkowo spotkało się ze współczującym odzewem. Artysta podziękował za liczne przybycie i zachęcił do wspólnej, głośnej zabawy - chciał, aby obecni na koncercie "bawili się jak nigdy".
Fanów Kultu nie trzeba było szybko namawiać, aby sami rozkręcili imprezę. Zespół udostępnił na Facebooku kilka nagrań z utworów, które pod nieobecność Kazika śpiewała liczna publiczność. Fani zespołu skakali i zdzierali sobie gardła przy każdej kawałku, zaś przy "Piosence młodych wioślarzy", siedząc na ziemi, udawali, że wiosłują. zapraszając innych do wspólnej zabawy.
"Jakim trzeba być wielkim artystą, żeby zgromadzić tylu fanów bez głównego wokalisty, szacunek!", "To jest tak dobry muzycznie zespół, że i w takiej formie instrumentalnej jest to pełnoprawny koncert", "Bawimy się dla Kazika!", "Patrzcie, tak wyglądają prawdziwi fani", "Nie wierzę własnym oczom", "Fantastycznie mieć takich fanów, że zaśpiewają cały koncert zamiast wokalisty i lidera zespołu", "Popłakałam się jak dziecko! Kaziu zdrowiej, Kaziu wracaj", "To przejdzie do historii", "Powiedzcie, że to się nagrywa na ścieżkach. Błagam!" - komentują na Facebooku zachwyceni fani.






![Cinnamon Guy: "Kwestie wizualne muszą iść w parze z muzyką" [WYWIAD]](https://i.iplsc.com/000M17P1K79R1U7G-C401.webp)


![Parkway Drive: Sami byliśmy zaskoczeni, że nagraliśmy pozytywny utwór [WYWIAD]](https://i.iplsc.com/000M1BG2R7Q1XPPH-C401.webp)
