Reklama

Tak wygląda luksusowy dom Adele! Widok z lotu ptaka robi wrażenie

18 listopada w Las Vegas rozpocznie się rezydentura Adele, która w słynnym "mieście grzechu" ma dać aż 32 koncerty, dzięki którym sporo zarobi. Wokalistka krótko po ogłoszeniu występów w Las Vegas zakupiła dom w Los Angeles, wcześniej należący do Sylwestra Stallone'a.

18 listopada w Las Vegas rozpocznie się rezydentura Adele, która w słynnym "mieście grzechu" ma dać aż 32 koncerty, dzięki którym sporo zarobi. Wokalistka krótko po ogłoszeniu występów w Las Vegas zakupiła dom w Los Angeles, wcześniej należący do Sylwestra Stallone'a.
Dom Adele prezentuje się imponująco z lotu ptaka /Backgrid USA /Agencja FORUM

Pierwotnie dom był wystawiony na 110 milionów dolarów, po czym cena spadła do 80 milionów. Ostatecznie wokalistka nabyła go za 58 milionów dolarów.

Rezydencja ma 1950 metrów kwadratowych powierzchni mieszkalnej - znajduje się w niej aż osiem sypialni i 12 łazienek.

Działka ma ponad 140 arów!.Wokalistka i jej syn będą więc mogli korzystać z ogromnego podwórka i okolicznej zieleni. W pobliżu znajduje się także dom dla gości z dwiema sypialniami, biblioteka, minipole golfowe, siłownia, sauna, kino domowe, basen, bar czy studio artystyczne!

Adele i jej koncerty w Las Vegas. Ludzie płacą za nie fortunę

18 listopada wystartują długo wyczekiwane koncerty Adele w Las Vegas. Wokalistka wystąpi tam 32 razy, a za każdy show ma zarobić pól miliona funtów (2,7 mln złotych).

Reklama

Rezydentura Adele w Las Vegas miała rozpocząć się już w 2021 roku, jednak gwiazda odwołała Weekends with Adele w The Colosseum w Caesars Palace w ostatniej chwili (24 godziny przed pierwszym koncertem), mętnie tłumacząc się na swoim profilu instagramowym. Sugerowała, jakoby głównym winowajcą był koronawirus, tym samym pozostawiając fanów zdruzgotanych z powodu zmarnowanych pieniędzy na zabukowane loty i hotele.

Po tym, jak ujawniono zmiany terminów koncertu, piosenkarka w lipcu potwierdziła na Instagramie, że koncerty rozpoczną się w listopadzie. Przy okazji podziękowała fanom za ich cierpliwość.

Jak podał "The Mirror" bilety na nowe terminy koncertów mocno podrożały. Za miejsca w pierwszym rzędzie w Koloseum w Caeser's Palace na koncert Adele należało zapłacić 38 716 funtów. Miejsca dalsze, choć tańsze, wciąż kosztowały niemało, bo 579 funtów na stronie Stub Hub, gdzie bilety są odsprzedawane. Jak można się bowiem domyślić, sprzedały się w kilka minut.

Brodie Cooper z amerykańskiej firmy marketingowej PRrppd powiedział, że aktualne ceny są "zdecydowanie najwyższe w historii Las Vegas".

Ceny w pierwotnych terminach kształtowały się od 73 do 590 funtów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Adele
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy