Tina Turner i jej najsłynniejsze duety. David Bowie, Mick Jagger, Cher i inni
Sama miała w sobie tyle energii i taki głos, że mogłaby śpiewać a capella, a ludzie i tak przychodziliby na jej koncerty. Tina Turner lubiła też jednak od czasu do czasu współpracować z innymi artystami. Przypominamy najsłynniejsze duety legendarnej wokalistki.
Niektórym udało się zaprosić artystkę do studia, inni mieli szczęście spotkać się z nią na scenie. Nieważne miejsce, nieważne okoliczności, efekty zawsze były świetne.
Tina Turner & David Bowie - "Tonight"
Absolutny klasyk. Piosenkę napisali wspólnie David Bowie i Iggy Pop, z myślą o płycie Popa. David stwierdził jednak parę lat później, że utwór idealnie nada się na jego album "Tonight", więc nagrał własną wersję. I to nie byle jaką, bo do studia zaprosił Tinę Turner (posłuchaj!). Artyści stali przed mikrofonem naprzeciwko siebie, ale z tego nagrania w piosence znalazł się tylko głos Tiny.
David Bowie postanowił później zarejestrować swój wokal jeszcze raz, śpiewając oktawę wyżej. 20 lat później Tina Turner zdradziła, że to właśnie Bowie wyciągnął do niej pomocną dłoń, kiedy artystka padła ofiarą przemocy domowej. David załatwił koleżance kontrakt płytowy, który umożliwił jej wielki powrót na scenę. Wytwórnia na pewno nie żałowała, bo płytą wydaną dzięki tej umowie był album "Private Dancer".
Tina Turner & Bryan Adams - "It's Only Love"
Piosenka powstała na płytę Bryana Adamsa "Reckless". "It's Only Love" miało w sobie tyle ognia, że trafiło później również na album "Tina Live in Europe", do tego każde z artystów umieściło utwór na składance ze swoimi największymi przebojami. Bryan Adams powiedział: "Praca z Tiną Turner była niesamowita. Kiedy byłem nastolatkiem, chodziłem do klubów na jej koncerty, jeszcze zanim stała się wielką gwiazdą. Oglądanie jej było niezwykłe. [...] Czułem się wyróżniony, że później mogłem z nią zaśpiewać, tym bardziej, że miałem wtedy tylko 24 lata".
Tina Turner & Eros Ramazzotti - "Cose Della Vita (Can’t Stop Thinking of You)"
Eros Ramazzotti wydał oryginał tej piosenki już w 1993 roku. Pięć lat później muzyk postanowił przygotować coś wyjątkowego na album ze swoimi największymi przebojami. A czy mogło być coś bardziej wyjątkowego niż gościnny udział Tiny Turner? Ramazzotti oczywiście wyśpiewał swoją partię po włosku, a Tina swoją po angielsku. Artystka zresztą napisała własny tekst, w czym pomógł jej James Ralston.
- Zawsze będę nosił w sercu ten moment, kiedy Tina Turner zwróciła się do mnie z propozycją współpracy. Nie mogłem uwierzyć, że ona, wspaniała diwa, chce wystąpić ze mną w duecie i zawsze będę jej wdzięczny za to niesamowite doświadczenie, które mi podarowała - powiedział w marcu Eros Ramazzotti w rozmowie z Mateuszem Kamińskim z Interii.
Tina Turner & Beyoncé - "Proud Mary"
Beyoncé mówi, że w życiu zawsze inspirowały ją dwie Tiny - jej matka i Tina Turner. Wokalistka szanowała starszą koleżankę ze sceny nie tylko za głos i niesamowite koncerty, ale też za życiową siłę. W 2005 roku Tina została nagrodzona za całokształt twórczości i wkład w kulturę amerykańską. To ważne wyróżnienie, dla największych legend.
Przy każdej takiej okazji w Kennedy Center w Waszyngtonie odbywa się uroczysta gala, a nagrodzeni słuchają swoich piosenek w wykonaniu innych artystów. Beyoncé zaśpiewała wtedy "Proud Mary". Uśmiechnięta Tina wstała i biła brawo na stojąco, a na koniec pokazała dwa kciuki w górę. Tego widoku Beyoncé na pewno nie zapomni do końca życia. Tak samo jak tego, co wydarzyło się trzy lata później. Podczas ceremonii Grammy Awards Tina Turner dołączyła do Bey na scenie i razem zaśpiewały - a jakże - "Proud Mary".
Tina Turner & Mick Jagger - "State of Shock"
Dwie legendy na jednej scenie. Mick Jagger oryginalnie nagrał ten utwór z grupą The Jacksons na płytę "Victory". Piosenka stała się wielkim przebojem, ale wkrótce wokalista The Rolling Stones miał szansę zaśpiewać ją w duecie z kimś innym. Jagger i Tina Turner wykonali "State of Shock" podczas koncertu Live Aid w 1985 roku. Na stadionie w Filadelfii występu słuchało na żywo sto tysięcy osób, publiczność przed telewizorami trudno nawet zliczyć. Jako mały bonus duet wykonał jeszcze "It’s Only Rock ’n Roll" Stonesów.
Tina Turner & Cher - "Shame Shame Shame"
Przeróbka piosenki "Shame, Shame, Shame" grupy Shirley and Company była jednym z ostatnich wspólnych nagrań duetu Ike & Tina Turner, trafiła zresztą na płytę wydaną już po ich rozwodzie. Tina bardzo lubiła ten utwór, nic więc dziwnego, że postanowiła go zaśpiewać w programie telewizyjnym "The Cher Show". Swoją drogą właśnie od tego gościnnego występu rozpoczęła się wieloletnia przyjaźń Tiny i Cher.
Tina Turner & Sting - "On Silent Wings"
Masterclass dyskretnych duetów. Sting jest tu gościem, więc - jak na gościa przystało - skromnie pomaga Tinie. Wokalistę słychać przede wszystkich w chórkach. Piosenka trafiła na płytę artystki "Wildest Dreams" z 1996 roku. Singel świetnie radził sobie na listach przebojów, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii.