Oficjalnie ogłosiła przerwę w muzyce. "Nie lubię być sławna"

Adele ma za sobą wydanie czwartego krążka pod tytułem "30". Z tej okazji postanowiła występować głównie w swojej rezydencji w Las Vegas. Chwilę przed końcem trasy okazuje się, że piosenkarka nie ma muzycznych planów.

Adele
AdeleDavid M. BenettGetty Images

Adele od kilkunastu lat urzeka cały świat swoim silnym, charakterystycznym głosem. Za sobą ma cztery sukcesywne albumy, a teraz promuje płytę "30". Z tego powodu postanowiła umieścić wszystkie swoje koncerty w rezydencji w Las Vegas z pewnymi wyjątkami.

Seria występów nazywa się "Weekends with Adele" i miała rozpocząć się na początku 2022 roku. Jednak przez chorobę jednego z członków zespołu, start przeniesiono na jesień.

Kolejny problem pojawił się w marcu 2024, kiedy miała się trasa zakończyć. Adele zachorowała i musiała odwołać wszystkie występy tego miesiąca. Spotkało się to z ogromnym oburzeniem fanów. Teraz wyznała światu, że chce sobie zrobić przerwę.

Adele: "Tęsknię za życiem przed sławą"

Adele ujawniła, że na razie nie planuje tworzyć nowego materiału. Wręcz przeciwnie, chce zrobić sobie przerwę zaraz po jej ostatnich koncertach.

"Nie planuję tworzyć nowej muzyki. Chcę zrobić dłuższą przerwę i myślę, że przez jakiś czas będę robić inne kreatywne rzeczy" - zdradziła w rozmowie z niemieckim ZDF.

Te zamiary wprowadzi w życie zaraz po występach w Monachium, które mają się odbyć w sierpniu. Mimo to, bardzo cieszy się na najbliższe koncerty w Niemczech, a swoją ekscytacją podzieliła się na Instagramie.

Patrząc w przeszłość, piosenkarka często robiła długie przerwy między wydaniami płytowymi. Po wydaniu krążka "21" fani musieli czekać cztery lata na ukazanie się "25" w 2015 roku. Zaś album "30" pojawił się po sześciu latach!

Adele przyznała w jednym z wywiadów, że tęskni za czasami, kiedy jeszcze nie osiągnęła globalnego sukcesu. Co więcej, ujawniła, że nie przepada za byciem sławną.

"Tęsknię za życiem przed sławą. Najbardziej za byciem anonimowym. Nie lubię być popularna. Kocham to, że mam możliwość tworzenia muzyki, kiedy tylko chcę, a ludzie są otwarci na to i to uwielbiają (...) Ale ta część, gdzie jest sława - nienawidzę tego i tęsknię za wszystkim, co było przed tym. Fakt, że ludzie są zainteresowani moim głosem i piosenkami jest szalone. Nie sądzę, aby kiedyś to stało się normalne, wiesz?" - mówi.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas