Reklama

Niespotykana decyzja Jennifer Lopez. Ludzie spotkali ją w zwykłym samolocie!

Z reguły nikt się nie spodziewa, że w samolocie spotka światową gwiazdę. Do tej niecodziennej sytuacji doprowadziła Jennifer Lopez, bowiem zdecydowała się podróżować po Europie publicznym samolotem.

Z reguły nikt się nie spodziewa, że w samolocie spotka światową gwiazdę. Do tej niecodziennej sytuacji doprowadziła Jennifer Lopez, bowiem zdecydowała się podróżować po Europie publicznym samolotem.
Jennifer Lopez na Fashion Weeku w Paryżu /Stephane Cardinale /Getty Images

W ostatnim czasie Jennifer Lopez przechodzi kryzys zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Musiała odwołać swoją trasę koncertową "This Is Me... Live" ze względu na słabą sprzedaż biletów. Na co dzień media grzmią o jej problemach małżeńskich z Benem Affleckiem.  

Na sprzedaż został wystawiony ich dom w Beverly Hills za cenę 60 milionów dolarów. Oliwy do ognia dolewa fakt, że aktor wyprowadził się do Brentwood w Kalifornii i mieszka niedaleko swojej byłej żony, Jennifer Garner, z którą spędza więcej czasu niż z Lopez. 

Reklama

Jennifer Lopez podróżowała publicznym samolotem!

Pod koniec czerwca Jennifer Lopez była widziana podczas wakacji we Włoszech. Spędziła czas ze znajomymi w pięknym Positano, jednak bez Afflecka u boku. Wygląda na to, że potrzebowała odetchnąć od kryzysu z aktorem. 

Następnie pojawiła się w Paryżu na Fashion Weeku. Gwiazdę można było zobaczyć na pokazie Christian Dior Haute Couture Fall/Winter 2024-2025, gdzie zaprezentowała się w widowiskowej stylizacji. 

Trudno uwierzyć, że gwiazda, która posiada luksusowe życie i pojawia się na prestiżowych wydarzeniach światowych, podróżowała po Europie... zwykłym samolotem.  

O tej zaskakującej wieści donosi zagraniczny portal TMZ, który widział ją 22 czerwca na lotnisku w Neapolu wśród ludzi, próbującej się odprawić, a później podczas lotu. Gdy piosenkarka zajęła miejsce przy oknie, obok zasiadł jej ochroniarz. Zarówno na lotnisku, jak i w samolocie nie wyglądała, jakby czymkolwiek się przejmowała, chociaż na zdjęciach zrobionych przez wspomniany serwis widać ją w ciasnym tłumie.

Raczej nikt z podróżujących nie spodziewał się, że spotka Jennifer Lopez, która mogłaby użyć prywatnego odrzutowca do poruszania się między krajami, tak jak wiele supergwiazd. Wygląda na to, że stała się na chwilę "Jenny from the block", z którą większość z nas może się utożsamiać. Na tle ostatnich afer związanych z odrzutowcami Taylor Swift, która jest na szczycie celebrytów zanieczyszczających środowisko, decyzja piosenkarki wypada bardzo pozytywnie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jennifer Lopez
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy