Ruszył najgłośniejszy proces ostatnich lat. Diddy stanął przed sądem
W Nowym Jorku ruszył proces rapera i producenta muzycznego Seana Combsa. Twórca znany jako "Diddy" usłyszał poważne zarzuty. Jeśli zostanie skazany, może trafić do więzienia na wiele lat.

W poniedziałek zakończył się proces wyboru ławy przysięgłych, co otwiera drogę do rozpoczęcia zeznań i przemówień prawników. Federalny proces Combsa potrwa co najmniej osiem tygodni. Media podają, że główne zeznania mają rozpocząć się w przyszłym tygodniu.
55-letni muzyk, choć przebywa w areszcie federalnym na Brooklynie, podczas rozprawy pojawił się w eleganckim stroju - zamiast więziennego uniformu miał na sobie sweter, białą koszulę i szare spodnie.
Zatrzymanie Seana "Diddy'ego" Combsa
Sean "Diddy" Combs został aresztowany 16 września 2024 roku. Postawiono mu zarzuty dotyczące wymuszeń, nielegalnego uwięzienia oraz organizowania sytuacji o charakterze seksualnym bez zgody uczestników. Mimo starań adwokatów, dwukrotnie odmówiono mu wyjścia za kaucją.
Zgodnie z amerykańskim prawem federalnym, proces nie będzie transmitowany - możliwe są jedynie szkice tworzone przez artystów obecnych na sali sądowej.
Sędzia z dystansem do sprawy. Żart o "Władcy Pierścieni"
Choć atmosfera na sali sądowej była napięta, nie zabrakło też momentów lżejszych. Sędzia Arun Subramanian, prowadzący postępowanie, z humorem odniósł się do skomplikowanej dokumentacji i liczby osób zaangażowanych w proces. W żartobliwym tonie porównał całość do epickiej opowieści rodem z „Władcy Pierścieni”, nawiązując do licznych pseudonimów oskarżonego oraz obszerności materiałów sądowych.
Komentarz wywołał uśmiechy na twarzach zgromadzonych, przynosząc chwilowe rozluźnienie w poważnym procesie.
Cassie - kluczowy świadek w sprawie
Cassie Ventura, była partnerka Combsa, odegra istotną rolę w tym postępowaniu. W 2023 roku złożyła cywilny pozew, w którym oskarżyła muzyka o przemoc oraz o zmuszanie jej do intymnych relacji w obecności osób trzecich. Choć sprawa szybko zakończyła się ugodą, to rozpoczęła lawinę kolejnych oskarżeń.
Cassie ma zeznawać publicznie - jako jedyna kobieta bez użycia pseudonimu. Jej świadectwo uznawane jest za jeden z kluczowych elementów dla prokuratury.
Kolejne zarzuty wobec muzyka
Od listopada 2023 roku do sądów trafiło ponad 150 zgłoszeń dotyczących rzekomych nieprawidłowości i nadużyć ze strony Combsa. Wśród oskarżeń znalazły się również sprawy związane z osobami niepełnoletnimi.
Nowy akt oskarżenia, złożony jesienią, dotyczy sytuacji sprzed lat, w której miało dojść do przestępstwa wobec 10-letniego chłopca.
Sean Combs - upadek legendy
Sean Combs był jedną z najważniejszych postaci na scenie rapowej i R'n'B w USA. Jako założyciel wytwórni Bad Boy Records wypromował wielu artystów, w tym Ushera, Faith Evans czy Mary J. Blige. Dziś jego nazwisko pojawia się jednak nie w kontekście muzyki, a wieloletnich oskarżeń i procesów. Jeśli sąd uzna jego winę, muzykowi grozi wieloletnie więzienie, a nawet kara dożywocia.