Lotnisko im. Ozzy'ego Osbourne'a? Jest stanowcza odpowiedź
Blisko 77 tys. osób podpisało petycję w sprawie nazwania lotniska Birmingham imieniem Ozzy'ego Osbourne'a. Na te spekulacje odpowiedział dyrektor generalny lotniska, Nick Barton.

5 lipca na stadionie Villa Park w Birmingham odbył się ostatni koncert Black Sabbath w oryginalnym składzie. Podczas wydarzenia "Back to the Beginning" na scenie pojawili się Ozzy Osbourne (wokal), Tony Iommi (gitara), Geezer Butler (bas) i Bill Ward (perkusja). Było to równocześnie pożegnanie ze sceną Księcia Ciemności, który zaprezentował także kilka swoich solowych utworów.
17 dni później schorowany wokalista zmarł w wieku 76 lat. Oficjalną przyczyną śmierci był zawał serca.
Zobacz również:
Petycja w sprawie nazwania lotniska imieniem Ozzy'ego Osbourne'a
Po śmierci Ozzy'ego powstała petycja w sprawie nazwania lotniska w Birmingham imieniem wokalisty Black Sabbath. Pod wnioskiem Dana Hudsona podpisało się blisko 77 tys. osób, a poparcie okazała też Kelly Osbourne, córka Ozzy'ego.
Do petycji ustosunkował się Nick Barton, zarządzający lotniskiem w Birmingham.
"Birmingham ma niesamowitą listę niezwykle wpływowych osób, od postaci historycznych, takich jak Karol Darwin, po Roberta Planta (frontman zespołu Led Zeppelin - red.) i sir Lenny'ego Henry'ego (komik - red.), ale odpowiedź brzmi: nie. Nazwa portu lotniczego (Birmingham Airport) ma ogromne znaczenie dla przyszłego rozwoju tego, co mamy, czyli fantastycznego lotniska, które jednak musi się jeszcze znacznie rozwinąć. A to osiągniemy dzięki jego nazwie" - powiedział Nick Barton w wywiadzie dla BBC Radio WM.
Dyrektor nie ma wątpliwości, co do wielkości muzyka i jego dokonań. Zapewnia jednocześnie, że władze lotniska są w trakcie podejmowania decyzji dotyczącej tego, w jaki sposób zostanie tam uhonorowany Osbourne. Wśród możliwości wymienia stworzenie muralu. Tym sposobem podkreślone ma zostać to, jak wielu mieszkańców regionu zostało zainspirowanych osiągnięciami wokalisty Black Sabbath.
Słowa Bartona nie przekonują Hudsona, który zamierza prowadzić dalej swoją kampanię na rzecz zmiany nazwy lotniska w Birmingham. Autor petycji ma wsparcie Kelly Osbourne, która powiedziała w wywiadzie radiowym, że "to Birmingham ukształtowało jej ojca, a on ukształtował potem to miasto". Inni członkowie rodziny muzyka również nie mają nic przeciwko temu.
Na zapowiedziane przez dyrektora lotniska uhonorowanie Osbourne'a przyjdzie jeszcze poczekać. Tymczasem burmistrz Birmingham odznaczył pośmiertnie muzyka nagrodą Lord Mayor's Award. Jest ona wyrazem uznania dla jego wpływu na tożsamość kulturową i muzyczną miasta. Wyróżnienie odebrały jego żona, Sharon Osbourne, i córka, Kelly. Uroczystość w ratuszu odbyła się 3 grudnia, w dniu, w którym rockman obchodziłby 77. urodziny.



![Dziwna Wiosna w Krakowie: Hit me baby one more time [RELACJA]](https://i.iplsc.com/000M1GVR69R49Y2G-C401.webp)





