Nie żyje Sam Moore. Ujawniono przyczynę śmierci gwiazdora
Oprac.: Michał Boroń
W wieku 89 lat zmarł Sam Moore, amerykański gwiazdor sceny r'n'b, pamiętany z duetu Sam & Dave. Przyczyną śmierci wokalisty były komplikacje po przebytej operacji.
Informację o śmierci Sama Moore'a przekazała jego żona i agentka - Joyce Moore. Wiadomo, że 89-letni wokalista zmarł w Coral Gables na Florydzie na skutek komplikacji po operacji chirurgicznej. Nie podano jednak więcej szczegółów.
Nie żyje Sam Moore. Był wielką gwiazdą w duecie Sam & Dave
Sam Moore był znany z występów w popularnym duecie Sam & Dave, który współtworzył razem z Dave'em Praterem. Pod tym szyldem stworzyli takie wielkie przeboje, jak m.in. "Soul Man" (później przypomniany w wersji Dona Aykroyda i Johna Belushiego jako Blues Brothers) i "Hold On I'm Coming". Szczyt popularności osiągnęli w latach 60., czyli złotej erze r'n'b.
W 1992 r. nieistniejący już wówczas duet został wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame. Drogi Sama i Dave'a ostatecznie rozeszły się po sylwestrowym koncercie w 1981 r. w Nowym Jorku. Po tym wydarzeniu obaj wokaliści mieli już nigdy więcej ze sobą nie rozmawiać.
Przez ponad dwie dekady istnienia duetu nie brak było konfliktów między wokalistami. Często mieli osobne garderoby; podczas występów na scenie nie patrzyli nawet na siebie, a poza nią komunikowali się między sobą przez pośredników.
Po rozpadzie duetu Dave Prater (do swojej śmierci w wypadku samochodowym w kwietniu 1988 r.) występował pod szyldami Sam & Dave oraz The New Sam & Dave Revue z Samem Danielsem. Sam Moore w dużej mierze bezskutecznie próbował blokować byłemu koledze możliwość występów pod dawną nazwą.
W 1996 r. napisał wzorowaną na przeboju "Soul Man" piosenkę "Dole Man" na potrzeby kampanii prezydenckiej republikanina Boba Dole'a. W 2017 r. Sam Moore był jednym z nielicznych wykonawców, którzy wystąpili na inauguracji prezydentury Donalda Trumpa.