Michał Szpak wróci na Eurowizję? Stanowcza deklaracja wokalisty
Oprac.: Michał Boroń
Od pewnego czasu coraz częściej pojawiają się informacje, że na Eurowizję swój powrót szykuje Michał Szpak, który zajął ósme miejsce w 2016 r. Jak te pogłoski skomentował sam wokalista?
Przypomnijmy, że ósme miejsce Michała Szpaka w finale Eurowizji 2016 to największy sukces polskiego reprezentanta w tym konkursie od... 2003 r. Wówczas grupa Ich Troje z "Keine Granzen" zajęła siódmą pozycję (należy przypomnieć, że nie było wtedy etapu półfinałowego). Lepiej wypadła tylko Edyta Górniak w polskim eurowizyjnym debiucie w 1994 r. - z utworem "To nie ja!" była druga.
Dodajmy, że Szpak z piosenką "Color of Your Life" podbił serca eurowizyjnej publiczności - gdyby o końcowym wyniku decydowali tylko widzowie, długowłosy wokalista znalazłby się na trzecim miejscu.
Ostatnie lata przynosiły nam głównie rozczarowania - do finału nie awansowali kolejno Gromee i Lukas Meijer (2018), Tulia (2019) i Rafał Brzozowski (2021). W 2020 r. konkurs nie odbył się z powodu pandemii. Ochman (2022) i Blanka (2023) wywalczyli awans, ale odpowiednio 12. i 19. pozycja były poniżej oczekiwań.
Przyszłoroczna impreza za sprawą zwycięstwa Loreen odbędzie się w Szwecji. Wokalistka przeszła do historii jako pierwsza kobieta, która dwukrotnie wygrała w imprezie.
Michał Szpak wróci na Eurowizję? Tak odpowiedział
W serwisach zajmujących się Eurowizją w gronie polskich kandydatów wymieniani są m.in. Justyna Steczkowska (reprezentowała nasz kraj w 1995 r.), Anna Jurksztowicz, Kuba Szmajkowski, Natasza Urbańska (nowa trenerka "The Voice Kids") i Marcin Maciejczak (zwycięzca trzeciej edycji "The Voice Kids").
O powrocie coraz głośniej mówi sam Michał Szpak, którego często namawiali do tego jego fani.
"Z jednej strony, oczywiście, przypiął mi łatkę, ale to nie jest zła łatka. Nie mam się czego wstydzić, mając na swoim koncie trzecie miejsce publiczności Europy. Absolutnie jestem z tego dumny" - opowiada wokalista w rozmowie z kanałem premierowymusic.
"Co więcej, jestem w stanie nawet zaryzykować, że z chęcią wybiorę się na Eurowizję po raz kolejny. To są emocje, które naprawdę sięgają zenitu i które warto są takiego poświęcenia. Wydaje mi się, że fajnym procesem jest to, żeby zdzierać te łatki" - dodaje.
Szpak nawet wskazał na utwór "Bondage" z właśnie wydanej płyty "Nadwiślański mrok" jako na ten, który mógłby na Eurowizji pokazać jego nowe wcielenie - JowiszJa.