Skomentował konflikt jurorski w "The Voice of Poland". Uważa, że Szpak "nie ma szans"

Maja Krawczyk

Maja Krawczyk

Aktualizacja

Wyszło na jaw, że Michał Szpak mocno działał na nerwy Kubie Badachowi podczas zdjęć do "The Voice of Poland". Do sytuacji odniósł się Andrzej Piaseczny, który stwierdził, że Szpak "nie ma szans" w kłótniach z nowym jurorem.

Andrzej Piaseczny jurorem "The Voice Senior"
Andrzej Piaseczny jurorem "The Voice Senior"PodlewskiAKPA

Zdjęcia do pierwszego etapu "The Voice of Poland" zostały zakończone. Jakiś czas temu wyszło na jaw, że Michał Szpak i Kuba Badach, zasiadający w jury programu działają sobie na nerwy.

"Szpak umie zrobić show. Ściąga na siebie całą uwagę, co nie do końca zawsze podoba się Kubie Badachowi, który jest jego przeciwieństwem. Kuba w swoich wypowiedziach zachowuje się trochę jak zrzędzący nauczyciel. Mówi bardzo profesjonalnie i rzeczowo, dlatego widać, że czasem Michał w programie go drażni i szokuje, gdy po prostu tamten, mówiąc delikatnie, 'odpływa'" - zdradza anonimowa osoba portalowi Plotek.

Dyskusje pomiędzy artystami wpływają negatywnie na pozostałych jurorów. Informator donosi, że Tomsona i Barona "w ogóle tam nie widać", a Lanberry została kompletnie przyćmiona. Do sytuacji odniósł się Andrzej Piaseczny, którego zobaczymy na fotelu jurora "The Voice Senior".

Andrzej Piaseczny o udziale w "The Voice Senior": "Musimy uważać na słowa"

W "The Voice Senior" jurorami zostali Robert Janowski, Tatiana Okupnik, Małgorzata Ostrowska oraz Andrzej Piaseczny, który ceni sobie udział w formacie. Podkreślił także, że bycie jurorem nie zawsze jest takie proste, bowiem należy uważać na słowa.

"Musimy uważać czasem na słowa, kiedy się odwracamy albo kiedy między sobą wymieniamy różnego rodzaju uwagi, natomiast najfajniejsze jest to, że ci ludzie, którzy przychodzą tutaj na scenę, też mają ogromną ilość dystansu do siebie. To czasami oni sami żartują z siebie w sposób, w który my nie mielibyśmy my śmiałości" - mówił w rozmowie z Plejadą.

Uważa, że edycja "Seniorska" zdecydowanie różni się od pozostałych formatów "The Voice".

"Powtarzając za uczestnikami: dzieci rosną, odchodzą, mamy więcej czasu troszkę, więc wracamy do swoich pasji sprzed lat. To nie jest elementem wyścigu, tak jak w 'The Voice' albo w 'Kidsach'. No i jest jasne, że to jest innego rodzaju blask. A tutaj? Jest spokój, uśmiech, no naprawdę coś, co jest wyjątkowym doświadczeniem dla nas wszystkich, którzy przed sobą, no miejmy nadzieję, że mamy jeszcze trochę czasu, żeby takimi właśnie się stać" - podsumował.

Piaseczny zdaje sobie sprawę z tego, że widzowie uwielbiają emocje, najczęściej spowodowanymi ostrą wymianą zdań między trenerami. Zaznaczył, że "zaczepki" często wychodzą naturalnie i nie są aż tak kontrowersyjne.

"Telewizja uwielbia oczywiście potyczki słowne, co będziemy starali się zapewnić. I chociaż mówię często, że myśmy z Robertem [Janowskim — przyp. red.] nawet się umówiliśmy, że się będziemy zaczepiać, to te zaczepki wychodzą spontanicznie. One są tutaj troszkę inne. Troszkę bardziej spokojne, troszkę pewnie z większym uśmiechem. Natomiast będzie ich cała masa i ja wiem, że ludzie uwielbiają to oglądać" - mówi odnosząc się do najbliższej edycji "The Voice Senior".

Andrzej Piaseczny o konflikcie Szpak-Badach

W wywiadzie wypowiedział się również na temat konfliktu na linii Szpak-Badach. Piosenkarz stwierdził, że były reprezentant Polski na Eurowizji "nie ma szans" w kłótniach z nowym jurorem.

"Kubę uwielbiam, to jest mój kumpel po prostu, a Michała bardzo, bardzo lubię. I to są dwa charaktery, które są kompletnie różne. Natomiast w tym starciu to chyba Michał nie ma szans. Kuba jest takim gadułą i tak inteligentnym człowiekiem, że potrafi po prostu zagadać każdego kolorowego ptaka. (...) Michał też jest nie w ciemię bity" - stwierdził.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas