Kora: szlachetna artystka i surowa jurorka. Wspominamy wielką gwiazdę
Oprac.: Bartłomiej Warowny
Kora była ikoną, gwiazdą polskiej muzyki i legendą, której twórczość pozostanie w sercach słuchaczy na zawsze. Jej artystyczny dorobek wciąż zaskakuje przełomowym stylem, dziejowym kunsztem i smakiem, który na stałe odbił swoje piętno w polskiej kulturze popularnej. "Magnetyczna, charyzmatyczna, mistrzyni metamorfoz. Gwiazda. Urodziła się, żeby nią być" - tak o Korze mówił jej mąż, Kamil Sipowicz. Dzisiaj wspominamy i celebrujemy bogate życie artystki.
Kora, a właściwie Olga Sipowicz z domu Ostrowska, primo voto Jackowska, urodziła się 8 czerwca 1951 roku w Krakowie, a zmarła 28 lipca 2018 roku w Bliżowie. Była artystką totalną, ikoną polskiego rocka, piosenkarką rockową i natchnioną autorką wielu tekstów. W latach 1976-2008 była wokalistką kultowego już zespołu Maanam, z którym wydała jedenaście albumów studyjnych, między innymi "Maanam" (1981), "O!" (1982), "Nocny patrol" (1983), "Mental Cut" (1984) i "Znaki szczególne" (2004). Artystka była również stanowczą jurorką w popularnym formacie stacji Polsat - zasiadała w fotelu jurorskim przez jedenaście edycji programu "Must Be The Music".
Kora: Twórcza indywidualność i gwiazda absolutna
Powiedzieć, że jej utwory zna każdy Polak, to jak nie powiedzieć nic. Twórczość Kory wykraczała daleko poza granice Polski, a świadczą o tym nagrody, fandomy i miłośnicy twórczyni rozlokowani po całym świecie. Kora i Maanam stworzyli razem niezapomniane utwory, które stały się symbolami różnych okresów w historii Polski. Ich muzyka, zawsze pełna emocji, zaangażowania i emocjonalnych nacisków, przetrwała próbę czasu, stając się częścią narodowego dziedzictwa muzycznego, które wciąż dumnie i, co najważniejsze, głośno wybrzmiewa.
Wokalista uwielbiała Kraków. Stała się jedną z najpopularniejszych mieszkanek miasta, co nie zostało zapomniane. Artystka zadedykowała swojemu ukochanemu miastu utwór "Wyjątkowo zimny maj" (zobacz!) (1991), który odzwierciedla tęsknotę Kory za atmosferą Krakowa i mieszkającymi tam ludźmi. Utwór jest pełen nostalgii i osobistych odniesień, co czyni go wyjątkowym w dorobku Maanamu.
8 czerwca 2022 roku, czyli w dniu 71. urodzin artystki, imieniem Olgi Jackowskiej "Kory" nazwano skwer u zbiegu ulic Juliana Fałata i Bolesława Prusa. Ponadto w czerwcu 2023 roku na kamienicy przy ulicy Grottgera 2, gdzie Kora urodziła się i mieszkała w dzieciństwie, odsłonięto poświęconą jej tablicę pamiątkową. Widnieje na niej fragment tekstu utworu "Krakowski spleen" (sprawdź!): "Czekam na wiatr, co rozgoni, ciemne skłębione zasłony...".
Kora ukończyła VII Liceum Ogólnokształcące im. Zofii Nałkowskiej w Krakowie, gdzie zdała maturę. Po szkole średniej pracowała przez blisko dwa lata jako psychoterapeutka w Klinice Psychiatrii Dziecięcej w Krakowie. W późniejszych latach zaczęła zbierać madonny, czyli blisko metrowej wysokości figurki Matki Boskiej. Na ogół kupowała białe i sama je kolorowała.
Kora pozostaje jedną z najbardziej ikonicznych postaci polskiego rocka, a jej życie i twórczość inspirują kolejne pokolenia artystów i fanów muzyki. Jej utwory śpiewali między innymi Ralph Kaminski (piosenkarz złożył hołd artystce, nagrywając w 2021 długogrający album "KORA"), Orkiestra Męskie Granie, duet The Dumplings, Doda, Małgorzata Ostrowska czy Justyna Steczkowska.
Sukces Manaamu i zmysłowa twórczość Kory
Kora swoje pierwsze kroki w muzyce stawiała, śpiewając chórki w zespole Osjan z Małgorzatą Ostaszewską. Grał w nim także Marek Jackowski, który finalnie odszedł z projektu, aby założyć kultową grupę Maanam. To właśnie w niej w 1976 roku Kora oficjalnie zadebiutowała jako wokalistka i uznana liderka.
Manaam ogromną popularność zyskał cztery lata później, dzięki wystąpieniu na 18. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Udało im się zwyciężyć w konkursie "Premiery" i za "Boskie Buenos" uzyskali gromkie brawa. To wszystko za sprawą oryginalnej barwy głosu Kory, który do teraz czyni ją jednym z najbardziej rozpoznawalnych głosów w Polsce.
W 1981 roku zespół wydał pierwszą płytę, zatytułowaną po prostu "Manaam", a pojawiły się na niej takie hity jak "Szare miraże", "Boskie Buenos", "Karuzela marzeń" czy "Miłość jest cudowna". Jackowski porównał wydanie krążka do uciechy z posiadania "pierwszego dziecka".
Oprócz kultowego "Boskiego Buenos", utworami wartymi zapamiętania są na pewno "Kocham Cię, kochanie moje" (zawiera jeden z najbardziej rozpoznawalnych riffów gitarowych w historii polskiego rocka), "Sie ściemnia" (międzynarodowy sukces - koncerty w Berlinie Zachodnim i Londynie oraz wywiady w brytyjskich stacjach radiowych, w tym BBC, uczyniły z teledysku do "Sie ściemnia" ulubiony polski klip na MTV), "Nic dwa razy" (adaptacja słynnego wiersza Wisławy Szymborskiej, który Kora i Marek Jackowski przekształcili w przebój) i "Wieje piaskiem od strony wojny" (manifest, wyraz pacyfistycznych przekonań Kory).
Kora: Poruszająca jurorka w kultowym show Polsatu - "Must Be The Music"
Bogate doświadczenie Kory pomogło jej również w roli jurorki. Kora była oceniana jako najbardziej surowa jurorka programu "Tylko muzyka. Must Be The Music", a udzielała rad aż w 11 edycjach kultowego show. Była nazywana "najsurowszą" i "niezwykle prawdomówną" arbiterką. Ale kto, jeśli nie artystka z 40-letnim dorobkiem artystycznym, ma prawo do wypowiadania ostrych, konstruktywnych opinii. Kora potrafiła krytycznie oceniać nie tylko uczestników, ale i szczerze odnosić się do tego, co robiła na początku swojej muzycznej drogi. W jednym z odcinków muzycznego show zawyrokowała na ile "TAK" mogłaby liczyć, gdyby to ona pojawiła się na scenie.
"Gdybym tu stanęła na waszym miejscu z moimi pierwocinami, dostałabym trzy 'NIE' na pewno i być może jedno 'TAK' za jakiś potencjał" - wyznała Kora na planie programu.
Oprócz często ostrych opinii, Kora potrafiła także wyłapywać "perełki" programu. Po występie zespołu Slim Motion w 9. edycji "Must Be The Music", niezwykle krytyczna zazwyczaj Kora nie szczędziła grupie komplementów. "Dla mnie rewelacja. Po prostu super. Fantastycznie! Gdzie wyście się chowali?" - zachwycała się Kora. "To jest światowy utwór" - zawyrokowała jurorka show, czym z pewnością przyczyniła się do rozwinięcia skrzydeł zespołu. W rozmowie z Interią przyznała również, że debiutujący ówcześnie zespół LemON, z Igorem Herbutem na czele, jest "skończenie doskonałym tworem".
Gdy w 11. edycji programu "Must Be The Music" zobaczyliśmy więcej odcinków castingowych, a te "na żywo" były połączone w półfinał i finał, artystka w wywiadzie z Interią przyznała: "To dobrze, bo jakieś tam zmiany muszą być, bo to jest coś innego i ożywczego". "Po raz pierwszy chyba zdarzyło się, że do ścisłego finału nie wszedł żaden zespół, a ja jestem za zespołami, zwłaszcza za takimi, które mają własny materiał i tworzą" - dodała Kora, podsumowując tym samym edycję, którą wygrała 16-letnia ówcześnie Olga Garstka.
Gdy w czwartym odcinku piątej edycji show Polsatu "Must Be The Music. Tylko muzyka" do programu przyszedł zespół Tropic, prezentując piosenkę "Straciłaś cnotę" z repertuaru grupy Toples, dołączając tym samym układ taneczny, Kora nie gryzła się w język. "Dla mnie to jest nieludzkie. Wydaje mi się, że jak się ma trochę mózgu i gustu, to jest niedopuszczalne, by to robić. Takie coś powinno się unicestwić" - stanowczo podsumowała zniesmaczona Kora.
Nowa edycja "Must Be The Music" już wiosną!
Warto przypomnieć, że kultowy show Polsatu powraca na antenę! "Must Be The Music" zobaczymy w nieco odświeżonej formie. W jury zasiądą nowe osoby - Natalia Szroeder, Dawid Kwiatkowski, Sebastian Karpiel-Bułecka i Miuosh - a program poprowadzi nie tylko Maciej Rock i Adam Zdrójkowski, ale i Patricia Kazadi. Uczestniczka 21. edycji "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" opowiedziała o pierwszych przygotowaniach do show i kulisach, które pokazano w "halo tu polsat".
Zobacz również:
- Dawid Kwiatkowski i Natalia Szroeder to jedni z nowych jurorów "Must Be The Music". Jak im się współpracuje? [WIDEO]
- Patricia Kazadi, Maciek Rock i Adam Zdrójkowski poprowadzą "Must Be The Music". Zdradzili, co czeka widzów [WIDEO]
- Jego muzyka znana jest na całym świecie. Kim jest Miuosh?
- Natalia Szroeder o albumie "REM": "Nie piszę po łebkach. Piszę, jak jest" [WYWIAD]
"Warto wspomnieć, jak tłumnie ludzie do nas przybyli. Ludzie pamiętają 'Must Be The Music', kochają ten format, kochają ten program. Przybyło do nas ponad dwa i pół tysiąca wspaniałych wokalistów, zespoły. To jest wyjątkowe, bo tylko w naszym programie nie ograniczamy, czyli nie zapraszamy tylko wokalistów, ale również zespoły, bez względu na wiek, bez względu na płeć, bez względu na orientację, na wszelkie sposoby wyrażania siebie" - podkreśliła Patrycja Kazadi w rozmowie z Katarzyną Cichopek i Maciejem Kurzajewskim, zdradzając tym samym, że emisji show możemy się spodziewać już w marcu w 2025 roku!