Pink Floyd pod ostrzałem krytyki! "Zgniły chłam"

Zespół Pink Floyd przygotował dla swoich uzdolnionych fanów specjalny konkurs. Uczestnicy musieli stworzyć klip do wybranego utworu z albumu "The Dark Side of The Moon", a ci najlepsi zostali nagrodzeni wysokimi nagrodami pieniężnymi. Okazuje się, że główną nagrodę zdobył artysta, który stworzył swój teledysk z udziałem... sztucznej inteligencji!

Członkowie Pink Floyd: Nick Mason, który był szefem jury konkursu i David Gilmour
Członkowie Pink Floyd: Nick Mason, który był szefem jury konkursu i David GilmourDave HoganGetty Images

Konkursowi zorganizowanemu przez Pink Floyd przyświecała idea, by przypomnieć kultowe kompozycje z "The Dark Side of The Moon", a także sprawdzić, jak utwory rezonują w nowym pokoleniu artystów. Zgłosiły się setki uczestników, a prace oceniało grono powiązanych z zespołem osób, m.in. perkusista Nick Mason czy Gerald Scarfe (autor karykatur i ilustracji do albumu "The Wall"), a także Kyle Alba, Sarah Smith, Daisy Jacobs, Harry Pearce, Terry Gilliam, Alan Yentob i Anton Corbijn.

Jak mówił Aubrey Powell, konsultant kreatywny zespołu, ostatecznie napłynęło aż 900 prac. "Wyłoniono finałową dziesiątkę i mogę tylko powiedzieć, że były to genialne wybory i reprezentatywne dla różnych stylów zgłoszeń, z których wszystkie oddawały głęboki szacunek dla spuścizny zespołu" - ujawnił filmowiec.

Zwycięzców ogłosił sam Nick Mason, a codziennie o godzinie 17 prezentowany był kolejny doceniony klip. Poznaliśmy już wszystkich zwycięzców, a wśród nich są m.in. prace stworzone z plasteliny, rysowane ręcznie, czy zaprojektowane w programach graficznych. Jeden zwycięzca wywołał wielką, internetową burzę. Mowa o Damianie Gaume z Argentyny, który zaprezentował klip do "Any Colour You Like". Mężczyzna udostępnił nagranie i wytłumaczył, jak powstał jego projekt. Do stworzenia efektu końcowego użył programu Stable Diffusion AI, co oznacza, że teledysk wykonała sztuczna inteligencja. Warto dodać, że każdy z wyróżnionych uczestników otrzymał 10 tys. funtów nagrody - ponadto jurorzy w najbliższych dniach wskażą, kto wygrał nagrody specjalne w wysokości 100, 50 i 10 tys. funtów.

Pink Floyd po konkursie pod ostrzałem krytyki! "Zgniły chłam"

Część fanów zespołu uważa, że wybierając artystę tworzącego dzięki sztucznej inteligencji, grupa niszczy swoją spuściznę. W końcu Pink Floyd przez całe lata kariery słynęła jako jedna z najbardziej kreatywnych na rynku, a jej okładki nierzadko są traktowane jako muzyczne dzieła sztuki. Mocno dostaje się Geraldowi Scarfe, którego szkice do "The Wall" stały się nieodłączną częścią tego nagrania, a będąc członkiem jury nie zaprotestował wykorzystywaniu cudzej pracy. Teraz internauci zastanawiają się, czy korzystanie z czyjejś muzyki, na bazie której tworzy sztuczna inteligencja jest kradzieżą, skoro dla jurorów praca powstała na bazie "kradzieży" innych dzieł, jest jedną z najlepszych.

"Nie rozumiem, dlaczego niektórzy muzycy uważają, że kradzież muzyki przez AI jest zła, ale kradzież obrazów do AI już nie. Nie, dzięki Pink Floyd; "Używanie sztucznej inteligencji jest całkowicie sprzeczne z etosem ciemnej strony księżyca i ogólnie Pink Floyd, to naprawdę rozczarowujące"; "Jeśli jest jedna nie-muzyczna rzecz, którą kojarzę z Pink Floyd, to jest to niesamowita, ręcznie wykonana animacja. Nie ten zgniły chłam AI. Co wy sobie, myśleliście, wybierając tę kupę g**na jako jednego ze zwycięzców?"; "Wyobraźcie sobie spędzić setki godzin na ręcznym animowaniu teledysku tylko na cele konkursu i nagle pojawia się gość, który jest samozwańczym artystą i prosi sztuczną inteligencję o "fajną gitarową planetę" i zgarnia za to 10 tysięcy. Dołujące" - piszą rozgoryczeni fani.

Jak na razie zespół nie ustosunkował się do tych zarzutów. Pełną wypowiedź twórcy klipu można zobaczyć poniżej.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas