Opole 2025: Kasia Kowalska, Natalia Kukulska i Mela Koteluk o początkach swoich karier. "Nie było jeszcze social mediów" [WIDEO]

Festiwal w Opolu oficjalnie rozpoczęty! Czterodniowe święto polskiej muzyki otworzył specjalny koncert "Debiuty". Na scenie wystąpiło 10 wykonawców: Błażej Latos, Monika Kowalczyk, Cieniu, Siostry Kafar, Daniel Godson, Daria Adamczewska, Soulish, Maks Tachasiuk, Stasiek Kukulski oraz Julia Tkacz. Nagrodę zgarnął jednak Daniel Godson, który podzielił się z nami przemyśleniami o opolskim festiwalu. Zapytaliśmy o nie również Natalię Kukulską, Melę Koteluk oraz Kasię Kowalską.

"62. edycja, a ja jutro mam 52 lata! Bardzo chętnie tu przyjeżdżam i za każdym razem było fantastycznie. Dzisiaj szybko uciekamy, bo właśnie jutro mam rodziny i zaplanowałam sobie czas z moimi pieskami w domu, odpoczywając" - opowiedziała Kasia Kowalska. "To dla mnie ogromny sentyment i zaszczyt. Pierwszy raz byłam tutaj chyba z zespołem Ewy Bem. Później byłam tu 1996 roku i muszę przyznać, że bardzo dużo zmieniło się w festiwalu w Opolu na korzyść" - dodała gwiazda.

"Z perspektywy czasu wspominam swój debiut fantastycznie. Oczywiście mieliśmy niewiele, a na pewno nie mieliśmy narzędzi, którymi dzisiaj władają młodzi ludzie. W skromności i kombinowaniu był straszliwy urok. Cieszę się, że mój debiut przypadł na czas, w którym nie było jeszcze social mediów, telefonów. Z jednej strony żałuję, bo nie mam żadnych nagrań z koncertów, ale to żyje w mojej pamięci" - przyznała Kasia Kowalska. Rozmowę z artystką przeprowadziliśmy w czwartek, 12 czerwca.

Natalia Kukulska zaśpiewała utwór "Ktoś między nami" w duecie z Kubą Badachem, celebrując niedawne urodziny nieżyjącej już mamy, Anny Jantar. Na czerwonym dywanie festiwalu w Opolu zapytaliśmy artystkę o to, jak wspomina swój debiut i co poradziłaby początkującym muzykom, którzy dopiero zaczynają karierę na polskim rynku muzycznym.

"Nie jestem fanką spędów telewizyjnych. (...) Debiutanci w takich konkursach muszą zweryfikować swoją tremę i sprawdzić się - na początku to właśnie ta trema nam trochę odbiera. Najważniejsze jest to, aby być w prawdzie ze sobą i wiedzieć, że tego naprawdę chcemy. Ta branża wcale do łatwych nie należy. Trzeba wiedzieć, że chcemy to robić. Moja mama, która w tym roku miałaby 75 lat, w Opolu nie dostała żadnej nagrody. W debiutach, w premierach, w konkursach - żadnej. A teraz jest wręczana nagroda jej imienia. To pokazuje, że nie zawsze wygrana oznacza wszystko" - opowiedziała Natalia Kukulska, dodatkowo zwracając uwagę na istotę tworzenia autorskich materiałów.

Mela Koteluk działa na polskiej scenie muzycznej od lat, stąd zapytaliśmy ją w Opolu o rady dla początkujących artystów. Czym jest dla niej festiwal? I dlaczego jest tak ważny dla zaczynających twórców?

"Opolska publiczność jest dzisiaj najważniejsza. To fenomen. Urodziłam się w 95. roku i pamiętam te kultowe lata festiwalu, które wpłynęły na moją tożsamość. Fakt, że dzisiaj mogłam wyjść na tę scenę po raz kolejny, jest dla mnie dużym wzruszeniem. Publiczność tutaj jest zawsze gotowa na odbiór muzyki i to czuć. Trzeba pamiętać, że praca nad relacją z publicznością się nie kończy" - przyznała artystka, wspominając również o tym, jak sobie radzić z przeciwnościami losu i "kłodami pod nogami" na początku kariery. "Ważna jest wytrwałość, nie należy ulegać niepowodzeniom, trzeba wierzyć w swoją drogę artystyczną i ją rozwijać" - opowiedziała wokalistka.