Beata Kozidrak nie mogła pojawić się na gali Fryderyków. "Lekarze postanowili inaczej"
Beata Kozidrak od kilku miesięcy zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Zmuszona była zrezygnować z koncertowania, a teraz także nie miała możliwości pojawienia się na prestiżowej gali rozdania Fryderyków. Statuetkę przekazała jej Katarzyna Nosowska, która osobiście udała się do domu schorowanej artystki w Lublinie. Kozidrak nagrała specjalny filmik, w którym podziękowała najbliższym za wsparcie i zapowiedziała swój powrót na scenę.

Beata Kozidrak wraz z zespołem Bajm świętowała w ubiegłym roku 45-lecie działalności grupy. Zespół wyruszył w specjalną trasę koncertową, a po jej zakończeniu wokalistka planowała rozpocząć solowe tournee. W grudniu 2024 r. do mediów trafiła jednak przykra informacja - z powodu problemów zdrowotnych artystki wszystkie jej zaplanowane występy zostały odwołane.
Media podawały wówczas, że Beata zmaga się z silnymi bólami brzucha, przez które musiała być hospitalizowana. Przez kilka tygodni przebywała pod opieką specjalistów w jednym z lublińskich szpitali. Pod koniec stycznia piosenkarka przerwała milczenie i w swoich mediach społecznościowych podziękowała fanom za ogromne wsparcie w trudnym czasie choroby. Jednocześnie poinformowała, że czuje się lepiej, lecz potrzebuje jeszcze czasu, aby wrócić do pełni sił.
Beata Kozidrak nie pojawiła się na gali rozdania nagród Fryderyk. Statuetkę przekazano jej osobiście
W sobotę 5 kwietnia odbyła się uroczysta gala wręczenia nagród Fryderyk, podczas której Beata Kozidrak została wyróżniona statuetką Złotego Fryderyka. Artystka z powodu dalszych problemów zdrowotnych nie wzięła udziału w wydarzeniu. Katarzyna Nosowska, której przypadł zaszczyt przekazania nagrody, podkreśliła, że do końca nie było wiadomo, czy Beacie uda się pojawić na scenie. Ostatecznie lekarze zadecydowali, że lepiej będzie, jak piosenkarka zostanie w domu. Nosowska udała się więc ze specjalną wizytą do Lublina. Przekazała wówczas artystce Fryderyka osobiście.

Beata Kozidrak nagrała specjalny filmik na okoliczność odbioru Złotego Fryderyka
Podczas uroczystej gali wyemitowano filmik, za pośrednictwem którego Beata Kozidrak podziękowała za otrzymaną nagrodę. Wyznała, że bardzo chciała pojawić się na wydarzeniu, jednak opiekujący się nią specjaliści doradzili jej, aby została w domu. "Dobry wieczór, bardzo chciałam osobiście odebrać tę wspaniałą nagrodę, ale lekarze postanowili inaczej, biorąc pod uwagę mój bezpieczny powrót do zdrowia. Dziękuję zatem wszystkim, którzy zdecydowali o przyznaniu Złotego Fryderyka właśnie mi" - przywitała się z widzami Beata Kozidrak.
W dalszej części przemowy legendarna liderka Bajmu wspomniała o trudach, które pokonywała w trakcie swojej kariery. Podziękowała także najbliższym za wsparcie w okresie choroby. "Nigdy nie marzyłam, że moja muzyczna przygoda będzie tak długo trwała, nadając mojemu życiu sens. Udało mi się połączyć piękny, choć stresujący zawód z udanym życiem prywatnym, z czego jestem bardzo dumna. Dziękuję moim kochanym córkom za to, że są ze mną w trudnych, jak i szczęśliwych chwilach. Dziękuję mojej siostrze Marioli za wsparcie, zwłaszcza w okresie choroby" - powiedziała Beata.
"Dziękuję za nieprzespane noce, kiedy powstawały hity, takie jak 'Co mi Panie dasz', 'Nie ma wody na pustyni', 'Małpa i ja'. Dziękuję za rozmowy i pomysły na trasy koncertowe, których zazdrościła nam cała branża. Dziękuję wszystkim muzykom, z którymi miałam przyjemność pracować na scenie i w studiach nagraniowych" - dodała artystka.
Kiedy Beata Kozidrak powróci na scenę? Schorowana gwiazda przerwała milczenie
Na koniec podziękowań Beata Kozidrak wspomniała także o swoich słuchaczach, którzy nieustannie dają jej siłę i motywację do dalszego tworzenia. "Dziękuję wiernym fanom, dla których moja muzyka, teksty i interpretacja są ważne" - wyznała piosenkarka.
Beata Kozidrak nie pozostawiła swoich słuchaczy bez nadziei. Swoją przemowę zakończyła ogłoszeniem, które z pewnością ucieszyło wielu oglądających - wspomniała o swoim powrocie na scenę! Artystka prawdopodobnie już jesienią ponownie wystąpi dla swoich wiernych fanów.
"Ważne jest też to, co przede mną. Nowe muzyczne projekty, na które już dziś was z całego serca zapraszam. 29 listopada w łódzkiej Atlas Arenie widzimy się na jedynym koncercie z zespołem Kamp!" - podsumowała Beata Kozidrak podczas gali rozdania Fryderyków.