Jurek Owsiak zwrócił się do Ewy Wrzosek. "To się nie mieści w głowie"
Głośno jest w ostatnim czasie o sprawie Ewy Wrzosek, której dane bezprawnie zaczęły krążyć po sieci. Do sytuacji odniósł się Jurek Owsiak.

Prokurator Ewa Wrzosek złożyła zawiadomienie do Prokuratora Krajowego o podejrzeniu przestępstwa związanego z bezprawnym ujawnieniem jej danych osobowych.
"Ujawnienie informacji o takim stopniu szczegółowości może posłużyć do wykorzystania ich w sposób stanowiący zagrożenie dla bezpieczeństwa mojego i osób mi najbliższych" - podkreśliła. Opublikowane zdjęcie dawnego kwestionariusza paszportowego kobiety zawierało m.in. zdjęcie, adresy zamieszkania, imiona rodziców oraz numer PESEL.
"Wystąpiłam z wnioskiem o zapewnienie mi ochrony z uwagi na niezliczoną liczbę kierowanych wobec mnie gróźb karalnych i nawoływania do popełnienia przestępstw na moją szkodę" - dodał jeszcze.
Jurek Owsiak komentuje. "Sam zmagam się z hejtem"
Jurek Owsiak zwrócił się do Ewy Wrzosek w publicznym wpisie. "Ujawniono publicznie Pani wszystkie dane, łamiąc podstawową zasadę poszanowania prywatności. To się nie mieści w głowie. Spotyka się Pani z ogromem hejtu, który także ja przeżywam od wielu, wielu, wielu lat, w tym z groźbami karalnymi" - zaczął.
"Wiem, co to są groźby karalne. Trudno odróżnić napitych albo trzeźwiejących szaleńców od tych, którzy być może rozpoczynają w swoich skłębionych, morderczych myślach kombinowanie, jak faktycznie dokonać zbrodni. To potrafiło, przynajmniej u mnie, rozdygotać całą codzienność. To potrafiło wywoływać zatrważające myśli o najbliższych, przyjaciołach, o tych, z którymi człowiek pracuje. Piekielna maszyna, która pobudza takie myślenie, bezpardonowo w swoich newsach, programach, komentarzach, brnie do przodu bez żadnych oporów. Nie licząc się z nikim i niczym" - tłumaczył dalej.
"Już pokazaliśmy, że można temu złu się przeciwstawić" - dodał na koniec, odnosząc się do ostatniej głośnej sprawy, kiedy to sam padł ofiarą zmasowanych gróźb. Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.