Afera wokół teledysku The Rolling Stones! Jego gwiazda zabrała milczenie
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Po słowach krytyki ze strony Damona Albarna dotyczących teledysku „Angry” The Rolling Stones, teraz głos zabrała jego główna bohaterka – aktorka znana m.in. z serialu „Euforia” Sydney Sweeney. Jak skomentowała słowa założyciela Gorillaz?
Przypomnijmy, że "Angry" to singel z płyty "Hackney Diamonds", pierwszej płyty The Rolling Stones od 18 lat. Album trafił do sprzedaży 20 października i zebrał mnóstwo pozytywnych recenzji.
"'Hackney Diamonds' to album przemyślany. Dzięki zatrudnieniu 32-letniego Watta, który ostatnio nagrywa m.in. z Ozzym, Maccą czy Dua Lipą, z muzyków po prostu uszło powietrze. W ten sposób Rolling Stonesi nie odhaczają z każdym utworem kolejnego punktu z przeciętnego krążka ze swojej dyskografii, a wtłaczają w swoje kompozycje nowe życie i jakość" - pisał w swojej recenzji Mateusz Kamiński.
Do singla "Angry" nagrano też teledysk, w którym główną rolę zagrała gwiazda m.in. seriali "Euforia" i "Biały Lotos" - 26-letnia Sydney Sweeney.
Damon Albarn krytykuje The Rolling Stones. Zniesmaczył go też teledysk
Fanem nowego albumu nie jest lider natomiast Damon Albarn, założyciel Gorillaz i Blur. Wokalista w rozmowie z francuskim magazynem muzycznym "Les Inrockuptibles" wyraził zdziwienie, że legendarny zespół zdecydował się promować nowy album nazwą londyńskiej dzielnicy Hackney. Zdaniem Damona Albarna grupa nie ma z nią nic wspólnego, a jedynie wprowadziła spore zamieszanie wśród liczącej ponad 273 tys. osób społeczności.
"To naprawdę mnie zirytowało. Moja rodzina mieszka w Hackney i sposób, w jaki pojawili się w teatrze Hackney Empire, przeraził mnie" - stwierdza Albarn. "Nigdy nie zrobili nic w Hackney, nie grali tam, nic nie wnieśli. Po prostu się pojawili" - denerwuje się.
Albarn miał też problem z rolą Sweeney w klipie "Angry". Muzyk stwierdził, że aktorka została "uprzedmiotowiona".
"Posłuchałem ich nowej piosenki i obejrzałem teledysk do "Angry" pokazujący ich na różnych etapach życia na billboardach. I jeszcze uprzedmiotowiona ta młoda kobieta. Co to ma być? Podoba mi się idea poświęcenia całego życia jednej rzeczy, ale prawda jest taka, że stali się gorsi. Gorsi w usiłowaniu pozostania sobą. Nie rozumiem tego. Robią dokładnie taką samą muzykę, ale jest gorsza. W robieniu czegoś takiego pewnie nie ma żadnej radości" - komentował.
Sydney Sweeney odpowiada Damonowi Albarnowi
Bohaterka teledysku zapytana o słowa Albarna przez magazyn "Glamour", postanowiła opowiedzieć, co czuła na planie klipu.
"Czułam, że jestem kusząca. Sama wybrałam swoją stylizacją spośród wielu ciuchów na wieszakach. Poczułam się w nich dobrze. Jedno z pytań, które otrzymałam przy okazji teledysku to 'czy czuje się feministką'. Odnajduję siłę w akceptowaniu ciała, które mam. To seksowne, mocne i nie sądzę, że jest w tym coś złego. Wystąpiłam w teledysku The Rolling Stones. Czy może być coś lepszego?" - komentowała.
"Wszystko, co zrobiłam, wszystkie widoczne tam ruchy, to była moja improwizacja. Kto jeszcze może tarzać się na dachu kabrioletu jadąc Bulwarem Zachodzącego Słońca w eskorcie policji? To najfajniejsza rzecz, o której miałam pojęcia, że zrobię" - przyznała.