Reklama

Kanye West pod stałą opieką w szpitalu. Cierpi na paranoję?

Mija tydzień od tego, jak Kanye West trafił do szpitala na obserwację psychiatryczną. Mimo niedawnych zapowiedzi, że zostanie zwolniony do domu, wciąż przebywa pod opieką lekarzy.

Mija tydzień od tego, jak Kanye West trafił do szpitala na obserwację psychiatryczną. Mimo niedawnych zapowiedzi, że zostanie zwolniony do domu, wciąż przebywa pod opieką lekarzy.
Kanye West ufa tylko Kim Kardashian /fot. Jamie McCarthy /Getty Images

Przypomnijmy, że Kanye West trafił do szpitala Los Angeles Medical Center na psychiatryczną obserwację. Według informacji portalu TMZ, w nocy policja została wezwana do mieszkania trenera osobistego Kanye'a - Harleya Pasternaka. Gwiazdor, który był tam w odwiedzinach, "zachowywał się nieracjonalnie".

Policjanci zdecydowali o wezwaniu karetki, która skrępowanego kajdankami rapera odwiozła do szpitala psychiatrycznego. Tam Westowi udzielono wsparcia w leczeniu wyczerpania i zaburzeń snu.

"(Kanye) miał swoje wzloty i upadki, ale ta choroba wygląda na znacznie poważniejszą. W szpitalu zachowuje się, jakby cierpiał na paranoję, dlatego dla swojego bezpieczeństwa jest pod stałą opieką. Wciąż tam przebywa, bo jeszcze nie jest z nim dobrze" - twierdzi anonimowy informator magazynu "People".

Reklama

Przy łóżku Westa niemal bez przerwy czuwa jego żona Kim Kardashian. Celebrytka od razu wróciła z Nowego Jorku do Los Angeles, gdzie miała uczestniczyć w Angel Ball na Manhattanie, imprezie zorganizowanej ku czci jej zmarłego ojca, Roberta Kardashiana. To właśnie Kim ma być jedyną osobą, której obecnie ufa Kanye.

Kim Kardashian opuszcza swojego męża tylko na chwilę, by pobyć z ich dziećmi: North i Saint.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kanye West
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy