Zaginione nagrania Elvisa Presleya trafią na wielki ekran! Reżyser odnalazł blisko 70 pudeł z taśmami
Do sieci właśnie trafił zwiastun filmu "EPiC: Elvis Presley In Concert", który już za kilka miesięcy trafi na ekrany kin. Produkcja stworzona została przez Baza Luhrmanna, który odnalazł blisko 70 pudeł z zaginionymi taśmami legendy. Znajdują się na nich zarówno fragmenty koncertów, archiwalne wywiady czy inne wcześniej niepublikowane nagrania Elvisa. Fani zdecydowanie mają na co czekać.

W lutym 2026 r. do kin na całym świecie trafi film "EPiC: Elvis Presley In Concert" w reżyserii Baza Luhrmanna. Na wielkim ekranie pokazane zostaną odnalezione po 40 latach nagrania z pamiętnych koncertów Elvisa Presleya w Las Vegas, a także fragmenty produkcji "Elvis on Tour" z 1972 r. i archiwalne wideo pochodzące z domu gwiazdora w Memphis.
Pierwszy zwiastun "EPiC: Elvis Presley In Concert" już dostępny!
Pierwszy zwiastun produkcji właśnie ujrzał światło dzienne, zachęcając fanów legendarnego piosenkarza do wyczekiwania premiery. Wideo zapowiadające rozpoczyna się symbolicznie - utworem Richarda Straussa "Also sprach Zarathustra" i kadrami, na których Presley kręci pierścionkiem i stuka stopą tuż przed wyjściem na scenę. "W 1969 roku Elvis powrócił na scenę, by rozpocząć legendarną rezydencję w Las Vegas" - informują nas napisy.
Zwiastun przedstawia także fragment, w którym Elvis śpiewa "The Battle Hymn Of The Republic", a w tle lecą archiwalne, koncertowe nagrania. "Powiedziano wiele, ale nigdy z mojej perspektywy" - mówi artysta. Całość dostępna jest w serwisie YouTube.
Krytycy przedpremierowo ocenili nowy film o Elvisie Presleyu
Krytycy filmowi i muzyczni mieli już okazję przedpremierowo zapoznać się z produkcją "EPiC: Elvis Presley In Concert". Dziennikarz magazynu "Variety" nazwał film "jednym z najbardziej ekscytujących filmów koncertowych, jakie kiedykolwiek widział". Jego zdaniem reżyser pokazał "Elvisa w surowej postaci, napędzanego świadomością, że już lepiej być nie może". Dziennikarz "The Wrap" podkreślił z kolei, że produkcja perfekcyjnie przedstawi postać Elvisa - zarówno takiego, jakim był na scenie, jak i jego prezencji poza blaskiem reflektorów.
Wcześniej niepublikowane taśmy Elvisa odnalezione po wielu latach!
Reżyser "EPiC: Elvis Presley In Concert", Baz Luhrmann, odnalazł zaginione materiały filmowe Elvisa z archiwów Warner Bros., które przez wiele lat przechowywano w solnych kopalniach w Kansas. W jego ręce trafiło aż 68 pudeł z taśmami - wśród nich są zarówno nigdy niepublikowane wywiady legendy, jak i występ Elvisa na Hawajach z 1957 r., a także kawałki innych filmów koncertowych muzyka.
Co ciekawe, znalezione nagrania nie zawierały dźwięku, lecz Luhrmann podjął się wyzwania i zsynchronizował obrazy z istniejącymi źródłami audio. W trakcie pracy nad filmem odkryto dodatkowo długie, 45-minutowe nagranie, w którym Presley szczerze opowiada o swojej karierze i życiu.
Film "EPiC: Elvis Presley In Concert" to nie pierwsze zetknięcie reżysera z postacią Elvisa Presleya. Wcześniej Luhrmann zgłębił życiorys kultowego artysty przy okazji kinowego hitu fabularnego z 2022 r. - "Elvis". Jako odtwórcę roli głównej wybrał Austina Butlera, a w ważnego dla całej historii menedżera muzyka wcielił się Tom Hanks. Produkcję pokochali zarówno widzowie, jak i krytycy, a jej zyski liczyło się na ponad 288 milionów dolarów. Otrzymała także osiem nominacji do prestiżowych Oscarów.










