"Zostawiła ślad w nas wszystkich". Po niespodziewanej śmierci żegnał ją premier i tysiące fanów
"Ofra przeszła drogę ze slumsów Hatikvah (biedna dzielnica Tel Awiwu) na szczyt izraelskiej kultury. Zostawiła ślad w nas wszystkich" - powiedział po przedwczesnej śmierci wokalistki Ofry Hazy ówczesny premier Ehud Barak. 23 lutego mija 25 lat od odejścia "Madonny Wschodu".

Ofra Haza zapadła w śpiączkę w związku z komplikacjami z zapaleniem płuc. Lekarze w szpitalu próbowali jej pomóc, ale ostatecznie 42-letniej wokalistki nie udało się uratować.
W raporcie komisji badającej czy nie doszło do zaniedbań lekarzy w związku z hospitalizacją piosenkarki stwierdzono, że gdyby Ofra poddała się leczeniu wcześniej, można by zapobiec znacznemu pogorszeniu stanu zdrowia, a nawet jej śmierci.
Już po zgonie Hazy wybuchł skandal - najstarszy w Izraelu i prestiżowy dziennik "Haaretz" opublikował informację, że śmierć była spowodowana AIDS. Dla wielu fanów był to szok. Spore wątpliwości wzbudziła ingerencja gazety w życie prywatne wokalistki. Haza do tego stopnia ukrywała chorobę, że nie wiedzieli o niej nawet pracownicy pogotowia ratunkowego, którzy w pierwszej kolejności zajmowali się nią w szpitalu.
Zobacz również:
"W tej sprawie był konsensus, aby milczeć, nawet po jej śmierci. Myślę, że dzisiaj złamano wszystkie normy i standardy etyczne i moralne, które wciąż mamy w tym kraju. Myślę, że człowiek ma prawo chronić swoją prywatność. Co nam zostało w życiu lub po śmierci, jeśli nie ta odrobina wiedzy, że możemy żyć i umierać z godnością?" - grzmiał rzecznik ministra zdrowia.
"W tym nieszczęśliwym przypadku, bez podania wszystkich szczegółów, wydaje się, że Ofra Haza prawie umarła z zażenowania, z powodu strasznego strachu przed ujawnieniem swojej choroby" - odpowiadał mu dr Zvi Bentwich, szef Centrum ds. AIDS w szpitalu w Rehovot.
Media zaczęły spekulacje na temat tego, kto mógł zarazić Hazę wirusem HIV. Podejrzanym numer 1 stał się mąż wokalistki, biznesmen Doron Aszkenazy (tak twierdził m.in. Bezalel Aloni, menedżer Hazy). Później Aszkenazy bronił się, mówiąc, że do zakażenia miało dojść podczas transfuzji krwi w tureckim szpitalu, do którego Haza trafiła w związku z poronieniem. Sam Aszkenazy zmarł w kwietniu 2001 roku z powodu zawału serca, spowodowanego prawdopodobnie przedawkowaniem nielegalnych substancji.
Kim była Ofra Haza? Nazywano ją "Madonną Wschodu"
Ofra Haza urodziła się rodzinie biednych żydowskich imigrantów z Jemenu. Była najmłodszą z dziewięciorga dzieci. Jako 12-latka dołączyła do Teatru Szchunat Ha-Tikwa, gdzie poznała swojego późniejszego menedżera, kompozytora i autora tekstów, Bezalela Aloni. Po odejściu z zespołu i ukończeniu 2-letniej służby wojskowej, w 1979 roku rozpoczęła karierę solową.
Już pierwsze płyty (inspirowane także jemeńskim folkiem) przyniosły jej sporą popularność na Bliskim Wschodzie - nie tylko w Izraelu, ale także w krajach arabskich. "Madonna Wschodu" stała się symbolem kulturowego mostu ponad politycznymi granicami.
W 1983 roku Ofra na dobre rozpoczęła karierę międzynarodową. Podczas 28. Konkursu Piosenki Eurowizji w Monachium zajęła drugie miejsce, ustępując jedynie reprezentującej Luksemburg francuskiej wokalistce Corinne Hermes z jej piosenką "Si la vie est cadeau". O nagraniu laureatki mało kto pamięta, tymczasem to Ofra Haza z utworem "Hi" zaczęła podbijać listy przebojów. Dodatkowym wymiarem był występ izraelskiej wokalistki w Monachium - miejscu, gdzie 11 lat wcześniej doszło do tragicznego zamachu na izraelskich sportowców podczas igrzysk olimpijskich (palestyńscy terroryści zabili wówczas 11 członków ekipy i jednego oficera niemieckiej policji).
Wokalistka czerpała w swojej twórczości z jemeńskiego folku, łącząc go z muzyką taneczną. Nagrała ponad 25 płyt, z których większość pokryła się złotem lub platyną. W 1985 roku zrealizowała płytę "Yemenite Songs" (znaną także pod tytułem "Fifty Gates of Wisdom"). Inspiracją były stare piosenki śpiewane przez jej matkę, a w nagraniach XVII-wiecznych poezji Szaloma Szabazi zostały wykorzystane tradycyjne instrumenty. Utwór z tego albumu "Im nin'alu" chętnie samplowali hiphopowcy - m.in. Eric B. & Rakim.
Ofra Haza współpracowała z wieloma muzykami z całego świata - m.in. grupą Sisters Of Mercy (przebój "Temple Of Love"), Paulą Abdul, Sinead O'Connor (wspólny występ na gali wręczenia Pokojowych Nagród Nobla w 1994 r.), Whitney Houston i Iggym Popem.
Śpiewała piosenkę "Deliver Us" ("Uwolnij nas") w 17 językach (w tym po polsku), w animowanym hicie Disneya "Książę Egiptu", gdzie użyczyła swojego głosu Jokebed - matce Mojżesza (Val Kilmer), Aarona (Jeff Goldblum) i Miriam (Sandra Bullock) - oraz brała udział w nagrywaniu ścieżki dźwiękowej. Piosenki w jej wykonaniu pojawiały się także w takich filmach, jak m.in. "Królowa Margot" ("Elo Hi"), "Dick Tracy", "Dzika orchidea" i "The Governess".
Ofra Haza została pochowana na cmentarzu Yarkon, głównej nekropolii Tel Awiwu.