Jak Angus Young stał się "małym chłopcem" rocka?

Oprac.: Karolina Kopeć

AC/DC to symbol rockowej energii, znany na całym świecie. Ich legendarny repertuar, imponujące wyniki sprzedaży albumów i wysoka pozycja na listach najlepszych zespołów wszech czasów to tylko fragment ich bogatej historii. Ale czy kiedykolwiek zastanawialiście się, skąd wziął się pomysł na charakterystyczny wizerunek Angusa Younga?

AC/DC
AC/DCGettyGetty Images

AC/DC to legendarna grupa rockowa, której ponadczasowe hity przetrwały próbę czasu. Kaczy chód i szkolny mundurek Angusa Younga, a także charakterystyczna czapeczka Briana Johnsona, stały się nieodłącznymi elementami ich wizerunku. Te ikoniczne symbole tak głęboko wrosły w identyfikację z AC/DC, że bez nich zespół wydawałby się niekompletny. Odkrywamy początki kultowej grupy.

Skąd się wzięła nazwa AC/DC?

Nazwa zespołu AC/DC narodziła się w dość nieoczekiwanych okolicznościach. Bracia Angus (ur. 1955) i Malcolm Young (ur. 1953), po emigracji z Glasgow na Antypody w 1963 roku, związali się na początku lat 70. z zespołem Marcus Hook Roll Band. W 1973 roku postanowili założyć własną grupę rockową. Po rekrutacji perkusisty Colina Burgessa i saksofonisty Larry'ego Van Kriedta z San Francisco, poszukiwali odpowiedniego wokalisty, ogłaszając się w "The Sydney Morning Herald", gdzie zgłosił się Dave Evans.

#56 Pełnia Bluesa: Rockowe dinozaury świętują kolejne urodzinyAleksandra CieślikINTERIA.PL

Kiedy przyszedł czas na wybór nazwy, pomysł pojawił się podczas wizyty u starszej siostry, Margaret Horsburgh. Angus, obserwując jej elektryczną maszynę do szycia, zauważył na tabliczce znamionowej skróty AC (Alternating Current - prąd zmienny) i DC (Direct Current - prąd stały). Ta "elektryczna" nazwa od razu przypadła do gustu członkom zespołu, którzy zdecydowali się ją przyjąć.

Jak wyglądał debiut AC/DC?

Debiut sceniczny AC/DC miał miejsce w listopadzie 1973 roku. W tym czasie, bracia Young, entuzjaści twórczości "ojca rock'n'rolla" Chucka Berry'ego, nie posiadali jeszcze własnych utworów, dlatego na swoich pierwszych próbach grali takie przeboje jak "School Days", "No Particular Place to Go" oraz "Nadine". Do repertuaru dołączyli również utwory The Beatles - "I Want You" (She's So Heavy) i "Get Back", a także "Jumpin' Jack Flash" The Rolling Stones i "Lucille" Little Richarda.

John Casey, menedżer renomowanego klubu nocnego w Sydney, The Chequers, był w trakcie poszukiwania zespołu muzycznego na sylwestrową noc z 1973 na 1974 rok. Umowa obejmowała również serię koncertów od 1 do 4 stycznia. W sylwestrowy wieczór 1973 roku zespół AC/DC wystąpił na scenie klubu przy 79 Goulburn Street. Z dostępnych relacji wynika, że wykonali wszystkie wcześniej wymienione utwory, w tym "Wishing Well" autorstwa Neila Sedaki i Jerry'ego Dorna, a także prawdopodobnie "Honky Tonk Woman" Rolling Stones i bluesowy klasyk Big Joe Williamsa z 1935 roku - "Baby, Please Don’t Go".

Angus wcielał się na scenie w różne postacie, w tym Spidermana i Zorro, a także nosił maskę goryla z filmu "King Kong". Zgodnie z ówczesnymi trendami glamrockowymi, pozostali muzycy ubrali się w satynowe koszule i spodnie. John Casey wspomina, że w sylwestrowy wieczór klub o pojemności 550 miejsc był zapełniony do ostatniego miejsca. W lutym 1974 roku AC/DC wystąpili w Chequers jeszcze kilka razy. Zdarzało się, że pierwszy menedżer zespołu, Dennis Laughlin, zastępował Evansa przy śpiewaniu.

Na początku 1974 r. byli muzycy grupy Easybeats - Harry Vanda i gitarzysta George Young - starszy brat Angusa i Malcolma z niezależnej spółki płytowej Albert Productions pomogli AC/DC w zorganizowaniu debiutanckiej sesji nagraniowej singla "Can I Sit Next To You Girl/ Rockin' In The Parlour". Winyl został wydany 22 lipca 1974 roku i szybko trafił do sklepów muzycznych na Antypodach. Jest to jedno z najrzadszych nagrań studyjnych AC/DC z Evansem jako wokalistą i obecnie jest jednym z najbardziej poszukiwanych przez kolekcjonerów albumów grupy, osiągając cenę 4500 dolarów australijskich (około 11,3 tys. zł) za egzemplarz. Późniejsze nagrania zespół realizował już pod egidą Albert Productions.

Podczas koncertu w Victoria Park, Sydney w kwietniu 1974 r. 19-letni Angus po raz pierwszy wystąpił w szkolnym mundurku, w krawatem i w czapce. Pomysłodawczynią tego charakterystycznego wizerunku była jego starsza siostra, Margaret. Mierzący 157 cm wzrostu Angus sprawiał wrażenie autentycznego ucznia, który właśnie wyszedł z klasy w Ashfield Boys High School.

Ewolucja stylu AC/DC

Jesienią 1974 r. wokalista Ronald Belford "Bon" Scott zastąpił Dave'a Evansa, z którym coraz częściej dochodziło do konfliktów. 17 lutego 1975 roku zadebiutował pierwszy album AC/DC, "High Voltage", wydany początkowo tylko w Australii. Międzynarodowa edycja albumu pojawiła się 14 maja roku następnego, kiedy to zespół rozpoczął również swoje pierwsze występy w Wielkiej Brytanii.

Po niemal czterech latach działalności, AC/DC uzyskało swój charakterystyczny znak rozpoznawczy. W kwietniu 1977 roku, na zlecenie nowojorskiego oddziału wytwórni CBS Records, 25-letni Gerard Huerta zaprojektował ikoniczny logo zespołu, w którym litery AC i DC oddzielone są symbolem błyskawicy. Według "New Musical Express", kalifornijski grafik czerpał inspirację z czcionki użytej w Biblii Gutenberga. Pierwszym albumem AC/DC, który zdobił ten nowy logotyp, był "Let There Be Rock" (międzynarodowa wersja), wydany 23 czerwca 1977 roku. Trzy miesiące wcześniej wydana australijska wersja tego albumu, a także "Powerage" wydany w maju 1978 roku, nadal używały tradycyjnych krojów czcionki.

Projekt Huerty o "gotyckim" stylu szybko stał się jednym z kluczowych elementów, które przyczyniły się do światowej sławy AC/DC, w tym również w Polsce. W latach 80. i 90. wielu polskich fanów ciężkiego brzmienia rysowało lub malowało ten charakterystyczny napis na dżinsowych lub skórzanych kurtkach, a niektórzy decydowali się nawet na haftowane wersje.

Z biegiem lat, AC/DC umacniało swoją pozycję jako gwiazda sceny hard rocka, zdobywając serca fanów nie tylko dzięki albumom studyjnym, ale przede wszystkim dzięki energicznym koncertom.

AC/DCGettyGetty Images

Zobacz też:

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas