"Zostawiła ślad w nas wszystkich". Po niespodziewanej śmierci żegnał ją premier i tysiące fanów

Michał Boroń

Michał Boroń

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
129
Udostępnij

"Ofra przeszła drogę ze slumsów Hatikvah (biedna dzielnica Tel Awiwu) na szczyt izraelskiej kultury. Zostawiła ślad w nas wszystkich" - powiedział po przedwczesnej śmierci wokalistki Ofry Hazy ówczesny premier Ehud Barak. 23 lutego mija 25 lat od odejścia "Madonny Wschodu".

Ofra Haza nazywana była "Madonną Wschodu"
Ofra Haza nazywana była "Madonną Wschodu"Alert/ullstein bild via Getty ImagesGetty Images

Ofra Haza zapadła w śpiączkę w związku z komplikacjami z zapaleniem płuc. Lekarze w szpitalu próbowali jej pomóc, ale ostatecznie 42-letniej wokalistki nie udało się uratować.

W raporcie komisji badającej czy nie doszło do zaniedbań lekarzy w związku z hospitalizacją piosenkarki stwierdzono, że gdyby Ofra poddała się leczeniu wcześniej, można by zapobiec znacznemu pogorszeniu stanu zdrowia, a nawet jej śmierci.

Już po zgonie Hazy wybuchł skandal - najstarszy w Izraelu i prestiżowy dziennik "Haaretz" opublikował informację, że śmierć była spowodowana AIDS. Dla wielu fanów był to szok. Spore wątpliwości wzbudziła ingerencja gazety w życie prywatne wokalistki. Haza do tego stopnia ukrywała chorobę, że nie wiedzieli o niej nawet pracownicy pogotowia ratunkowego, którzy w pierwszej kolejności zajmowali się nią w szpitalu.

"W tej sprawie był konsensus, aby milczeć, nawet po jej śmierci. Myślę, że dzisiaj złamano wszystkie normy i standardy etyczne i moralne, które wciąż mamy w tym kraju. Myślę, że człowiek ma prawo chronić swoją prywatność. Co nam zostało w życiu lub po śmierci, jeśli nie ta odrobina wiedzy, że możemy żyć i umierać z godnością?" - grzmiał rzecznik ministra zdrowia.

"W tym nieszczęśliwym przypadku, bez podania wszystkich szczegółów, wydaje się, że Ofra Haza prawie umarła z zażenowania, z powodu strasznego strachu przed ujawnieniem swojej choroby" - odpowiadał mu dr Zvi Bentwich, szef Centrum ds. AIDS w szpitalu w Rehovot.

Media zaczęły spekulacje na temat tego, kto mógł zarazić Hazę wirusem HIV. Podejrzanym numer 1 stał się mąż wokalistki, biznesmen Doron Aszkenazy (tak twierdził m.in. Bezalel Aloni, menedżer Hazy). Później Aszkenazy bronił się, mówiąc, że do zakażenia miało dojść podczas transfuzji krwi w tureckim szpitalu, do którego Haza trafiła w związku z poronieniem. Sam Aszkenazy zmarł w kwietniu 2001 roku z powodu zawału serca, spowodowanego prawdopodobnie przedawkowaniem nielegalnych substancji.

Kim była Ofra Haza? Nazywano ją "Madonną Wschodu"

Ofra Haza urodziła się rodzinie biednych żydowskich imigrantów z Jemenu. Była najmłodszą z dziewięciorga dzieci. Jako 12-latka dołączyła do Teatru Szchunat Ha-Tikwa, gdzie poznała swojego późniejszego menedżera, kompozytora i autora tekstów, Bezalela Aloni. Po odejściu z zespołu i ukończeniu 2-letniej służby wojskowej, w 1979 roku rozpoczęła karierę solową.

Już pierwsze płyty (inspirowane także jemeńskim folkiem) przyniosły jej sporą popularność na Bliskim Wschodzie - nie tylko w Izraelu, ale także w krajach arabskich. "Madonna Wschodu" stała się symbolem kulturowego mostu ponad politycznymi granicami.

W 1983 roku Ofra na dobre rozpoczęła karierę międzynarodową. Podczas 28. Konkursu Piosenki Eurowizji w Monachium zajęła drugie miejsce, ustępując jedynie reprezentującej Luksemburg francuskiej wokalistce Corinne Hermes z jej piosenką "Si la vie est cadeau". O nagraniu laureatki mało kto pamięta, tymczasem to Ofra Haza z utworem "Hi" zaczęła podbijać listy przebojów. Dodatkowym wymiarem był występ izraelskiej wokalistki w Monachium - miejscu, gdzie 11 lat wcześniej doszło do tragicznego zamachu na izraelskich sportowców podczas igrzysk olimpijskich (palestyńscy terroryści zabili wówczas 11 członków ekipy i jednego oficera niemieckiej policji).

Wokalistka czerpała w swojej twórczości z jemeńskiego folku, łącząc go z muzyką taneczną. Nagrała ponad 25 płyt, z których większość pokryła się złotem lub platyną. W 1985 roku zrealizowała płytę "Yemenite Songs" (znaną także pod tytułem "Fifty Gates of Wisdom"). Inspiracją były stare piosenki śpiewane przez jej matkę, a w nagraniach XVII-wiecznych poezji Szaloma Szabazi zostały wykorzystane tradycyjne instrumenty. Utwór z tego albumu "Im nin'alu" chętnie samplowali hiphopowcy - m.in. Eric B. & Rakim.

Ofra Haza współpracowała z wieloma muzykami z całego świata - m.in. grupą Sisters Of Mercy (przebój "Temple Of Love"), Paulą Abdul, Sinead O'Connor (wspólny występ na gali wręczenia Pokojowych Nagród Nobla w 1994 r.), Whitney Houston i Iggym Popem.

Śpiewała piosenkę "Deliver Us" ("Uwolnij nas") w 17 językach (w tym po polsku), w animowanym hicie Disneya "Książę Egiptu", gdzie użyczyła swojego głosu Jokebed - matce Mojżesza (Val Kilmer), Aarona (Jeff Goldblum) i Miriam (Sandra Bullock) - oraz brała udział w nagrywaniu ścieżki dźwiękowej. Piosenki w jej wykonaniu pojawiały się także w takich filmach, jak m.in. "Królowa Margot" ("Elo Hi"), "Dick Tracy", "Dzika orchidea" i "The Governess".

Ofra Haza została pochowana na cmentarzu Yarkon, głównej nekropolii Tel Awiwu.

Trenerzy "The Voice Kids" nie mogli uwierzyć. "Wyrwało nas z butów"TVPTVP
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
73
Super
relevant
23
Hahaha
haha
17
Szok
shock
4
Smutny
sad
7
Zły
angry
5
Lubię to
like
Super
relevant
129
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na