W programie TVP dali jej kosza! Później Szczepanik przepraszał ją za fatalny błąd
Oprac.: Daniel Kiełbasa
W czwartym sezonie "The Voice Senior" odpadnięcie Róży Frąckiewicz na etapie przesłuchań w ciemno wywołało burzę. Rok później trenerzy nie popełnili tego błędu. Po jej w występie w piątej edycji odwróciły się cztery fotele, a tym razem Tomasz Szczepanik, który przepraszał za swój błąd, dostał kosza od uczestniczki.
Róża Frąckiewicz na świat przyszła w Opolu. Mimo wielkiego talentu muzycznego, już w wieku 20 lat przerwała karierę ze względu na ultimatum, które postawił jej mąż. "Wybrałam miłość, wyjechaliśmy do Niemiec" - zdradziła uczestniczka. Tam też poznała swojego drugiego męża, który na co dzień jest muzykiem i dyrygentem.
Uczestniczka w "The Voice Senior" próbowała szczęścia już w czwartym sezonie. Jednak jej wykonanie "Dream a Little Dream of Me" Doris Day nie odwróciło żadnego fotela. "No proszę was, tak się nie robi. Nie nacisnęli? No chyba żartujecie" - dziwiły się znajome Frąckiewicz za kulisami.
"Fajne wykonanie, natomiast brakowało mi tego swingu, tego pazura, bo ty masz ten pazur" - komentował w tamtym czasie Tomasz Szczepanik, który uznał, że występ uczestniczki był za grzeczny.
Frąckiewicz zaśpiewała więc utwór "Summertime" Elli Fitzgerald i tym razem oczarowała trenerów. "Od tego trzeba było zacząć" - stwierdził Piotr Cugowski. "Zasady tego programu są nieubłagane" - dodał i zaprosił uczestniczkę za rok.
Decyzja trenerów o odrzuceniu Frąckiewicz w tamtym czasie spotkała się z ogromnym oburzeniem widzów. 'Róża zaśpiewała wspaniale, a oni się nie odwrócili. Szczepanik stwierdził, że za mało swingu', 'Dlaczego nie docenili jej po pierwszej piosence, a dopiero po drugiej?' - komentowali widzowie.
Róża Frąckiewicz wróciła do "The Voice Senior". "Czy my się znamy?"
Po roku Róża Frąckiewicz wróciła do "The Voice Senior". Tym razem postawiła na piosenkę Nat King Cole'a - "When I Fall In Love" i odwróciła wszystkie fotele.
"Czy my się nie znamy? Skąd jesteś i jak masz na imię?" - Tomasz Szczepanik, a Frąckiewicz, wyznała, że była w programie w poprzednim sezonie, że przyjechała z Niemiec i że ma na imię Róża. Wtedy trener doznał olśnienia i wszystko sobie przypomniał.
Szczepanik przepraszał uczestniczkę w "The Voice Senior"
"W poprzedniej edycji wtedy się nie odwróciłem, a teraz się to zrobiłem i powiem ci szczerze, że żałowałem tego i chciałem ten błąd - przyznaję się do niego - naprawić. Jeśli mi na to pozwolisz" - komentował trener.
"Ja słyszałam cię po raz pierwszym, bo mnie nie było tutaj w ubiegłym roku. Zrobiłaś na mnie ogromne wrażenie czystym, pięknym głosem, który został potwierdzony sercem" - mówiła natomiast Halina Frąckowiak.
Uczestniczka przyznała, że od tamtego występu przemyślała, co poszło nie tak i zaczęła szkolić swój głos. Dodała, że nie miała pretensji do trenerów. "Przyjęłam to z pokorą"
'Różo, ja w ciebie wierzę, musisz być w mojej drużynie. Proszę wybierz, do kogo chciałabyś pójść' - mówił Szczepanik, który wstał z fotela. Jednak uczestniczka wybrała Halinę Frąckowiak. 'Byłem zawiedziony, ale życzę jej powodzenia' - podsumował trener.
W drużynie Frąckowiak Różna Frąckiewicz dotarła do odcinka finałowego. Do ścisłego finału trenerka zabrała Reginę Rosłaniec-Bavcević.