Reklama

Podczas koncertu "Ale To Już Było. Jest. I Będzie!" nie mogła powstrzymać łez. Co jeszcze się działo?

Koncert "Ale To Już Było. Jest. I Będzie!" był zwieńczeniem 60. KFPP w Opolu. Organizatorzy zapewnili, że podczas niego "przywołane zostaną utwory z każdej dekady opolskiego festiwalu". Wykonali je, m.in.: Czerwone Gitary, Maryla Rodowicz, Edyta Górniak, Marek Piekarczyk, Danuta Błażejczyk i Andrzej Rybiński, Justyna Steczkowska, Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz, Halina Frąckowiak, Ania Wyszkoni, Skaldowie, Izabela Trojanowska, Ryszard Rynkowski i Krzysztof Cugowski.

Koncert "Ale To Już Było. Jest. I Będzie!" był zwieńczeniem 60. KFPP w Opolu. Organizatorzy zapewnili, że podczas niego "przywołane zostaną utwory z każdej dekady opolskiego festiwalu". Wykonali je, m.in.: Czerwone Gitary, Maryla Rodowicz, Edyta Górniak, Marek Piekarczyk, Danuta Błażejczyk i Andrzej Rybiński, Justyna Steczkowska, Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz, Halina Frąckowiak, Ania Wyszkoni, Skaldowie, Izabela Trojanowska, Ryszard Rynkowski i Krzysztof Cugowski.
Edyta Górniak wystąpiła podczas festiwalu w Opolu /Podlewski /AKPA

Tegoroczny, jubileuszowy, 60. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki (KFPP) w Opolu będzie trwał od 9 do 11 czerwca. Na ten czas TVP przygotowała sześć koncertów.

Opole 2023: Koncert "Ale To Już Było. Jest. I Będzie!" [RELACJA]

Koncert poprowadzili Agata Konarska i Tomasz Wolny. Między utworami Marek Sierocki przedstawiał ciekawostki z Opolskiej Kroniki Festiwalowej.

Pierwszą artystką była Justyna Steczkowska w "Karuzeli z Madonnami" Ewy Demarczyk, która występowała podczas pierwszej edycji festiwalu w Opolu.

Reklama

Andrzej i Jacek Zielińscy wspólnie z Anną Rusowicz zaśpiewali legendarną piosenkę "Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał" Skaldów. Jak zauważyli prowadzący, niegdyś Skaldowie występowali z mamą wokalistki, Adą Rusowicz. Publiczność nagrodziła ich gromkimi brawami.

Kuba Badach, nazwany przez prowadzących jednym z najlepszych polskich wokalistów, zaprezentował "Jej portret" Bogusława Meca.

Czerwone Gitary razem z chórem Opole Youth Choir wykonali przebój "Anna Maria" napisany przez Seweryna Krajewskiego.

W "Korowodzie" Marka Grechuty usłyszeliśmy... po raz kolejny podczas tego festiwalu Kamila Bednarka. Polski specjalista od reggae niestety kilkukrotnie pomylił się podczas legendarnej piosenki.

"Zielono mi" z tekstem Agnieszki Osieckiej wykonał nie kto inny jak Andrzej Dąbrowski.

Anna Rusowicz, tym razem już solo, zaśpiewała "Świat w zupełnie starym stylu", którym zasłynęła niegdyś Urszula Sipińska.

Bracia Szczepanik, czyli zespół Pectus, zaśpiewali wspólnie w kolorowych garniturach "Chodź, pomaluj mój świat" nieśmiertelnej grupy 2 Plus 1.

Już podczas zapowiedzi publiczność nie mogła usiedzieć cicho, bo oto kolejna na scenie pojawiła się Maryla Rodowicz, która zaśpiewała legendarną, obchodzącą 50-tkę, "Małgośkę". Piosenkarka wystąpiła w wyzywającej czerwonej kreacji, klasycznie z podpisaną na gryfie gitarą.

