Reklama

Lady Pank skompromitowało się w telewizji? "Bełkot"

Trwa Top of the Top Sopot Festival. Drugiego dnia festiwalu wystąpił m.in. zespół Lady Pank, który zaśpiewał swoje największe hity. Fanom jednak ten minikoncert nie do końca się spodobał.

Trwa Top of the Top Sopot Festival. Drugiego dnia festiwalu wystąpił m.in. zespół Lady Pank, który zaśpiewał swoje największe hity. Fanom jednak ten minikoncert nie do końca się spodobał.
Lady Pank zaśpiewali na Top of the Top Sopot Festival /Ewelina Wójcik /INTERIA.PL

Drugiego dnia imprezy pod hasłem "#Summer Vibes" muzycy wykonali utwory wakacyjne w nowych aranżacjach. Wśród uczestników znaleźli się m.in. Kayah, Agnieszka Chylińska, Ewa Farna, Cleo, Blue Café, Joanna Jakubas, Mesajah, Łukasz Zagrobelny, Margaret i Lisha & The Men.

Reklama

Tego dnia zostały zaprezentowane także utwory nominowane do "Bursztynowego Słowika". O nagrodę walczyli z premierowymi piosenkami z ostatnich 12 miesięcy: Bovska ("Ziemia mi się pali"); Kwiat Jabłoni ("Od nowa"); Paula Roma ("Śmiało"); Effy ("Nie broń mi"); Daria ze Śląska ("Gambino"); Adam Foyer ("The Ballet Girl") i Rubens ("Pantera Disco"). Ostatecznie statuetkę dostał Kwiat Jabłoni.  

W roli prowadzących pokazali się: Mery SpolskyMarcin Prokop i Wojciech "Łozo" Łozowski, były wokalista Afromental, uczestnik ostatniej edycji "Azja Express".

Fani o występie Lady Pank: "Czas na zmianę wokalisty"

Muzycy Lady Pank na sopockiej scenie wykonali swoje największe przeboje, w tym m.in. "Kryzysowa narzeczona" i "Tacy sami". Widzowie szybko zauważyli, że wokal znacznie odbiega od tego, co prezentują muzycy grupy. "Znowu Panasewicz, jego wokal dramat jakiś, zabierzcie go ze sceny", "Niech Panasewicza ktoś zrzuci ze sceny. To jest porażka! Wstyd", "Jan Panasewicz nie powinien już wychodzić na scenę, wokal tragedia", "Wokalista chyba nie w formie", "Kiedyś mój ulubiony zespół. Teraz... kurde, czas na zmianę wokalisty" - pisali w komentarzach na profilu festiwalu. 

Na niewybredny żart na temat Jana Borysewicza pozwolił sobie natomiast Marcin Prokop. Podczas jednego z wejść, w którym rozmawiał z Natalią Zastępą na temat reklamowanej przez nich herbaty, spytał: "Jesteśmy nieprzypadkowo w takim miejscu i pytanie, które mi się ciśnie na usta i gdybym o to zapytał Janka Borysewicza, to wiem, co by mi odpowiedział. Ale zapytam ciebie: lubisz sobie popić?".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy