Reklama

Letnie festiwale w Polsce. Jakie gwiazdy zobaczymy już wkrótce?

Pierwsze promienie słońca powoli przebijają się z wiosennego nieba. Ciepłe dni stają się zapowiedzią nadchodzącej przyszłości, kiedy muzyka opuści klubowe sale i zapełni przestrzenie w całej Polsce. Czas letnich festiwali powoli nadchodzi. Warto przygotować się do nich, przeglądając nasze zestawienie najciekawszych koncertowych wydarzeń.

Pierwsze promienie słońca powoli przebijają się z wiosennego nieba. Ciepłe dni stają się zapowiedzią nadchodzącej przyszłości, kiedy muzyka opuści klubowe sale i zapełni przestrzenie w całej Polsce. Czas letnich festiwali powoli nadchodzi. Warto przygotować się do nich, przeglądając nasze zestawienie najciekawszych koncertowych wydarzeń.
Na które festiwale warto wybrać się w tym roku? /Eris Wójcik /INTERIA.PL

Które występy mogą stać się niezapomnianymi momentami roku?

NEXT FEST Music Showcase & Conference, Poznań, 18-20 kwietnia

Już za kilkanaście dni Poznań stanie się wiosenną stolicą muzyki. Rozciągający się na wiele klubowych sal, plenerowych scen, dyskusyjnych przestrzeni i specjalistycznych warsztatów NEXT FEST wykracza poza ramy zwykłego festiwalu. To już druga edycja tej imprezy, gdzie gwiazdy krzyżują swoje drogi z debiutantami, słuchacze i fani ramię w ramię z dziennikarzami śledzą kolejne występy, a muzyczna branża ma okazję do wymiany doświadczeń.

Doskonałe emocje zagwarantuje duet Karaś / Rogucki, który ostatnim albumem "Atlas Iskier" zamyka swój synthpopowy tryptyk. Kasia Lins od lat wyznacza swoimi albumami trendy, Kaśka Sochacka potrafi skraść swoją nostalgią muzyczne serca, a Vito Bambino zapewni doskonałą zabawę. Duet Kacperczyk, niedawni debiutanci, udanie zadomowili się już na polskim, muzycznym podwórku, podobnie jak Coals czy Oskar Cyms. Małgorzata Ostrowska, która świętuje swoje 40-lecie aktywności scenicznej, od lat przyciąga uwagę. Oprócz uznanych artystów na wielu scenach zaprezentują się nowe, ciekawe projekty, które będą starć się zwrócić na siebie uwagę widzów. Szykuje się prawdziwa muzyczna uczta. 

Reklama

Orange Warsaw Festival, Warszawa, 7-8 czerwca

Po ubiegłorocznych szalonych występach Thirty Seconds to Mars, The 1975 czy Zary Larsson i Ellie Goulding pozostały doskonałe wspomnienia. Chociaż w tym roku pewnie jeszcze nie wszystkie karty zostały odkryte przez organizatorów, to i tak zestaw artystów, którzy pojawią się w tym roku w Warszawie, robi wrażenie. Jessie Ware od lat jest gwiazdą, której skąpana w elektronicznych rytmach muzyka króluje na listach przebojów. 

Tytuł przeboju Nicky Minaj "Super Bass" może być krótkim opisem brzmieniowej mocy doskonale znanej raperki. Londyńskiego projektu JUNGLE nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Ich energetyczna muzyka, która łączy klubowe brzmienia z R'n'B, będzie doskonałym soundtrackiem to nieskrępowanej zabawy pod festiwalowym niebem. Uwagę młodych fanów przyciągnie z pewnością charyzmatyczny Yungblud, a Troye Sivan zaczaruje widzów swoim głosem i niepozbawionymi szlachetnego, popowego blasku kompozycjami.

