Schorowany Ozzy Osbourne przejdzie kolejną operację. Są najnowsze wieści o stanie zdrowia
Oprac.: Michał Boroń
"Bardzo cierpię" - ujawnił Ozzy Osbourne w pierwszym odcinku reaktywowanego podcastu "The Osbournes". Schorowany 74-letni wokalista Black Sabbath zdradził, że czeka go już czwarta operacja uszkodzonego kręgosłupa. "Nie mam cholernego pojęcia, co będą robić" - dodał w swoim stylu.
Przypomnijmy, że problemy zdrowotne Ozzy'ego Osbourne'a (posłuchaj!) trwają już od lat. Ostatnio musiał odwołać ogłoszony już występ na październikowym festiwalu Power Trip w Kalifornii. "Coachella dla fanów metalu" odbędzie się w dniach 6-8 października. Księcia Ciemności u boku Tool, Metalliki, Iron Maiden, Guns N' Roses i dawno niewidzianego na żywo AC/DC zastąpi brytyjska legenda heavy metalu - Judas Priest.
Ozzy Osbourne choruje od lat. Co mu dolega?
W czerwcu 2022 roku przeszedł operację, podczas której naprawiono uszkodzone elementy naprawcze zamontowane w kręgosłupie po niemal śmiertelnym wypadku na quadzie w 2003 roku. Elementy trzeba było poprawić po upadku muzyka w jego sypialni w 2019 roku. To wtedy problemy z poruszaniem zaczęły się pogłębiać.
"Chirurg powiedział mi, że jeśli nie będę miał operacji, to powstanie duża szansa, że będę sparaliżowany od szyi w dół" - ujawnił Osbourne. Należy dodać, że w ostatnich latach wokalista walczył również z poważną infekcją dłoni. Zdiagnozowano u niego również chorobę Parkinsona.
W ostatnich miesiącach artysta jest widywany na spacerach w okolicy swojego domu - wychodzi na nie z pomocą opiekunki.
W pierwszym odcinku nowego sezonu podcastu "The Osbournes" Ozzy przekazał najnowsze wieści o swoim zdrowiu. W najbliższym czasie czeka go kolejna, już czwarta operacja kręgosłupa.
"Mam problem z dolną częścią pleców. Szyja została naprawiona, ale poniżej szyi są dwa kręgi - w miejscu, gdzie uderzył mnie quad, one rozpadły się, nic z nich nie zostało" - opowiada 74-letni rockman.
Jego syn Jack Osbourne zaczął dopytywać, czy lekarze dokonają operacji połączenia dysków kręgowych. "Nie mam cholernego pojęcia, co będą robić" - odparł w swoim stylu Ozzy. Jego żona i menedżerka Sharon Osbourne uzupełniła, że nie są pewni medycznej terminologii.
"Jedyne co wiem, to że bardzo cierpię i odczuwam duży dyskomfort" - podkreślił wokalista Black Sabbath (grupa zakończyła działalność w 2017 r. po pożegnalnej trasie koncertowej).
Sharon przyznała, że razem z mężem nie wiedzą, czy operacja się powiedzie na tyle, że poprawi stan zdrowia rockmana. Wcześniej Ozzy zapowiadał, że nie zdecyduje się na powrót na scenę jeśli nie będzie "w 100 procentach sprawny".
"Żyję dla koncertów. Musiałem odwołać trasę po Europie, ale jestem zdeterminowany. Muszę zagrać ich więcej, nawet, gdyby mieli mnie wwozić na scenę na wózku. Z tym nie da się zerwać. To nie praca, to pieprzona pasja. Nie potrafię robić nic innego. Na samą myśl, że będę cały dzień siedział w domu... jestem zwierzęciem koncertowym. Robię to od 55 lat. To najlepsza rzecz, jaka mi się przytrafiła" - stwierdził w niedawnej rozmowie z "Metal Hammer".
Solowy dorobek Ozzy'ego zamyka płyta "Patient Number 9" z września 2022 r. Jesienią ub.r. wokalista pojawił się podczas ceremonii zamknięcia Igrzysk Wspólnoty Narodów w rodzinnym Birmingham (razem z Tonym Iommim, gitarzystą Black Sabbath) i w trakcie meczu otwarcia sezonu ligi NFL w USA.