Kariera Marka Grechuty zniszczona przez alkohol? Prawda jest nieco inna
Karierę muzyczną rozpoczął jako wokalista zespołu "Anawa". Jednak to jego solowa działalność dała mu największy rozgłos. Szybko stał się najważniejszym i najpopularniejszym artystą polskiej sceny muzycznej. Kim był Marek Grechuta? Jak wyglądała jego kariera i co spowodowało jej zakończenie?
Marek Grechuta to muzyk znany z poetyckich tekstów i delikatnej aranżacji muzycznej. Jego styl znacząco wyróżniał się na tle innych muzyków lat siedemdziesiątych. Jednak wraz ze sławą pojawiały się różne pogłoski na temat artysty. Uważano, że alkohol stopniowo zaczął odsuwać go od estrady. Mało kto jednak wiedział, że problem tkwił w zupełnie czymś innym.
Spis treści:
Talent prosto z Zamościa
Marek Grechuta urodził się 10 grudnia 1945 roku w Zamościu. Jego dziadkowie byli właścicielami kamienicy na Starym Mieście, gdzie mieszkała duża część jego rodziny od strony matki. Rodzeństwo ojca mieszkało pod Zamościem. To właśnie ta część rodziny była najbardziej muzykalna, śpiewając chóralnie w trakcie wspólnych świąt i innych okoliczności. Jednak Marek wraz z rodzicami wyprowadził się pod Warszawę chwilę po ukończeniu pierwszej klasy.
W nowym domu stało czarne pianino, które zaintrygowało młodego chłopca. Już od początku próbował grać na tym instrumencie. Matka, widząc jego zainteresowanie muzyką, zdecydowała się pomóc mu w rozwoju kariery. Zorganizowała mu lekcje muzyki, odbywające się dwa razy w tygodniu.
Marek czasem też próbował śpiewać, naśladując Presleya, którego miał okazję słuchać w radiu. Taki rozwój muzyczny pozwolił mu w szkole średniej założyć zespół "Rudo-Gniadzi". Był w nim wokalistą i grał na fortepianie.
Już wtedy grałem swoją muzykę. Improwizowałem, szalałem na fortepianie. To były pierwsze chwile wolności w muzyce, komponowaniu, sztuce. (...) To był wstęp do tego, co miało stać się później.
Sukces zespołu "Anawa"
Marek Grechuta od zawsze interesował się poezją i muzyką. Mimo to przyszłość chciał związać z czymś zupełnie innym. W 1963 roku rozpoczął studia na Wydziale Architektury na Politechnice Krakowskiej.
To nie był facet ani rozrywkowy, ani towarzyski, choć miał poczucie humoru, chętnie przebywał z ludźmi, którzy nadawali na podobnych falach.
W trakcie studiów założył z Janem Kantym Pawluśkiewiczem zespół "Anawa". Wystąpili na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie, gdzie zajęli drugie miejsce (pierwsze zajęła Maryla Rodowicz). Przegrana nie ugasiła jednak ich zapału do dalszego rozwoju. W 1969 roku za piosenkę "Wesele" otrzymali nagrodę TVP. Uznawana ona była w tamtych czasach za jedną z najważniejszych nagród. Uzyskany w ten sposób rozgłos odbił się na popularności i sprzedaży wydawanych albumów.
Lata 70. najlepszym okresem kariery Grechuty
Marek Grechuta w 1971 roku wydał jeden z najważniejszych albumów swojego życia - "Korowód". To na nim ukazał się utwór "Dni, których jeszcze nie znamy". Kolejne lata przynosiły artyście wiele sukcesów. Utwory takie jak "Wiosna ach to ty" czy "Nie dokazuj" znał każdy. Jego koncerty organizowane były na całym świecie.
Lata siedemdziesiąte to nie tylko kariera solowa. Wraz z Pawluśkiewiczem tworzył spektakl muzyczny "Szalona lokomotywa". Pojawiał się on na deskach wielu polskich teatrów. Muzyk był mocno połączony ze sztuką różnych rodzajów. Tworzył muzykę filmową i grał w teatrze. Współpracował przez długie lata z krakowską Piwnicą pod Baranami.
Wielki upadek artysty. Czy to alkohol?
Następna dekada przemijała ze słabnącą sławą artysty. Fani widzieli, jak Grechuta się zatacza i miewa większe problemy z koncentracją. Zaczęły pojawiać się plotki, że artysta popadł w alkoholizm. On sam również nie komentował całej sytuacji. W rzeczywistości okazało się, że przez wiele lat artysta cierpiał na chorobę afektywną dwubiegunową.
Pierwsze znaki o problemach Grechuty pojawiły się po rozstaniu z jego licealną miłością. Zniszczyło to jego psychikę, o czym wiedziała przez wiele lat głównie jego kolejna partnerka - Danuta. Muzyk poznał kobietę w 1968 roku, a już po dwóch latach wzięli ślub. W 1974 urodził im się syn Łukasz.
Stan zdrowia piosenkarza z czasem zaczął się pogarszać z powodu coraz to mocniejszych leków. Do tego artystę przybiło zaginięcie syna w 1999 roku, a z czasem dołączyły również problemy z układem krążenia.
Jednak pomimo problemów ze swoim zdrowiem nie bał się działać jeszcze przy kilku projektach. Wraz z zespołem Myslovitz nagrał piosenkę "Kraków". W 2003 wydał swój ostatni album "Niezwykłe miejsca". Zmarł 9 października 2006 roku w Krakowie, a wieść o jego śmierci zaskoczyła wielu.
To stało się nagle, w nocy... po prostu nadszedł ten moment i koniec. Każdemu jest pisana jego pora
Więcej newsów o gwiazdach i muzycznych wydarzeniach, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętsze wydarzeń znajdziecie na naszym Facebooku Interia Muzyka.
***
Zobacz też:
