Doda szczerze o muzykach i słuchaczach disco polo. "Wszystkich artystów bardzo szanuję"
Doda należy do gwiazd, które nigdy "na ściankach" nie odmawiają wywiadu. Wokalistka wykorzystuje ten czas, aby dzielić się swoimi przemyśleniami w kontekście życia codziennego, tajników show-biznesu i branży muzycznej. Tym razem znowu została zapytana o jej zdanie na temat muzyki disco polo i postawiła sprawę jasno.

Nie da się ukryć, że Doda jest od lat kultową postacią polskiej sceny muzycznej. Zaczynała w Buffo, rozwijała się w zespole Virgin, a później postawiła na solową karierę. Choć muzyka rozpoczęła jej przygodę z show-biznesem, piosenkarka nie ukrywa, iż chciałaby w przyszłości zająć się reżyserią. Jej utwory, takie jak "Nim Zajdzie Słońce", "Nie żałuję" i "Melodia Ta", świetnie radzą sobie w rotacji polskich radiostacji, a teraz, zapytana o inną muzykę od tej, którą się zajmuje, odpowiedziała jasno.
Doda o słuchaczach disco polo. "Dlaczego w ogóle ja mam okazywać szacunek czy brak szacunku"
Doda pojawiła się na ostatniej edycji show "Roztańczony PGE Narodowy", gdzie poza nią na scenie wystąpiło wielu muzyków disco polo. Teraz piosenkarka stanęła w obronie twórców oraz odbiorców tego gatunku, przyznając, iż szanuje każdego twórcę.
"Wszystkich artystów bardzo szanuję, bo gdybym ich nie szanowała, musiałabym też nie szanować całej ich publiczności, której jest multum. Dlaczego w ogóle ja mam okazywać szacunek czy brak szacunku przez pryzmat muzyki, nut, połączenia dźwięków, które komuś wpada w serce albo nie. Przecież to jest idiotyczne" - przyznała Doda dla Party.
Jakiś czas temu Doda odniosła się do twórczości Skolima i jego stwierdzenia, iż jest w stanie zagrać kilka koncertów dziennie. "Nie jesteś w stanie, jeżeli jesteś prawdziwym artystą, który daje z siebie absolutnie wszystko podczas koncertu, za 15 minut zrobić to samo. (...) Po prostu musisz mieć to w d...e za każdym razem i robić to, jak z taśmy, ale wtedy nie jesteś artystą, a bardziej rzemieślnikiem" - opowiedziała Doda.
Zobacz również:
Doda wzruszyła się w Opolu. "Poradziłabym im, żeby się dziesięć razy zastanowili"
Podczas tegorocznego festiwalu w Opolu zapytaliśmy artystkę o rady dla debiutantów, którzy chcą na dłużej zostać na rynku muzycznym. "Poradziłabym im, żeby się dziesięć razy zastanowili. To nie jest łatwy kawałek chleba. To nic przyjemnego. To nie są tak niesamowite profity i plusy jak na zachodnim rynku. Na naszym rodzimym rynku trzeba się dobrze postarać, aby ta proporcja się chociaż wyrównała. To nie jest biznes dla każdego. Uważam, że większość artystów w ogóle się nie nadaje do polskiego showbiznesu, ponieważ jest brutalny i wypruwa artystyczne dusze. Wypruwa je z naturalnej delikatności. (...) Mało jest artystów, którzy potrafią sobie sami napisać tekst i muzykę" - opowiedziała Interii Muzyce Doda.










