Zatrważający wpis Jurka Owsiaka trafił do sieci. "Dla nas kolejne traumatyczne przeżycie"
W mediach społecznościowych Jerzego Owsiaka pojawiło się poruszające oświadczenie. Prezes Fundacji WOŚP po raz kolejny padł ofiarą ataku swoich przeciwników. Tym razem wandale obrali sobie za cel jego dom. "Dalszy ciąg tego medialnego nakręcania pomówień i oskarżeń z agresywnej stacji telewizyjnej" - podsumował sytuację sam zainteresowany. Co dokładnie się wydarzyło?

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy działa na rzecz wsparcia polskiej służby zdrowia już od ponad 30 lat. Podczas tegorocznej zbiórki padł kolejny rekord - zgromadzono imponujące 290 mln złotych. Te środki finansowe pozwolą wyposażyć szpitale w nowoczesny sprzęt, często niezbędny do ratowania zdrowia i życia pacjentów.
Mimo wielkich zasług Jurek Owsiak, założyciel i prezes Fundacji WOŚP, nieustannie spotyka się z atakami, które uprzykrzają jego życie zawodowe, jak i prywatne. Sam zainteresowany wielokrotnie przyznawał, że niechęć w jego kierunku podsycana jest głównie przez prawicowe media.
Niepokojący wpis Jurka Owsiaka. "Pojawiły się bazgroły wymalowane sprayem"
W sobotni wieczór Owsiak opublikował w swoich mediach społecznościowych niepokojący wpis. Okazuje się, że dom prezesa WOŚP-u padł ofiarą ataku wandali. "Ruszyła droga krzyżowa. Nasz letniskowy dom stoi przy drodze do kościoła. Jest okazja, aby rozwiać te wszystkie komentarze o moich domach i willach. To jedyny dom, jaki mamy. Drewniany, dobrze się w nim czujemy. Dużo zielonego dookoła i bardzo mili sąsiedzi. No i pojawiły się bazgroły wymalowane sprayem. Konkretne i agresywne" - opisał sytuację Jurek Owsiak.
Założyciel WOŚP-u stwierdził, że rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na jego temat przez prawicowe media, skutkuje takowymi zachowaniami. To nie pierwszy raz, gdy Owsiak spotkał się z podobną agresją. "Dalszy ciąg tego medialnego nakręcania pomówień i oskarżeń z agresywnej stacji telewizyjnej" - czytamy na Facebooku.
"Zniszczone robione rok temu ogrodzenie. Dla nas kolejne traumatyczne przeżycie. Uciekać stąd. Strach. A jak podpalą? To błagam, zadzwońcie, żebyśmy zdążyli wybiec. Takie dzikie pomysły, a tu właśnie ruszyła droga krzyżowa. Nasz domek jest na trasie wędrówki do kościoła. Płot jak pierwsza stacja. Nazwę można wymyślić" - kontynuował Owsiak.
Jurek Owsiak ponownie na celowniku. Ucierpiał dom prezesa WOŚP-u
W oświadczeniu opublikowanym na Facebooku Owsiak zamieścił także zdjęcia, na których wyraźnie widać napisy na jego płocie, namalowane sprayem przez jego przeciwników. Podkreślił, że nadmiar obowiązków, związanych z zakupem sprzętu szpitalnego przez WOŚP, nie pozwoli mu na zakrycie agresywnych słów w najbliższym czasie.
"Nawet nie ma kiedy tego zamalować. A może zostawimy" - podsumował wymownymi słowami Jurek Owsiak.