Muniek Staszczyk (T.Love): Rock'n'roll jest już starszym panem
- Nasi idole, chociażby Stonesi czy Bruce Springsteen, to już starsi ode mnie panowie - mówi Interii Muniek Staszczyk. Razem z zespołem T.Love w tym roku ma okazję do podwójnego jubileuszu - 40-lecie grupy i 30-lecie płyty "King".
W 2022 roku wypadło 30-lecie albumu "King" T.Love, nagranego w kultowym składzie z Jankiem Benedekiem, kompozytorem wszystkich utworów z tego najlepszego, rockowego - zdaniem dziennikarzy muzycznych - krążka lat 90. W związku z tym, Muniek Staszczyk reaktywował zespół w historycznym składzie, w którym oprócz niego wystąpili Janek Benedek (gitary, kompozycje, produkcja muzyczna), Jacek Perkowski (gitary), Paweł Nazimek (bas) i Sidney Polak (perkusja).
To właśnie oni nagrali wydaną w marcu nową płytę "Hau! Hau!". Z tego wydawnictwa pochodzą utwory "Pochodnia" (z gościnnym udziałem Kwiatu Jabłoni), "Ponura żniwiarka" i "Deszcz".
- To jest sukces, że wszyscy żyjemy, a nigdy nie byliśmy ministrantami. 40 lat to jest historia, cztery dekady, jest się z czego cieszyć - mówi Muniek w rozmowie z Interią.
Muniek Staszczyk na gali 30-lecia Polsatu
Podczas gali z okazji 30-lecia Polsatu Muniek zaśpiewał swój solowy przebój "Pola".
- Nie jest tajemnicą, że się przyjaźnię z Niną Terentiew [od 2007 r. dyrektor programowa Polsatu, od połowy stycznia 2023 r. wejdzie w skład Rady Nadzorczej Telewizji Polsat] od wielu, wielu lat, jest to po prostu moja kumpela. Zawsze o nas, o mnie pamięta, zaprasza nas na koncerty jubileuszowe, czy z T.Love, czy ze Szwagremkolaską, czy mnie jako artystę solowego. Czuję się zaprzyjaźniony z Polsatem, to zakumplowana stacja - podkreśla Muniek.
