Reklama

Niezapomniany Zbigniew Wodecki, radosna Majka Jeżowska i niespodziewane wieści. Widzowie Polsatu poruszeni

Sporą dawkę niespodzianek i ogromnych wzruszeń przyjęli widzowie drugiego dnia Polsat Hit Festiwal. Największe emocje wzbudził hołd dla niezapomnianego Zbigniewa Wodeckiego przez lata związanego z tą stacją, ale w Operze Leśnej w Sopocie działo się znacznie, znacznie więcej.

Sporą dawkę niespodzianek i ogromnych wzruszeń przyjęli widzowie drugiego dnia Polsat Hit Festiwal. Największe emocje wzbudził hołd dla niezapomnianego Zbigniewa Wodeckiego przez lata związanego z tą stacją, ale w Operze Leśnej w Sopocie działo się znacznie, znacznie więcej.
Majka Jeżowska podczas Polsat Hit Festiwalu świętowała 45-lecie swojej kariery /AKPA

Za nami kolejna niezwykle udana edycja Polsat Hit Festiwal, która odbyła się w dniach 24-25 maja, tradycyjnie w Operze Leśnej w Sopocie.

Sobotnie koncerty rozpoczęło widowisko "Debiutowali w Polsacie" z udziałem gwiazd, które swoje pierwsze kroki stawiały właśnie w tej stacji.

Już sama lista uczestników wystarczy jako dowód, że Polsat wielokrotnie miał nosa do wyłapywania muzycznych perełek, a sporo z nich pojawiło się w dwóch programach - "Idol" (pierwszy talent show w Polsce) oraz "Must Be The Music. Tylko muzyka", który promował wykonawców z autorskim repertuarem. Sporą niespodziankę dla widzów przygotował dyrektor programowy Polsatu, Edward Miszczak, który wręczając nagrodę grupie Enej potwierdził, że "MBTM" powróci na antenę Polsatu.

Reklama

Koncert "Debiutowali w Polsacie". Uczestnicy "Idola" i "Must Be The Music" odnoszą sukcesy

Przypomnijmy, że ten program zadebiutował w 2011 r. i był emitowany przez sześć lat. W sumie zrealizowano aż 11 edycji - w każdej z nich uczestników oceniali Elżbieta Zapendowska (znana z "Idola" specjalistka od emisji głosu), niezapomniana wokalistka grupy Maanam - Olga "Kora" Jackowska oraz ceniony dyrygent Adam Sztaba.

W pierwszych sześciu edycjach towarzyszył im także znany z zespołu Afromental wokalista Wojciech "Łozo" Łozowski. W edycjach 7-10 zastąpił go lider rockowego zespołu Coma, Piotr Rogucki. Z kolei w ostatniej odsłonie za jurorskim stołem pojawił się Tymon Tymański, legendarny muzyk sceny niezależnej. Program prowadzili Paulina Sykut-Jeżyna i Maciej Rock, a przed telewizorami pod koniec regularnie zasiadało ponad 2 miliony widzów (pierwsze pięć edycji miały średnią widownię znacznie powyżej 3 mln).

Na razie wszystkie szczegóły nowej odsłony "Must Be The Music" trzymane są w sekrecie, choć wiadomo, że skład jury czekają spore zmiany (Kora zmarła w lipcu 2018 r. po ciężkiej chorobie). To w tym programie swoją drogę do sławy zaczynali m.in. Enej, LemON, Kasia Moś, Tomasz "Kowal" Kowalski, Oberschlesien, Mateusz Ziółko, Future Folk, Shata QS, Be.My, Piękni i Młodzi, Kaśka Sochacka, Besides i Marcin Patrzałek.

W Operze Leśnej na scenie nie zabrakło wykonawców, którzy pierwsze kroki stawiali we wspomnianym "Idolu". To właśnie tu zaczynali Ania Dąbrowska (minęło właśnie 20 lat od wydania jej debiutanckiej płyty "Samotność po zmierzchu") i długowłosy wówczas fan metalu - Krzysztof Zalewski, a także Tomson, który podczas sobotniego koncertu wystąpił ze swoim zespołem Afromental. Na zakończenie występu tej grupy niespodziewaną nowinę ze sceny przekazał grający na gitarze Baron, który ujawnił, że na świat przyszedł jego syn Leonard, którego urodziła jego żona Sandra Kubicka. Sieć błyskawicznie zalały gratulacje od fanów i przyjaciół z branży rozrywkowej. "Pięknie to zrobił! Gratulacje i dużo zdrówka" - czytamy. "Jakie słodkie" - skomentowała Maffashion.

