Burza wokół festiwalu w Opolu po decyzji TVP. Eksperci nie gryzą się w język

W tym roku odbędzie się 60. edycja Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Impreza zorganizowana przez Telewizję Polską potrwa trzy dni i wzbudza dużo kontrowersji. Po ogłoszeniu listy wykonawców w sieci wybuchła burza. Wielu ekspertów krytycznie ocenia poziom festiwalu. Padły ostre słowa o muzycznym skansenie, a organizatorom zarzucono przekupstwo i upolitycznienie.

Amfiteatr w Opolu
Amfiteatr w OpoluTadeusz Wypych/REPORTEREast News

60. edycja Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu potrwa trzy dni i odbędzie się w dniach 9-11 czerwca 2023 roku. Od piątku do niedzieli odbędzie się w sumie sześć koncertów w słynnym amfiteatrze opolskim. W finałowym wydarzeniu wystąpią Edyta GórniakMaryla Rodowicz, Piotr CugowskiGolec uOrkiestra, Justyna Steczkowska oraz Viki Gabor.

Wcześniej odbędą się koncerty "Premiery" i "Debiuty". Skład artystów, którzy wystąpią podczas tych konkursów, wzbudza mnóstwo kontrowersji. Głos w tej sprawie zabrali m.in. Elżbieta Zapendowska, Maciej OrłośWojciech Mann, a także Radek Kobiałko, wieloletni reżyser festiwalu w Opolu.

Maryla Rodowicz: Festiwal w Opolu to kawał mojego życia. Wystąpie tam już po raz 40Newseria Lifestyle/informacja prasowa

Elżbieta Zapendowska krytykuje festiwal w Opolu. Nie gryzie się w język

Elżbieta Zapendowska stwierdziła, że festiwal w Opolu jest nudny. W jej opinii największą wadą festiwalu jest fakt, że dobór artystów jest związany z polityką. Specjalistka od emisji głosu krytycznie oceniła także listę wykonawców, jak i repertuar festiwalu w Opolu.

"Młodzi ludzie dzisiaj mówią, że Opole jest obciachem. Nie może być inaczej, jeżeli władza, która jest nieakceptowana przez kręgi kultury, organizuje jakąś imprezę, to żaden wolny artysta nie będzie się chciał pod tym podpisać. Człowiek wolny, który chce pozostać czystym, chce, żeby jego dzieło przeszło do historii, a nie stało się narzędziem w rękach polityków" - zauważyła Elżbieta Zapendowska.

"Festiwal jest dość nudny od wielu lat. Nudne są piosenki, nudni są artyści tam występujący i nudny jest pop, który zawładnął imprezą" - dodała.

TVP i festiwal w Opolu w ogniu krytyki. "Niech to wszystko całkowicie odwołają"

O swoich wrażeniach związanych z festiwalem w Opolu wypowiedział się też Wojciech Mann. Dziennikarz muzyczny przyznał, że organizacja imprezy od wielu lat pozostawia wiele do życzenia.

- Jeżeli jubileuszowy koncert ma składać się jedynie z archiwalnych nagrań z artystami, którzy już odeszli, albo po prostu nie chcą tam występować, to z tego wszystkiego robi się jedna wielka groteska
- stwierdził Wojciech Mann w rozmowie z Onetem.

Wojciech Mann poszedł krok dalej i wprost zasugerował, że powinno się odwołać festiwal w Opolu.

"Niech to wszystko całkowicie odwołają albo zorganizują sobie dla własnej przyjemności Festiwal Piosenki Nieznanej, bo z opolską historią to wszystko nie ma nic wspólnego" - skwitował.

Wojciech MannGałązkaAKPA

Maciej Orłoś o festiwalu w Opolu. Apeluje do Rafała Trzaskowskiego

Podobnie zdanie na ten temat ma Maciej Orłoś, który zaapelował do Rafała Trzaskowskiego, aby prezydent Warszawy "przekonał prezydenta Opola, że należy zakończyć współpracę z propagandową TVPiS i odwołać festiwal w Opolu".

Były prowadzący "Teleexpressu" zwrócił uwagę, że organizowana przez TVP jubileuszowa edycja festiwalu będzie miała charakter przedwyborczego mityngu.

"Jestem wku... Po pierwsze na to, że Opole legitymizuje chamską propagandę, a po drugie, że godzi się na degradowanie rangi festiwalu. Festiwal jest "silniejszy"? Jest tak słaby jak nigdy! Większość liczących się artystów nie chce współpracować z TVPiS, stąd ich nieobecność w Opolu, która to nieobecność na jubileuszowym 60. festiwalu będzie szczególnie odczuwalna. Obchodzenie jubileuszu w takiej atmosferze i w tak niepełnej obsadzie to farsa" - powiedział Orłoś.

Były reżyser festiwalu w Opolu w mocnych słowach o TVP

Rafał Kobiałko nie ma wątpliwości, że jubileuszowa 60. edycja festiwalu w Opolu może nie mieć godnej takiego wydarzenia oprawy. Były reżyser opolskich widowisk nie zostawia suchej nitki na tegorocznym składzie artystów i oskarża TVP o zrujnowanie najważniejszego święta polskiej piosenki.

"(...) Ponieważ już naprawdę mało kto chce występować na tej imprezie to skład wykonawców jest tak słaby, a większość z nich kompletnie nieznana, że TVPiS nawet nie chce przyznać kto ich wybrał, a raczej przekupił, kusząc nagrodą w wysokości 100 tysięcy złotych. Skład komisji nieznany, więc musimy tylko przyjąć, że za tak tragiczny poziom odpowiadają organizatorzy, czyli Prezydent Opola i Prezes TVPiS..." - napisał Kobiałko na Facebooku.

Telewizyjny twórca zestawił listę uczestników z homofobicznym wpisem Tomasza Gduli z TVP Opole na temat Mariusza Szczygła, po którym ten pierwszy został zawieszony. Jednocześnie zaapelował do prezydenta Opola - Arkadiusza Wiśniewskiego, by wycofał się z organizacji festiwalu razem z TVP.

"Arku, nie wystarczy samo niechodzenie na wywiady do TVPiS kiedy robisz z nimi największą imprezę propagandową w roku. I to w roku wyborczym kiedy władzy szczególnie zależy, by takimi wydarzeniami, jak podróbka festiwalu opolskiego właśnie, odurzać wyborców udawaniem, że wszystko jest ok, a miasto i Artyści grają tak jak telewizja im zagra... Organizując z nimi festiwal, legitymizujesz wszystkie ich działania. Niestety. Odwagi!" - skomentował Radek Kobiałko.

Zobacz także:

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas