Paweł Berger narzekał na polskie drogi. Kilka godzin później już nie żył. 20. rocznica śmierci współzałożyciela Dżemu

27 stycznia 2005 roku na autostradzie A4 w pobliżu Jaworzna doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął Paweł Berger, klawiszowiec i współzałożyciel grupy Dżem. Kilka godzin wcześniej przed koncertem w Rzeszowie muzyk mocno narzekał na uciążliwe podróże i stan dróg.

Dżem na planie filmu "Skazany na bluesa" - październik 2004 r. Paweł Berger pierwszy od lewej w górnym rzędzie, obok niego Maciej Balcar
Dżem na planie filmu "Skazany na bluesa" - październik 2004 r. Paweł Berger pierwszy od lewej w górnym rzędzie, obok niego Maciej Balcar AKPA

To Paweł Berger - razem z braćmi Adamem i Benem Otrębami - był w gronie założycieli zespołu początkowo działającego jeszcze pod nazwą Jam. Pierwsze wzmianki sięgają 1973 r. Grający na instrumentach klawiszowych Paweł Berger uważany był za pierwszego nieoficjalnego wokalistę formacji, ale po dołączeniu Ryszarda Riedla po kilku miesiącach było wiadomo, że to właśnie on stanie za mikrofonem.

Początki to liczne przetasowania w składzie i granie coverów przebojów takich gwiazd blues rocka, jak m.in. Cream, John Mayall, The Rolling Stones, Free i Carlos Santana. W 1974 r., na skutek błędu organizatora jednego z koncertu, na plakacie pojawiła się spolszczona nazwa zespołu, która została już na stałe - Dżem.

Paweł Berger - współzałożyciel grupy Dżem

Jeszcze na początku lat 80. Berger opuścił Dżem, by wspierać Martynę Jakubowicz - na stałe wrócił w 1983 r.

"Mieliśmy wtedy i nadal mamy - i do siebie, i do swojego grania - bardzo liberalne podejście. Jak się spotykamy, to jest też czas na słuchanie, bo dużo słuchamy się nawzajem. Tak, najpierw słuchamy, a potem zaczynamy grać i z tego musi być jakiś wynik" - mówił Berger o pracy w zespole w jednym z wywiadów.

"Wzajemna cierpliwość. Po to, by mimo że każdy jest trochę inny, to te klocki lego pod tytułem Dżem, ustawione obok siebie, stanowiły całość" - dodawał klawiszowiec.

Do jego ulubionych polskich zespołów należały Klan i Perfect. Wśród artystów zagranicznych najbardziej cenił sobie m.in. Erica Claptona, The Beatles, The Rolling Stones i Petera Greena.

Dżem: "W drodze do nieba"

Paweł Berger był autorem muzyki do tak pomnikowych utworów Dżemu jak "Modlitwa III - pozwól mi" czy "Sen o Victorii". Na płytę "2004" napisał w sumie trzy nagrania, w tym "W drodze do nieba". Ten album był pierwszym studyjnym wydawnictwem Dżemu nagranym z wokalistą Maciejem Balcarem. W składzie pojawił się on w 2001 r., zastępując Jacka Dewódzkiego, z którym z kolei Dżem kontynuował karierę po śmierci Ryśka Riedla w 1994 r.

Wydawało się, że Dżem z Balcarem w nowym tysiącleciu dostał drugie życie - zespół cieszył się oddaniem wiernych fanów, występując m.in. przed wielotysięczną publicznością na Przystanku Woodstock (w 2003 i 2004 r.), co zostało udokumentowane koncertowymi płytami.

Wielkimi krokami zbliżała się także premiera "Skazanego na bluesa"Jana Kidawy-Błońskiego, w którym rolę Ryśka Riedla zagrał Tomasz Kot. W filmie wystąpili też muzycy Dżemu.

Premiery nie dożył Paweł Berger - 27 stycznia 2005 r. na autostradzie A4 bus, którym podróżowali muzycy Dżemu z Rzeszowa, został potrącony przez wyprzedzający go inny samochód, który wpadł w poślizg. Auto wpadło do rowu i przekoziołkowało.

W wypadku zginął klawiszowiec, pozostali muzycy, menedżer i kierowca zostali ranni - najciężej basista Beno Otręba, który miał złamane ramię. Przyczyną zgonu 54-letniego Pawła Bergera było poważne uszkodzenie kręgosłupa.

Paweł Berger - szara eminencja Dżemu

Zdaniem Irka Dudka, który współpracował z Bergerem, był on "szarą eminencją" Dżemu i odgrywał w nim bardzo ważną rolę.

"Należał do tych artystów, którzy byli bardzo skromni, a przez swój taki śląski zadzior doszedł do niepowtarzalnego stylu grania. Nadawał Dżemowi klimat i to charakterystyczne brzmienie. Jeśli zabraknie go z tyłu, przy fortepianie, to będzie inna jakość" - powiedział Dudek już po śmierci klawiszowca.

Po kilku miesiącach przerwy - spowodowanych rehabilitacją Bena Otręby i poszukiwaniami nowego muzyka - Dżem jeszcze raz wrócił do żywych. Następcą Bergera został znany wcześniej z Gangu Olsena Janusz Borzucki (gra w zespole do dziś). Do tej pory jedynym studyjnym albumem z Borzuckim pozostaje "Muza" z 2010 r. Na początku tego roku Dżem ujawnił, że wszedł do studia, by nagrać nowy materiał z Sebastianem Riedlem - synem Ryśka - w roli nowego wokalisty.

"Lubił piwo, golonkę, budyń i jabłka. Palił papierosy Marlboro. Lubił stawiać pasjanse, majsterkować oraz kochał zwierzęta. Chciał zobaczyć Australię. Milion dolarów wydałby na zespół i najbliższych. Ogólnie z życia najlepiej wspomina wszystkie koncerty. Najmilszy prezent, jaki otrzymał w życiu, to córka [Mira Berger]" - to wpis o Pawle Bergerze na blogu historiabluesa.blogspot.com.

Paweł Berger został pochowany na cmentarzu w Piotrowicach, dzielnicy Katowic. Od 2007 roku w Kaliszu organizowany jest Festiwal Muzyczny "Gramy nad Prosną" im. Pawła Bergera. Dwa lata po śmierci klawiszowca ukazała się płyta "Pamięci Pawła Bergera", zawierająca zapis specjalnego koncertu z gościnnym udziałem przyjaciół i byłych współpracowników zespołu.

Nowa wersja "Wiary" dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej PomocyINTERIA.PL