Z kolei Sebastian Karpiel-Bułecka z grupą Zakopower debiutował w Sopocie na scenie TOPTrendy w 2005 roku.

- My zagramy piosenkę, którą wygrywaliśmy tutaj kiedyś festiwal. Będzie to piosenka "Kiebyś ty" i nasz największy przebój "Boso", więc będzie się działo - mówił Interii jeszcze przed wyjściem na scenę.

Furorę na scenie zrobił nietypowy debiutant z Polsatu - Kuba Badach. Nietypowy, bo jego debiutem w roli jurora był występ w w programie "The Four". Tym razem sięgnął po przeboje Andrzeja Zauchy "Byłaś serca biciem" i "Leniwy diabeł". Wokalista, który był też konferansjerem i jednym z gości piątkowego koncertu z okazji 30-lecia Andrzeja Piasecznego, zebrał liczne pochwały. "Pięknie jak zawsze, mogłabym go słuchać godzinami" - zachwycała się jedna z oglądających.

Majka Jeżowska świętuje jubileusz podczas Polsat Hit Festiwalu w Sopocie

Widzowie Polsatu doskonale wiedzą, że podczas festiwalu każdy znajdzie coś dla siebie. Bo wielkie przeboje, bo popularne gwiazdy, wreszcie liczne jubileusze, by odpowiednio uhonorować cenione postaci polskiej sceny muzycznej. Swoje 45-lecie w Operze Leśnej świętowała z impetem Majka Jeżowska, którą kochają wszyscy - od najmniejszych dzieci, po te dużo większe i starsze, które wychowywały się na jej piosenkach jeszcze w latach 80. "A ja wolę moją mamę", "Laleczka z Saskiej porcelany", "Najpiękniejsza w klasie", "Wszystkie dzieci nasze są", "Od rana mam dobry humor" - te przeboje znają wszyscy i chętnie wspomagają Majkę w śpiewaniu, czy to przed sceną czy przed telewizorami.

"Najpiękniejsza w klasie" wokalistka zrobiła też sporo zamieszania, bo zaprezentowała absolutnie premierową piosenkę "Bawimy się w życie" nagraną z idolem młodzieży, raperem Malikiem Montaną.

"Powinienem zapytać, jak się bawicie, ale bawicie się wspaniale. I jak mogło być inaczej. Jest to wielki zaszczyt przekazać statuetkę w imieniu redakcji Interii i 21 milionów użytkowników, którzy odwiedzają portal" - powiedział Przemysław Białkowski, dyrektor Działu Innowacje w Interii, wręczając wokalistce nagrodę z okazji jej jubileuszu.

Wyjątkowy hołd dla Zbigniewa Wodeckiego w Sopocie! Kto wykonał jego przeboje?

Polsat Hit Festiwal zakończył wzruszający koncert będący hołdem dla niezapomnianego Zbigniewa Wodeckiego. Przypomnijmy, że ten wokalista, autor niezliczonych przebojów, a także juror "Tańca z gwiazdami", zmarł 22 maja 2017 r. Jego twórczość przypomina festiwal Wodecki Twist, który razem z Męskim Graniem przygotował projekt "Wodecki / Pater" zaprezentowany w Operze Leśnej. Za nowe aranżacje piosenek Wodeckiego odpowiada gitarzysta, kompozytor i producent muzyczny Kamil Pater.

Kamil Pater rozpoczynając pracę nad koncertem potrzebował impulsu, który pobudzi go twórczo. Wyobraził sobie spotkanie z młodym, debiutującym Zbyszkiem Wodeckim, który prosi o opracowanie aranżacji muzycznych swoich świeżo napisanych piosenek. W konsekwencji do roli wokalistów występujących na koncercie Kamil zaprosił młodych artystów takich jak Wiktor Dyduła, Piotr Odoszewski, Dawid Tyszkowski czy Wiktor Waligóra.

W Sopocie poza tymi wokalistami dodatkowo pojawiły się jeszcze siostry Natalia i Paulina Przybysz. Wzruszający koncert nie mógł zakończyć się inaczej - usłyszeliśmy klasyk "Lubię wracać tam, gdzie byłem" puszczony z głosem Zbigniewa Wodeckiego.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Polsat Hit Festiwal
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy