Nie żyje Paul Van Bruystegem (Triggerfinger). "Życie będzie mniej kolorowe"
W wieku 66 lat zmarł Paul Van Bruystegem, do 2023 r. basista belgijskiej grupy Triggerfinger, która światową sławę zdobyła dzięki coverowi "I Follow Rivers" Lykke Li. Rockowa formacja miała na koncie m.in. występy przed The Rolling Stones i Within Temptation.

Działający od 1998 roku (początkowo jako cover band) Triggerfinger w rodzimej Belgii cieszy się sporą popularnością. Świat usłyszał o nich za sprawą zaprezentowanej w holenderskiej stacji radiowej delikatnej wersji "I Follow Rivers" szwedzkiej wokalistki Lykke Li.
Zamiast sekcji rytmicznej muzycy wykorzystali kubki, szklanki i noże. Ich propozycja - tak jak oryginał - trafiła na listy przebojów w kilku europejskich krajach, a wideo przekroczyło ponad 9,5 mln odtworzeń. W Polsce nagranie podbiło m.in. listę przebojów radiowej Trójki.
Triggerfinger: Dosyć starzy jak na zespół rockowy
Zespół tworzyli Ruben Block (wokal, gitara), Paul Van Bruystegem (bas) i Mario Goossens (perkusja). Basista opuścił kolegów z powodów zdrowotnych w 2023 r., a jego pożegnalny koncert został wydany na płycie "Faders Up 3". Następcą Van Bruystegema został Geoffrey Burton.
Triggerfinger w mediach społecznościowych przekazał smutne wieści o śmierci swojego byłego basisty, który zmarł w wieku 66 lat po walce z poważną chorobą.
"Najbardziej inspirujący kolega z zespołu, charakter, muzyk i brat. Jego imponująca postawa kryła w sobie ogromną miłość do muzyki i nieustanny głód grania. Przez ponad 20 lat mogliśmy polegać na jego porywającym brzmieniu podczas licznych tras koncertowych, od najmniejszych barów po największe sceny w Europie, a on lubił grać wszędzie. Wyciskał maksimum z tego, co życie miało do zaoferowania, i nie tylko. Życie bez niego będzie mniej kolorowe" - tak pożegnali go Ruben Block i Mario Goossens.
Paul Van Bruystegem przez kolegów nazywany był Lange Polle.
Triggerfinger zdobył popularność, gdy średnia wieku muzyków oscylowała w okolicach 45 lat.
"Tak, wiem, że jesteśmy dosyć starzy jak na zespół rockowy. Ale to dobrze, że staliśmy się popularni właśnie teraz, kiedy mamy więcej doświadczenia i jesteśmy bardziej wyluzowani, niż kiedy mieliśmy po 20 lat" - podkreślał Ruben Block.
Belgowie w swojej twórczości łączą klasycznego rocka, bluesa, stoner i indie, a wśród inspiracji można odnaleźć echa Led Zeppelin, Wolfmother, The Black Keys czy Queens Of The Stone Age.