"Chciałam powiedzieć do młodszych kolegów, bo starszych już nie ma: Jak chcecie mieć takie długie kariery, to przyjeżdżajcie do Opola na festiwal" - powiedziała Rodowicz, a potem wybrzmiało obowiązkowe "Niech żyje bal".

Tadeusz Woźniak wykonał "Zegarmistrz światła".

"Chciałbym przypomnieć, że festiwal w Opolu powstał jako impreza propagandowa czasów gomułkowskich. Jeśli polska piosenka to przeżyła, to spoko, przeżyje dalej" - powiedział przed wykonaniem.

Viki Gabor zaśpiewała "Piechotą do lata" Bajmu, a Marek Piekarczyk "Nie widzę ciebie w swych marzeniach".

Jako następna na scenę weszła Edyta Górniak.

"Ta magiczna scena od 60 lat rozpieszcza miliony serc w Polsce. Kiedy byłam małą dziewczynką to było moje największe marzenie, żeby wystąpić właśnie tu. Nie miałam większego marzenia. Spełniło się, wróciłam do państwa 17. raz" - powiedziała.

Gwiazda zaśpiewała dwa utwory Ireny Santor: "Walc Embarras" oraz "Powrócisz tu".

"Dziękuję za wszystkie te lata. Całuje najmocniej. Mam nadzieje ze nigdy nie stracicie wiary. Niech muzyka zawsze łagodzi obyczaje. Kocham Opole!" - krzyknęła Górniak nie mogąc powstrzymać łez.

Publiczność rozszalała się podczas występu Andrzeja Rosiewicza, który mimo wieku wciąż potrafi fikać po scenie jak młodzieniaszek. Gwiazdor zaśpiewał oczywiście "Najwięcej witaminy".

Sławek Uniatowski przypomniał przebój "Lubię wracać tam gdzie byłem" Zbigniewa Wodeckiego, a Krystyna Prońko zaśpiewała "Małe tęsknoty".

Krzysztof Cugowski zaprezentował potęgę swojego głosu w utworze "Cień wielkiej góry", a jako kolejna na scenie pokazała się Izabela Trojanowska ze swoim największym hitem "Wszystko czego dziś chcę".

Natalia Sikora w rockowym stylu zaprezentowała "Boskie Buenos" Maanamu.

Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz na opolską scenę wrócili z utworem "Jeszcze się tam żagiel bieli", po którym publiczność długo skandowała imię wokalistki.

Andrzej Rybiński zaśpiewał "Pocieszankę" a później także "Czas relaksu" oraz "Nie liczę godzin i lat", oczywiście razem z Danutą Błażejczyk.

Powitany gromkimi brawami Kuba Badach przypomniał postać Andrzeja Zauchy i wykonał jego przebój "Byłaś serca biciem".

Halina Frąckowiak wyśpiewała z uśmiechem na ustach swój "Papierowy Księżyc", a Ryszard Rynkowski dodał nadziei hymnem "Wznieś serce nad zło". Halina Młynkova zaśpiewał z kolei przebój Brathanków "W kinie w Lublinie kochaj mnie", a Anna Wyszkoni "Oczy szeroko zamknięte".

Jako kolejna na scenie pojawiła się Stanisława Celińska z piosenką "Atramentowa Rumba", a Bogdan Kalus przypomniał tekst Wojciecha Młynarskiego "W Polskę idziemy".

Na scenę wróciła Justyna Steczkowska, ale nim zinterpretowała wielki evergreen Czesława Niemena "Dziwny jest ten świat", prowadzący zwrócili uwagę na wojnę w Ukrainie.

Koncert "Ale To Już Było. Jest. I Będzie!" mogła zakończyć tylko jedna osoba i jedna piosenka. Maryla Rodowicz i "Ale to już było. W wielkim finale królową polskiej piosenki wsparli wszyscy występujący podczas koncertu wykonawcy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: festiwal opole 2023
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy