Reklama

Sensacyjny występ w "The Voice Senior". Trenerów zamurowało. "Ten głos otwiera niebiosa"

To jeden z najlepszych występów piątej edycji "The Voice Senior". Regina Rosłaniec Bavcevic swoim wykonaniem utworu "Caruso" w półfinale programu powaliła na kolana trenerów oraz widzów. "Miałem ciarki wszędzie" - mówił w tamtym czasie Tomasz Szcepanik.

To jeden z najlepszych występów piątej edycji "The Voice Senior". Regina Rosłaniec Bavcevic swoim wykonaniem utworu "Caruso" w półfinale programu powaliła na kolana trenerów oraz widzów. "Miałem ciarki wszędzie" - mówił w tamtym czasie Tomasz Szcepanik.
Czy pani Regina wygra "The Voice Senior"? /TVP

"Caruso" to piosenka dedykowana jest Enricowi Caruso, włoskiemu śpiewakowi operowemu nazywanemu "królem tenorów". Napisał ją w 1986 roku włoski piosenkarz i kompozytor Lucio Dalla.

W półfinale piątej edycji "The Voice Senior" zmierzyła się nią Regina Rosłaniec Bavcevic. A zrobiła to w takim stylu, że trenerom brakło słów.

"Mam ciarki wszędzie" - skomentował krótko Rafał Brzozowski to, co zobaczył. Tomasz Szczepanik również pokazywał, że jego włosy na rękach stanęły dęba.

Reklama

"Jesteś królową. Wszystko w timingu, świetny włoski, a twój głos to otwiera niebiosa. Dziewczyno, po prostu wow. To była twoja interpretacja, ale tak logiczna, tak zgodna z tekstem w języku włoskim..." - komentowała Alicja Węgorzewska.

"Perfekcyjny włoski, a moje włoski były w górze. To było coś... Jako trener tego programu, mam tak wielka przyjemność bycia tutaj, że mogłem cię poznać. To jest największa przyjemność artystyczna, jaką mogłem sobie wymarzyć" - dodał Tomasz Szczepanik.

"Regino, jesteś muzyką, ty jesteś muzyką. Każdy dźwięk, który wydobywałaś był tobą. To jest tak nieprawdopodobna spójność. Od pierwszego dźwięku jesteś wielka" - podsumowała Halina Frąckowiak.

Występ docenili również internauci. Nagranie z programu obejrzano ponad 227 tys. razy.

Kim jest Regina Rosłaniec Bavcevic? W spektakularnym stylu wygrała "The Voice Senior"

Regina Rosłaniec-Bavcevic do "The Voice Senior" przyjechała z Chorwacji. Jak sama przyznała, miała przed sobą szansę na karierę. Ostatecznie jednak nic z niej nie wyszło.

"Do szkoły muzycznej poszła wyłącznie z zazdrości - chciała być taka jak siostra, która już się tam uczyła. Podjęła naukę w klasie skrzypiec, ale miała tak wrażliwy słuch, że ćwiczyła z... watą w uszach. Wzięła udział w konkursie piosenki studenckiej w Krakowie, gdzie zachwycili się nią Młynarski i Grechuta. Szybko trafiła na kontrakt do Jugosławii i zaczęła śpiewać w hotelach" - czytamy na stronie "The Voice Senior".

W "The Voice Senior" przyznała, że jej śpiewanie na kontraktach trwało dłużej niż 25 lat. O ile uczestniczka nie zrobiła kariery, tak dzięki wyjazdowi z Polski poznała miłość swojego życia.

"Na występie w Splicie poznała Josko - swojego męża, Chorwata. To z miłości do niego Regina wyprowadziła się do Chorwacji, gdzie mieszka już prawie 40 lat. Ostatnio, ze względów osobistych, miała długą przerwę w śpiewaniu" - czytamy w jej sylwetce na stronie TVP.

Rosłaniec-Bavcevic od samego początku uważana była za faworytkę programu i zgodnie z przewidywaniami wygrała całą piątą edycję talent show, otrzymując statuetkę i 50 tys. złotych. Utwór "Caruso" uczestniczka wykonała jeszcze raz w finale, co tylko przypieczętowało jej sukces.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy