Dawid Kwiatkowski zaczyna nową przygodę w "Must Be The Music". Zdradził, dlaczego odszedł z poprzedniego talent-show

Wiosną 2025 r. na antenę Telewizji Polsat powraca długo wyczekiwane show "Must Be The Music". Kultowy program zadebiutował w 2011 r. i był emitowany przez sześć lat. Zrealizowano w tym czasie aż 11 edycji. w każdej z nich uczestników oceniali Elżbieta Zapendowska (znana z "Idola" specjalistka od emisji głosu), niezapomniana wokalistka grupy Maanam - Olga "Kora" Jackowska (zmarła w lipcu 2018 r. po ciężkiej chorobie) oraz ceniony dyrygent Adam Sztaba. U ich boku zasiadali także: Wojciech "Łozo" Łozowski (edycje 1-6), Piotr Roguckiz zespołu Coma (edycje 7-10) i Tymon Tymański w ostatniej edycji.

Talent-show po latach pojawi się na antenie w odświeżonej wersji. Skład jurorski został całkowicie zmieniony - na wiosnę uczestników oceniać będą: Dawid Kwiatkowski, Sebastian Karpiel-Bułecka (lider Zakopower), Natalia Szroederi Miuosh(Miłosz Paweł Borycki).

Jeden z artystów, którzy zasiądą za stołem jurorskim nadchodzącej edycji "Must Be The Music", ma spore doświadczenie w tego typu programach. Dawid Kwiatkowski przez kilka lat zasiadał na czerwonym fotelu "The Voice Kids" spełniając się w roli trenera młodych wokalistów. Brał udział w sześciu edycjach, aż wreszcie zdecydował się na zakończenie tej przygody.

W maju 2023 r. artysta poinformował na swoim Instagramie o tym, że odchodzi z "The Voice Kids". W obszernym wpisie wyjaśnił, czym spowodowana była taka decyzja. "Kilka tygodni temu dostałem propozycję wzięcia udziału w kolejnej edycji i pewnym głosem powiedziałem Dominikowi, mojemu menadżerowi, że już nie chcę, że już wystarczy. Serce mówi mi: "well done Dawid, twoja misja w tym programie się zakończyła", a serca słucham jak babci" - podkreślił gwiazdor pop w swoim wpisie.

"Moje muzyczne plany i cele na przyszłe lata będą wymagały ode mnie większego skupienia na komponowaniu muzyki, co oznacza, że moja drużyna nie miałaby trenera na wyciągnięcie ręki tak, jak dotychczas, a jestem ostatni do robienia czegoś na pół gwizdka. Oglądając ten program w telewizji Wam, widzom, może wydawać się on bardzo lekki, ale jego tworzenie bynajmniej do lekkich nie należy" - dodał wówczas piosenkarz.

W ostatnim wywiadzie Dawid Kwiatkowski zdradził kulisy odejścia z "The Voice Kids". Okazuje się, że artysta zdecydował się porzucić rolę trenera, ponieważ czuł, że nie da już z siebie 100 procent. Spędził wiele edycji na obrotowym fotelu i nie był już w stanie udzielać młodym wokalistom tak dobrych rad, jak na początku. "Po tylu edycjach ja nie wiedziałem, co mam mówić zwłaszcza tym dzieciakom. Ile mogę przytulać, ile mogę jakoś ratować sytuację?" - opowiedział Dawid Kwiatkowski w rozmowie z "Faktem".

"Musiałem podjąć tę decyzję, bo czułem, że nie jestem już tak dobry, jak byłem na początku, w tych pierwszych edycjach. Czułem, że ktoś musi tu usiąść ze świeżą energią i Natasza świetnie się spisuje w tej roli" - dodał muzyk.

Okazuje się, że gdy artysta zrezygnował z roli trenera w "The Voice Kids", w jego stronę padły propozycje odnośnie transferu do "The Voice of Poland". Dawid Kwiatkowski nie zdecydował się na zostanie trenerem w wersji programu dla dorosłych uczestników, ponieważ poczuł wypalenie. "była taka propozycja, jak powiedziałem produkcji, że mój czas w 'The Voice Kids' minął. Były rozmowy na zasadzie: "no dobra Dawid, a może zrobimy transfer do dużego Voice'a?", ale ja chciałem się od tego odciąć grubą kreską... W sensie może źle to teraz powiedziałem. Uwielbiam ten program i uważam, że jest to jeden z lepszych programów, jakie kiedykolwiek były w telewizji 'The Voice Kids', 'The Voice of Poland', czy 'The Voice Senior'. Świetni są, ale ja jako juror czułem się już wypalony w tym programie" - podkreślił gwiazdor.