Rzuciła karierę i wyjechała z Polski. Dziś pracuje jako kelnerka. Pamiętacie Fiolkę?
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Miała szansę na sporą karierę w Polsce, jednak mimo popularności nie była w stanie utrzymać się z bycia wokalistką. Fiolka Najdenowicz, która 25 grudnia kończy 60 lat, zdecydowała się więc wyjechać z kraju i poszukać szczęścia w innym miejscu na świecie. Czy jej się to udało? Wiadomo, co robi robi dziś była artystka.
Fiolka Najdenowicz, a właściwie Wioletta Stefania Najdenowicz urodziła się 25 grudnia 1963 roku w Nowej Dębie. Na świat przyszła w domu Bułgara i Polki.
Dzieciństwo Fiolka spędziła w kraju ojca, a do Polski wróciła dopiero, gdy miała 11 lat. Zanim rozpoczęła karierę muzyczną, pracowała w Programie Trzecim Polskiego Radia. Przyszły pseudonim sceniczny wymyślił jej Marek Niedźwiecki.
Kariera muzyczna Fiolki. Pracowała z największymi gwiazdami
Fiolka zaczynała u boku Voo Voo (utwór "Zatoka spokojnych gór"). Przez lata swojej kariery nagrywała również m.in. z Formacją Nieżywych Schabuff, Closterkeller, Wilkami, Renatą Przemyk i Marcinem Rozynkiem.
Pod koniec lat 80. wraz ze Sławomirem Starostą założyła zespół Balkan Electrique. Grupa wydała dwa albumy - "Balkan Electrique" (1991) i "Piosenki o miłości" (1994).
Wokalistka nagrywała również na potrzeby filmów. Jej utwory promowały produkcje: "Operacja Koza" oraz "Quo vadis" (nagrała go z Małgorzatą Walewską i Michałem Bajorem).
Jej pierwszy i zarazem ostatni album "Fiolka" ukazał się w 2001 roku. Za muzykę i produkcję odpowiadał Leszek Biolik, a teksty dla piosenkarki napisali m.in. Grzegorz Ciechowski i Lech Janerka.
Rzuciła karierę w Polsce i wyjechała z kraju. Co robi dziś Fiolka?
Mimo rozpoznawalności w Polsce w pewnym momencie Fiolka postanowiła, że rzuca muzykę i wyjeżdża z kraju. Mieszkała w Szwecji, na południu Francji i Hiszpanii, gdzie pracowała jako wolontariuszka.
Swoje miejsce na świecie odnalazła w Londynie, gdzie jak sama zdradziła pracowała w azjatyckiej restauracji Wagamama jako kelnerka. Obecnie Najdenowicz pracuje w jednej z knajp przy London Bridge.
"Wyemigrowałam w wieku 48 lat, bo nie miałam poczucia bezpieczeństwa. Z muzyki nie mogłam się utrzymać. Przez cztery lata żyłam z pisania, ale potem zaczął się kryzys na rynku prasy. O etacie mogłam zapomnieć, nikt nie chciał mnie nawet zaprosić na rozmowę ze względu na wiek. Zostałam agentką ubezpieczeniową, ale musiałam ponosić stałe koszty działalności, a czasem przez kilka miesięcy nie udało mi się niczego sprzedać" - opowiadała Wirtualnej Polsce.
Fiolka Najdenowicz o swoim życiu opowiadała w książkach: "Trup w szparagach" i "Głośny śmiech". Podtytuł tej drugiej brzmi natomiast "Byłam gwiazdą, zostałam bezdomną wolontariuszką".
Była wokalistka całkowicie zniknęła z radaru mediów. Również w mediach społecznościowych udziela się raczej sporadycznie. Ostatni post wrzuciła w lipcu 2023 roku.