Warto zwrócić też uwagę na silną polską reprezentację na festiwalu. Widzowie będą mogli wybierać między emocjami, jakie dostarczą koncerty PRO8L3M, Kwiatu Jabłoni, Mroza czy Kaśki Sochackiej.

Jazz Around Festival, Warszawa, 28-29 czerwca

Fani dobrego jazzu i muzyki okołojazzowej powinni zarezerwować sobie czerwcowe daty w kalendarzu, aby pojawić się w Zamku Ujazdowskim. Zacznijmy od występu nagrodzonego Fryderykiem projektu Łona x Konieczny x Krupa, który z pewnością przykuje uwagę uczestników Jazz Around Festival. 

Swoim zmysłowym wokalem czarować będzie Emily King, dobrą energię bezsprzecznie wprowadzą na festiwalowe deski PoluzjanciAvishai Cohen razem ze swoim Trio odkryje niepowtarzalną moc kontrabasu, natomiast melancholijną moc jazzowych harmonii zaprezentuje Alfa Mist.

Open'er Festival, Gdynia, 3-6 lipca

Deszcz kocha gdyński festiwal, doskonała muzyka jeszcze bardziej, a koncertowe emocje są tu na najwyższym poziomie. Dla wielu uczestników tej klasycznej już imprezy pobyt na festiwalu to niemal styl życia i ważny punkt w zestawie całorocznych planów. Tegoroczne zapowiedzi gwiazd już przyprawiają o zawrót głowy.

Zacznijmy od występu Foo Fighters, którzy są absolutną koncertową bestią, a chóralne śpiewy spod opener'owej sceny dotrą pewnie na sam Hel. Miłośnicy popowych przebojów już ostrzą sobie wypolerowane pazurki na spotkanie z Dua Lipa. Swoim cudownym głosem i przenikającymi w głąb duszy piosenkami oczaruje widzów Michael Kiwanuka, a Skrillex sprawi, że żołądek i serce zamienią się miejscami na skutek wygenerowanej muzycznej mocy. Maneskin z pewnością utwierdzą swoich fanów w przekonaniu, że nadal potrafią w koncerty. Slowdive rozpyli nad lotniskiem gitarową mgłę, w której pięknie odnajdą się elektroniczne pejzaże AIR. Kim Gordon i Tom Morello pokażą różne oblicza gitarowej siły, a opromieniony sukcesem swojej najnowszej płyty "Lahai" Sampha zabierze widzów w podróż na pogranicze popu, jazzu i R&B.

Jarocin Festival, Jarocin, 18-21 lipca

Tegoroczna edycja tego kultowego festiwalu zadowoli nawet najwybredniejszych fanów polskiego rocka. Zacznijmy od występów klasycznych punkowych kapel, które pomimo upływu lat nadal są w doskonałej formie. Na jarocińskiej scenie zobaczymy Dezertera, Armię, Farben Lehre czy Pidżamę Porno. Fani naprawdę ciężkiego grania przyjmą z godnością gitarowy łomot, generowany przez grupę Vader, aby po chwili oczyścić się riffami 2tm2,3. Kiedy na scenie pojawia się Gogol Bordello, pod nią rozpoczyna się totalne szaleństwo, a chóralne śpiewy sprawdzonych przebojów tym razem zapewni Dżem, który powraca z Sebastianem Riedlem na wokalu. Najlepszy, polski towar eksportowy, czyli Riverside zagwarantuje doskonałe wrażenia artystyczne, a wyjątkowe głosy Ani Rusowicz i Darii Zawiałow będą mocnym punktem na festiwalowej mapie. Nie zapominamy o rockowych setach Happysad, Dr. Misio i powracającym Cool Kids of Death.

OFF Festival, Katowice, 2-4 sierpnia

Pewnie niektórym fanom katowickiego festiwalu, organizowanego od wielu lat przez Artura Rojka, jeszcze huczy w głowach odgłos magicznego, gitarowego deszczu Slowdive, dźwiękowych pejzaży Spiritualized, hip-hopowej energii Pusha T czy "udarowych" zaskoczeń. Wygląda na to, że parafrazując tytuł powieści Ericha Marii Remarque'a, jeśli spojrzymy na tegoroczne zapowiedzi, możemy stwierdzić: "na południu bez zmian". OFF Festival nadal zapewni bezpieczną przestrzeń wszystkim fanom alternatywnych brzmień, napędzanych wieloma muzycznymi stylami. Pierwsze nazwisko, które z pewnością przykuje uwagę potencjalnych uczestników to Grace Jones. Legendarna artystka, ikona popkultury, modelka i aktorka od lat przyciąga widzów aurą tajemniczości i niesamowitym głosem. Piosenkarka, która w maju skończy 76 lat, nadal świetnie czuje się na scenie. Jej występy to magiczne przedstawienie, podczas którego Jones zniewala publiczność nie tylko generowanym rytmem. 

Od wielu lat ich występy są ozdobą największych festiwali. Samuel T. Herring, wokalista grupy czaruje widzów swoją sceniczną osobowością. Tańczy, skacze i doskonale śpiewa, zmienia synthpopowe przeboje Future Islands, w energetyczne stadionowe hymny. Amerykańska grupa wydała na początku roku swój siódmy, studyjny album "People Who Aren't There Anymore", który tylko potwierdził mistrzowską formę muzyków.

Fani tanecznych, ambitnych dźwięków znajdą ukojenie w ramionach francuskiego duetu The Blaze. Napędzani siłą kompozycji z ostatniej płyty "Jungle" muzycy znają doskonale atmosferę największych światowych festiwali od Coachelli, Primavera Sound po Roskilde Festival. Warto również zwrócić uwagę na występ NOURISHED BY TIME. Pochodzący z Baltimore Marcus Brown zgrabnie łączy soulowe inspiracje z niemal dream popową wrażliwością, tworząc zupełnie inny wymiar muzycznej przestrzeni. Jego album "Erotic Probiotic 2" został okrzyknięty ubiegłoroczną rewelacją, a na początku tego roku artysta zaskoczył fanów EP-ką "Catching Chickens".

Doskonale zapowiada się również polski akcent na festiwalu. Na OFF-owej scenie spotkać będzie można jak zawsze doskonałą Edytę Bartosiewicz, łódzkich postpunkowców Kresy, siarczystą Furię czy pachnący latami 70. jazzowy Klawo.

Great September Showcase Festival & Conference, Łódź, 12-14 września

Tak jak Next Fest otwiera festiwalowy sezon, tak Great September jest jego doskonałym zwieńczeniem. "Wielka muzyka zaczyna się od małych scen" - głosi motto łódzkiej imprezy i trudno się nie zgodzić z tym twierdzeniem. Jeszcze wszystkie karty nie zostały odkryte przez organizatorów, ale już teraz koncertowe emocje z pewnością zagwarantują Stanisław Soyka i Kortez. W przepięknej klasycznej przestrzeni urbanistycznej ulicy Piotrkowskiej i okolicznych klubach będzie można spotkać młodych, zdolnych artystów, którzy często będą stawiać pierwsze kroki, ale też tych, którzy udanie od pewnego czasu zaznaczają swoją artystyczną obecność. 

Warto wspomnieć duet Coals, który właśnie wydał przepiękny album "Sanatorium", czy Oxford Drama, który singlem "More & More" zapowiada nowe otwarcie w 2024 roku. Nie można przegapić kosmicznie jazzowego spotkania z Kosmonautami, którzy swoją energią porwą widzów do zabawy. Więcej ogłoszeń i informacji pojawi się pewnie już wkrótce. Warto trzymać rękę na muzycznym, łódzkim pulsie. W końcu Great September, to nie tylko koncerty, ale cała festiwalowa otoczka, która sprawia, że trzydniowa impreza jest ważnym punktem na muzycznej mapie.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy