Dom Violetty Villas popada w ruinę. Do sieci trafiło nowe nagranie
Dom Violetty Villas w Lewinie Kłodzkim, w którym artystka spędziła ostatnie lata życia, wciąż wzbudza emocje. Choć pojawiały się plany stworzenia tam muzeum, budynek nie doczekał się renowacji i przez lata popadał w ruinę. Dziś znów o nim głośno za sprawą nagrania, które pokazuje aktualny stan posiadłości.

Violetta Villas zmarła 5 grudnia 2011 r. w swoim domu przy ul. Obrońców Warszawy 31. Wstrząsające okoliczności jej śmierci opisał lekarz pogotowia, cytowany przez "Gazetę Wyborczą":
"W pomieszczeniu było zimno i brudno (...). Zmarła leżała w pozycji nienaturalnej na baczność. Była brudna".
Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu mogło być zapalenie płuc albo zator tłuszczowy płuc związany z komplikacjami po złamaniu kości udowej.
Spór o spadek i niespełnione plany
Początkowo willa miała przypaść opiekunce Villas, Elżbiecie Budzyńskiej. Kobieta została jednak skazana za znęcanie się nad artystką, a testament uznano za nieważny. Po wieloletnich procesach posiadłość trafiła w ręce syna piosenkarki, Krzysztofa Gospodarka.
Rodzina chciała utworzyć w domu muzeum poświęcone pamięci gwiazdy i wystawić liczne pamiątki związane z jej karierą. Pomysł nie został jednak zrealizowany - zabrakło środków i wsparcia ze strony gminy.
Dom, który potrzebuje opieki
Willa z 1904 roku, położona nieopodal malowniczego wiaduktu kolejowego, przez lata niszczała i była dewastowana. Jeszcze rok temu internauci komentowali jej opłakany stan. Teraz jednak w sieci pojawił się film, który pokazuje, że budynek został lekko odświeżony - odmalowano elewację, a w oknach pojawiły się firanki.

Nagranie opublikowane na TikToku dokumentuje posiadłość z zewnątrz. Choć dom wciąż wymaga gruntownego remontu, widać, że ktoś podjął próby przywrócenia mu dawnego blasku.









