"Miałem łzy w oczach". Brian May komentuje rozpad legendarnego zespołu
Na początku sierpnia legendarna grupa rockowa Aerosmith poinformowała świat o zakończeniu działalności. Powodem jest nieodwracalne uszkodzenie strun głosowych Stevena Tylera. Do tej decyzji ze smutkiem odniósł się Brian May.
Aerosmith powstali w 1970 roku i wylansowali przeboje, które aktualnie są znane na całym globie, m.in. "Dream On", "Love in an Elevator" czy "Janie's Got a Gun". We wrześniu 2023 roku wokalista grupy Steven Tyler doznał poważnego urazu krtani, przez co odwołano trasę koncertową "Peace Out" i przeniesiono ją na wrzesień 202r4. Okazało się jednak, że uszkodzenie strun głosowych jest nieodwracalne.
"Steven spędził miesiące, ciężko pracując nad przywróceniem swojego głosu do stanu sprzed urazu. Mimo najlepszej opieki medycznej, jaką miał, widzieliśmy, jak walczy. Niestety, jest jasne, że pełne wyleczenie z tego urazu nie jest możliwe" - czytamy w oświadczeniu wydanym 2 sierpnia.
Zespół wyraził swoją wdzięczność wobec fanów, z którymi chcieli się spotkać na pożegnalnej trasie. Podjęcie tej decyzji było "bolesne i trudne, ale konieczne".
Brian May o zakończeniu działalności Aerosmith: "Miałem łzy w oczach"
Wiadomość o zakończeniu działalności zasmuciła fanów na całym globie, w tym również gwiazdy światowego formatu. Do oświadczenia postanowił odnieść się Brian May - gitarzysta kultowego zespołu Queen. Nie krył swojego rozczarowania, tym samym wyznając, że miał łzy w oczach dowiadując się o sytuacji.
"To sprawiło, że miałem łzy w oczach. Aerosmith byli ogromną częścią mojego życia, tak samo jak dla milionów fanów rocka. Steve Tyler został jednym z najwybitniejszych wokalistów i frontmanów wszechczasów. Fakt, że jego głos jest tak uszkodzony łamie serce. Przesyłamy wyrazy miłości oraz modlitwy o twój powrót do zdrowia, Steve" - czytamy na mediach społecznościowych May'a.
Określił również Aerosmith jako "naprawdę jeden z najbardziej niesamowitych zespołów, jakie kiedykolwiek pojawiły się na scenie".