Reklama

Nowe wieści o stanie zdrowia Ozzy'ego. "Myślałem, że stanę na nogi"

Na początku tego roku roku lider Black Sabbath odwołał zaplanowane tournée z powodu poważnych problemów zdrowotnych. Wiele osób mówiło wtedy, że Ozzy jest tak schorowany, że już nigdy nie stanie na scenie. On sam się tym jednak nie przejmuje. W najnowszym wywiadzie Osbourne zdradził, że gdy odzyska siły po niedawnej operacji, to wróci do pracy w studiu i nagra nową płytę, a następnie wyruszy w trasę koncertową. "Nie chcę się z tym spieszyć" - zaznaczył artysta.

Na początku tego roku roku lider Black Sabbath odwołał zaplanowane tournée z powodu poważnych problemów zdrowotnych. Wiele osób mówiło wtedy, że Ozzy jest tak schorowany, że już nigdy nie stanie na scenie. On sam się tym jednak nie przejmuje. W najnowszym wywiadzie Osbourne zdradził, że gdy odzyska siły po niedawnej operacji, to wróci do pracy w studiu i nagra nową płytę, a następnie wyruszy w trasę koncertową. "Nie chcę się z tym spieszyć" - zaznaczył artysta.
Ozzy Osbourne może liczyć na wsparcie żony, Sharon /Backgrid/East News /East News

Ozzy Osbourne od lat boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi. 19 września muzyk przeszedł kolejną operację będącą pokłosiem doznanego dwie dekady temu urazu. W 2003 roku Ozzy miał groźny wypadek na quadzie, w wyniku którego trafił do szpitala ze złamanymi ośmioma żebrami i obojczykiem oraz uszkodzonymi kręgami szyjnymi. Przed czterema laty kontuzja artysty odnowiła się po tym, jak niefortunnie upadł w swoim domu. Od tamtej pory miał problemy z chodzeniem i skarżył się na ciągły ból.

Reklama

Wspomniana operacja najwyraźniej rozwiązała te problemy, bo 74-letni muzyk już snuje plany na przyszłość. Podzielił się nimi w rozmowie z czasopismem "Metal Hammer". Jak zdradził, gdy tylko odzyska siły po zabiegu, wróci do pracy w studiu. Zamierza nagrać nową płytę i wyruszyć w tournée, które musiał odwołać w lutym ze względu na stan zdrowia.

"Skupiam się teraz na tym, by dojść do formy. W ciągu ostatnich lat nagrałem dwie płyty i planuję nagrać jeszcze jedną, a potem wrócić do koncertowania. Dopiero zaczynam pracować nad materiałem. Do studia wejdziemy na początku przyszłego roku. Nie chcę się z tym spieszyć" - zaznaczył Osbourne.

Ozzy Osbourne wciąż marzy o powrocie na scenę

Zanim jednak to nastąpi, Ozzy musi ukończyć rehabilitację. "Czuję się nieźle, ale niestety proces leczenia się przeciąga. Myślałem, że stanę na nogi kilka miesięcy temu. Nie mogłem się przyzwyczaić do tego trybu życia, ciągle coś mi dolegało. Nie mogę jeszcze normalnie chodzić, ale nie odczuwam już bólu. Operacja kręgosłupa przebiegła znakomicie" - powiedział artysta.

Uraz po wypadku sprzed lat to niejedyny problem, z jakim zmaga się lider Black Sabbath. W 2020 roku wyjawił, że ma chorobę Parkinsona. W wywiadzie udzielonym potem gazecie "The Observer" Osbourne wyznał, że z tego powodu popadł w depresję. "Wydaje ci się, że podnosisz stopę, ale ona tak naprawdę się nie porusza. Czuję się, jakbym chodził w ołowianych butach. W pewnym momencie przestałem czerpać radość z czegokolwiek. Nic mnie nie cieszyło. Zacząłem więc brać antydepresanty, które działają" - wyjawił muzyk.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ozzy Osbourne | Black Sabbath | choroby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy