Natasza Urbańska wybrała w "The Voice Kids". Nie zabrakło wzruszeń, emocji i szczerego szczęścia
Po Przesłuchaniach w Ciemno w "The Voice Kids" nadszedł czas na emocjonujące Sing Offy. W sobotę, 12 kwietnia o godz. 20:00, odbyły się wokalne Bitwy z udziałem podopiecznych Nataszy Urbańskiej. Nie zabrakło wzruszeń, łez szczęścia, wiwatowania i wspierania swoich ulubieńców. Kto pozostał w programie i kto zdobył serca trenerów?

Za nami pierwsze Bitwy w programie "The Voice Kids". Przypomnijmy, że właśnie trwa ósma edycja show, a jako pierwsi, podczas Bitew, na scenie zmierzyli się podopieczni Nataszy Urbańskiej. Emisja programu została przesunięta o tydzień, ze względu na galę rozdania Fryderyków, która odbyła się 5 kwietnia.
Już wszystko jasne w drużynie Nataszy Urbańskiej. W "The Voice Kids" wybrano najlepszą trójkę
Przed właściwym momentem występów należało zaplanować ułożenie kidsiaków w trio. Natasza Urbańska zajęła się tym planem i, w leśnym okolicznościach przyrody, zaprosiła członków swojej drużyny do wspólnej zabawy na świeżym powietrzu. W stroju moro dała młodym twórcom zadania, które doprowadziły do sprytnego podziału. Nie zabrakło śmiechu, zabawy i rozluźnienia przed kolejnym etapem programu.
Do Sing Offów przeszli: Marianna Kłos, Marika Zdolska, Franek Job, Fabian Pieniuta, Oskar Podolski i Zosia Gacek, jednak tylko trójka mogła wejść do Wielkiego Finału. To właśnie Marianna Kłos, Fabian Pieniuta oraz Oskar Podolski rozgrzali scenę do czerwoności i śpiewająco weszli do nadchodzącego finału.
W sobotnim odcinku "The Voice Kids" nie zabrakło wzruszeń. Natasza Urbańska nie mogła powstrzymać wielkich emocji i łez, do których doprowadziło trio w składzie Martyna Kruk, Oskar Podolski i Zosia Ściegienna. Młodzi wokaliści wykonali utwór "Na strunach szyn" z musicalu "Metro", który przed laty wykonywała właśnie ich trenerka. "Ja się cała trzęsę. Co wy ze mną zrobiliście? Nie wiem sama, co się ze mną dzieje! Ja już nie gram w 'Metrze', robię kolejne rzeczy i już myślałam, że to zostawiłam, ale ja nadal to przeżywam. Dzięki wam przeżyłam to na nowo i naprawdę dziękuję wam za to" - wyznała zapłakana wokalistka.
"Nie można dostać lepszego efektu swojego występu niż szczere uczucia, łzy i wzruszenie, więc zrobiliście to bardzo dobrze" - dodał Tomson.