Reklama

Opole 2023. Maciej Orłoś odpowiada Kammelowi: "Żeby było normalnie"

Po ogłoszeniu werdyktu Premier na festiwalu w Opolu nieoczekiwany apel skierował do Rafała Brzozowskiego i innych artystów prowadzący koncert. Tomasz Kammel zwrócił się w sprawie bojkotu imprezy przez muzyków. Teraz głos zabrał Maciej Orłoś.

Po ogłoszeniu werdyktu Premier na festiwalu w Opolu nieoczekiwany apel skierował do Rafała Brzozowskiego i innych artystów prowadzący koncert. Tomasz Kammel zwrócił się w sprawie bojkotu imprezy przez muzyków. Teraz głos zabrał Maciej Orłoś.
Maciej Orłoś /Podlewski /AKPA

Tegoroczny, jubileuszowy, 60. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki (KFPP) w Opolu będzie trwał od 9 do 11 czerwca. Na ten czas TVP przygotowała sześć koncertów.

W sobotę podczas pierwszego koncertu w opolskim amfiteatrze wystąpili uczestnicy konkursu "Premiery", którzy walczyli o Nagrodę im. Karola Musioła. Koncert prowadzili Tomasz Kammel i Mateusz Szymkowiak.

O zwycięstwo walczyli m.in. Mezo i Liber, Sara Chmiel i Gromee czy Dominik Dudek. Kojarzony ostatnio głównie jako prezenter TVP Rafał Brzozowski pokazał swoje liryczne oblicze w piosence "W pokoju hotelowym".

Reklama

Opole 2023. Maciej Orłoś odpowiada Kammelowi

Rafał Brzozowski zwyciężył w konkursie Premier 60. KFPP w Opolu. Zaraz po ogłoszeniu wygranej, obecny na scenie Tomasz Kammel skierował apel do widzów oraz wokalisty.

"Powiem ci coś z tej opolskiej sceny. Są tacy, którzy na niej byli, a ich nie ma. Ty też czasami w Sopocie byłeś na pewnych scenach, na których teraz cię nie ma. Ale że przede wszystkim jesteś artystą, który śpiewa dla wszystkich, to życzę ci, żebyś ty śpiewał nie tylko tutaj, ale i na Polsacie, i w TVN-ie, i wszędzie, bo tam też masz fanów" - stwierdził Kammel.

"Tak samo jak tym, którzy śpiewają tam, a powinni być tu, życzę, żeby w końcu się znów tu pojawili, bo ta opolska scena jest absolutnie dla wszystkich" - zaapelował.

Teraz głos zabrał także Maciej Orłoś, który w 2016 roku odszedł z TVP. Dziennikarz dołączył się do apelu Tomasza Kammela w sprawie Opola. Dodał jednak, że liczy "żeby coś się jesienią zmieniło", robiąc jasną aluzję do wyborów parlamentarnych, które mają odbyć się w tym roku.

Warto dodać, że kilka dni temu burzę wywołał inny wpis Orłosia: "Zastanawiam się czy ktokolwiek z artystów, którzy mają wystąpić na festiwalu w Opolu, ocknie się po ostatnich wydarzeniach, i zrezygnuje, nie chcąc firmować swoją twarzą szczujni, propagandy, manipulacji, kłamstwa. Ja niestety wątpię. A Wy?" - napisał na Twitterze.

Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź, której udzielił mu wiceminister rolnictwa oraz poseł Suwerennej Polski, Janusz Kowalski

"Niech pan swoich frustracji i odrzucenia przez narodową telewizję nie wylewa na marce Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu.

Niech pan nie dzieli Polaków i nie jątrzy. Niech się pan opamięta i trzyma politykę z dala od KFPP w Opolu. To święto polskiej piosenki!" - odpisał.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Kammel | festiwal opole 2023 | Maciej Orłoś
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy