W "Must Be The Music" pożegnali ją bez żalu. MaryBe śpiewa o tym, co dzieje się, gdy "Światła gasną"
Cztery razy "nie" od jurorów "Must Be The Music" w Polsacie usłyszała MaryBe. Swoje doświadczenia po programie wokalistka umieściła w pierwszym autorskim singlu "Światła gasną".

Wiosną po latach na antenę Polsatu powrócił program "Must Be The Music". W całkowicie zmieniony jury zasiedli: Dawid Kwiatkowski, Natalia Szroeder, Sebastian Krapiel-Bułecka (Zakopower) i Miuosh. Zwycięzcą programu został duet Alien x Majtis.
W pamięci widzów zostali także finaliści Kuba i Kuba, Bonaventura, Dawid Dubajka, Helena Ciuraba czy Zosia Karbowiak.
Odpadła w "Must Be The Music", teraz powraca. Co przygotowała MaryBe?
W programie pojawiła się też MaryBe w piosence "Melodia ta" Dody, jednak jurorzy pożegnali ją bez żalu już na castingu (cztery razy "nie").
"To niestety nie był śpiew. To był hałas, pełen fałszów, niedociągnięć, błędów. Nie mogłem ci dać TAK" - ocenił Sebastian Karpiel-Bułecka. "Chciałem ci podziękować, bo dzięki tobie utwór, którego nie cierpię, znielubiłem jeszcze bardziej" - stwierdził Miuosh.
Po porażce w programie Polsatu wokalistka powraca pierwszym autorskim singlem "Światła gasną", który stworzyła z producentem Patrickiem Starxem.
"To poruszająca opowieść o wewnętrznym rozdarciu, o zakładaniu niewidzialnych masek, które chronią nas przed oceną - ale jednocześnie oddzielają od tego, kim naprawdę jesteśmy. Inspiracją do powstania utworu były osobiste przemyślenia artystki" - czytamy w opisie nagrania.
"Bojąc się oceny, chowamy nasze prawdziwe oblicze. Zakładamy fikcyjną wersję siebie - lepszą, bezpieczniejszą, bardziej akceptowalną" - tłumaczy MaryBe.
Refren "Jesteś za mną, gdy wszystkie światła gasną" symbolizuje powrót do autentyczności, która choć często skrywana, nigdy nas nie opuszcza. Ma to być zarazem "lustrzane odbicie naszych emocji, niepewności i tęsknoty za prawdą".