Tate McRae "So Close To What": Zapowiedź długofalowej pracy [RECENZJA]

Bartłomiej Warowny

Oprac.: Bartłomiej Warowny

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
44
Udostępnij

"Miss possessive" rozprawia się z mediami, oczekiwaniami, emocjami i własną seksualnością. Nie boi się ciężkich opinii, bo sama je tworzy. W istocie "So Close To What" to album-stanowisko. Tate McRae dąży do doskonałości, uczy się i studiuje popkulturę. Kocha i chce być kochaną, ale za jaką cenę?

Tate McRae
Tate McRaeMatt Winkelmeyer / StaffGetty Images

Wydaje się, że to właśnie Britney Spears jest idealnym przykładem połączenia miłości do tańca ze smykałką do muzyki. Nie da się ukryć, że taniec wysuwa się u niej na prowadzenie, co wielokrotnie udowadniała podczas występów na żywo. Gwiazda przetarła szlaki nowemu pokoleniu wokalistek, które, choć dobrze dogadują się z muzyką rozrywkową, swój "stardom" chcą budować na profesjonalnym podejściu do tańca. Idealnym przykładem jest Tate McRae - kanadyjska piosenkarka, autorka tekstów i tancerka, która już niedługo wystąpi w Polsce.

Na samym początku muszę przyznać, że Tate McRae wykonała naprawdę dobrą robotę. Nie tylko słychać, ale i widać, że podwinęła rękawy i pozwoliła im opaść dopiero tuż przed premierą krążka, którą żmudnie zaplanowała. "Miss possessive" taka właśnie jest. Zaborcza, pilnująca swojego i narzucająca się. Nie bez przyczyny przecież Tate właśnie tym szyldem określiła swoją nadchodzącą trasę, która wydaje się zapowiedzią długofalowej pracy.

Na albumie od początku jest gorąco. Krążek otwiera silny manifest i nie ma co się dziwić, że kciuki same zwijają się do pstrykania. Sydney Sweeney, prywatnie przyjaciółka Tate McRae, kreśli stanowczą myśl i stawia warunek, którego obejście może skończyć się nie najlepiej. Zazdrość, miłość i trzymanie ręki na pulsie, skumulowane w openerze albumu, prowadzą do "2 hands", czyli znanego już singla. A raczej, prowadziły, bo Tate postanowiła namieszać przy ułożeniu tracklisty i nagle ją zmieniła, dodając w bonusie "Siren sounds".

"Revolving door" niemal od razu po wydaniu stało się czymś ważnym. I tak, sensualny teledysk i magiczna choreografia dołożyły do tego swoje trzy grosze, ale na pierwszy plan wysuwa się wrażliwość Tate, która w pełni wybucha przy moim ulubionym kawałku z płyty, czyli "Purple lace bra". Piosenka opisuje społeczny mechanizm działania mediów, które aż rwą się do sztucznych nagłówków, skandali i sprytnego minięcia się z prawdą. Mechaniczna struktura utworu jest komiczną odpowiedzią na to, za co kochamy pop. Tutaj chwytliwa melodia i prosty tekst są podręcznikowym, szkolnym przykładem tego, co nie tylko się podoba, ale i ma się podobać. Ale czy to wystarczy? I czy jesteśmy w stanie spojrzeć głębiej, nareszcie słyszeć artystów, a nie tylko słuchać?

Ufam Tate. Choć chwilami mam wrażenie, że tworzy muzykę nieszkodliwą dla tła, to jednak lubię to. "Muzyka z windy" jakoś mi pasuje do McRae, a przecież skupienie uwagi na prostocie i ukojeniu myśli też wymaga pracy. O totalnej miłości w "I know love", pewności siebie w cudownym "Sports car", które pokochałem od pierwszego dźwięku, i wartości ostatniego słowa przy "It's ok I'm ok". Ostatnio przeczytałem, że Tate zgubiła się w labiryncie i nie wie co robi. Wydaje mi się, że bardzo dobrze wie, bo sama ten labirynt zbudowała. Teraz tylko pokazuje, jak wyjść z niego z klasą i koroną następnej "main pop girl".

Tate McRae "So Close To What" - 7,5/10
Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      20
      Super
      relevant
      11
      Hahaha
      haha
      9
      Szok
      shock
      2
      Smutny
      sad
      0
      Zły
      angry
      2
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      44
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na